Wtorek, 30 kwietnia 2024

imieniny: Katarzyny, Mariana, Lilii

RSS

07.01.2024 17:35 | 16 komentarzy | Katarzyna Barczyńska-Łukasik

Nowy rok zwykle budzi skojarzenia z oczekiwaną zmianą na lepsze. Może to dotyczyć życia prywatnego, społecznego lub politycznego. Chyba wszystkim w Polsce 2024 rok kojarzy się z wyborami samorządowymi. Wiosną zdecyduje się, kto będzie rządził także w naszym mieście.

Nowy rok. Nowe porządki w mieście
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jedną z ważniejszych dat w 2024 roku w całej Polsce będzie data wyborów samorządowych. Według zapowiedzi premiera będzie to 7 i 21 kwietnia (druga tura). Wówczas okaże się, kto przejmie ster rządów w Jastrzębiu-Zdroju na najbliższe 5 lat. Wszystko wskazuje na to, że o kolejny wybór - już po raz trzeci - będzie ubiegać się obecnie urzędująca prezydent Anna Hetman. Jakich rywali może się spodziewać? Z konkurencyjnego ugrupowania Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość na razie nie słychać o konkretnych nazwiskach. Obecni radni – Tadeusz Sławik, Łukasz Kasza raczej ponownie nie podejmą rękawicy. Zwłaszcza ten ostatni, który 5 lat temu nie zdołał nawet dostać się do II tury. W tej kwestii milczy (jak na razie) przewodniczący rady miasta Piotr Szereda, wydawałoby się naturalny kandydat na włodarza miasta. Wątpliwe jest też to, że poseł Grzegorz Matusiak będzie (znowu) kandydował na tę funkcję.  Ostatnia akcja banerowa z życzeniami świątecznymi sołtysa Bzia i zarazem radnego Michała Urgoła, sprowokowała komentarze, że to on będzie z ramienia PiS ubiegał się o fotel prezydenta miasta. Czy jednak trzy miesiące wystarczą, aby szerzej nieznany w mieście radny stał się na tyle popularny, aby zagrozić pozycji obecnej prezydent?

Wiosną odbędą się wybory samorządowe. Fot. UM Jastrzębie

Wiosną odbędą się wybory samorządowe. Fot. UM Jastrzębie

Największe emocje zwykle wzbudza walka o to, kto będzie prezydentem miasta. Jednak nie mniej ważna jest walka o mandaty w radzie miasta. Cóż bowiem po zwycięstwie prezydenckim, jeśli będzie ono pozbawione zaplecza w organie uchwałodawczym. Często w tym kontekście pojawiają się głosy, że czas na nowe osoby. Nie zawsze radni z wieloletnim stażem spełniają pokładane w nich nadzieje i to niezależnie od opcji politycznej, którą reprezentują. Może do głosu dojdzie młodsze pokolenie?

Wprawdzie od dłuższego czasu w naszym kraju dominuje pogląd, że polityką nie warto się interesować i zajmowanie się nią przypomina nurzanie się w szambie, ale pojawiają się też i inne poglądy. Chodzi o lokalność, która może być panaceum na tego typu zarzuty.

Od kilku lat obserwujemy w mieście przeróżnych działaczy zajmujących się sprawami osiedlowymi, społecznymi, aktywnymi w różnych stowarzyszeniach i podejmujących wiele cennych akcji. Może właśnie przyszedł czas na nich i nastąpi pokoleniowa zmiana w samorządzie. Chodzi przecież o realizację dobra wspólnego, jakim jest miasto, a nie inkasowanie diety i wspierania tego, co akurat dla konkretnego radnego wydaje się korzystne. Warto pamiętać, że bycie radnym to praca społeczna, za którą nie otrzymuje się wynagrodzenia i wykonuje się dodatkowo, niezależnie od miejsca zatrudnienia.

Wielu mieszkańców chce zmian w zarządzaniu miastem i liczy na zmianę na lepsze. Jest to naturalne przy okazji kolejnych wyborów. Jednak nie jest to możliwe bez większego zainteresowania jastrzębian wyborami samorządowymi. Mogą przecież sami kandydować lub popierać osoby nowe, mające wizję i zapał.  Nasze lokalne podwórko nie powinno być poligonem walk głównych partii politycznych, które rywalizują ze sobą w polityce krajowej.

Ludzie:

Anna Hetman

Anna Hetman

Prezydent Jastrzębia-Zdrój

Grzegorz Matusiak

Grzegorz Matusiak

Poseł na Sejm RP