środa, 12 czerwca 2024

imieniny: Janiny, Onufrego, Leona

RSS

Jastrzębie bez prawa głosu w MZK?

18.05.2018 08:58 | 50 komentarzy | kb

Po tym jak Janusz Buda nie został przez radnych odwołany z funkcji przewodniczącego Międzygminnego Związku Komunikacyjnego powstały wątpliwości, czy Miasto Jastrzębie-Zdrój ma nadal swojego przedstawiciela w związku.

Jastrzębie bez prawa głosu w MZK?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Podczas majowej sesji Rady Miasta radni odrzucili wniosek prezydent Anny Hetman o odwołanie Janusza Budy z funkcji przewodniczącego Zarządu MZK. Wniosek został złożony w związku z jego rezygnacją z funkcji zastępcy prezydenta miasta.

Niemal natychmiast pojawiły się wątpliwości co do tego, czy pozostawienie byłego wiceprezydenta na stanowisku przewodniczącego MZK jest zgodne z prawem. Czy miasto w ten sposób nie straci swojego reprezentanta w zarządzie tej instytucji?

- W tym momencie jesteśmy w sytuacji prawnej nie do końca jasnej. Może się okazać, że chcąc ratować Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej, zrobimy jeszcze więcej szkody, niż pożytku. Być może będzie tak, że uchwały podejmowane przez zarząd MZK, będą bezprawne - komentowała podczas sesji prezydent Anna Hetman.

Statut Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w paragrafie 10, punkcie 1. mówi o tym, kto może reprezentować daną gminę we władzach.

- W skład zgromadzenia wchodzą prezydenci i burmistrzowie lub ich zastępcy gmin będących członkami związku oraz po jednym przedstawicielu spośród radnych wybranych rzez Radę Gminy - głosi zapis Statutu MZK.

Statut reguluje również to, kto może zasiadać w zarządzie związku.

- Zarząd związku jest powoływany i odwoływany przez zgromadzenie. Jedna trzecia składu zarządu może pochodzić spoza przedstawicieli członków związku, pozostałe dwie trzecie składu zarządu zgromadzenie wybiera ze swego składu - taki zapis znajduje się w paragrafie 17, punkcie 1 Statutu MZK.

Obecnie w Międzygminnym Związku Komunikacyjnym oprócz Janusza Budy, który wciąż jeszcze formalnie pełni funkcję przewodniczącego Zarządu MZK, drugim przedstawicielem miasta jest Damian Gałuszka, delegowany na tą funkcję przez Radę Miasta.

Co na to wszystko sam zainteresowany, czyli Janusz Buda? Czy w związku z tymi wątpliwościami ustąpi z funkcji przewodniczącego Zarządu MZK?

- Deklaruję swoją dalszą pracę na rzecz MZK. To od Rady Miasta zależy, czy nadal będę pełnił swoją funkcję. Uważam, że pani prezydent powinna w tej kwestii porozumieć się z Radą Miasta - mówił Janusz Buda.

Co do wątpliwości, czy w ten sposób Miasto Jastrzębie-Zdrój nie straci swojego przedstawiciela w Zarządzie MZK i prawo głosu były wiceprezydent powiedział, że niekoniecznie musi tak być.

- W tej kwestii są poważne wątpliwości prawne. Należy je zbadać, ponieważ utrata przez Jastrzębie prawa głosu, nie jest wcale tak oczywista - mówił Janusz Buda.

Również Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość podziela ten pogląd.

- Po medialnych zarzutach środowiska politycznego Prezydent Anny Hetman, dostrzegamy, że różnimy się także w ocenie zgodności z prawem. Oczywistym jest, że ewentualny spór prawny powinien rozstrzygnąć sąd, a nie wyścigi na opinie i poglądy prawne - uzasadniał radny Szymon Klimczak (PiS).

Radna Alina Chojecka z Klubu Radnych Platforma Obywatelska dla Jastrzębia ma na ten temat inną opinię.

- Statut MZK jasno pokazuje, że pan Buda nie może być przedstawicielem miasta w Zarządzie. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak poczucie honoru. Skoro zrezygnował z funkcji wiceprezydenta, to powinien ustąpić również z zarządu MZK - powiedziała.

Radna dodała również, że Janusz Buda zabiegał u poszczególnych radnych o to, aby ci nie odwoływali go z funkcji przewodniczącego Zarządu MZK, czemu Janusz Buda zaprzeczył.

Obecnie w Międzygminnym Związku Komunikacyjnym oprócz Janusza Budy, który wciąż jeszcze formalnie pełni funkcję przewodniczącego Zarządu MZK, drugim przedstawicielem miasta jest Damian Gałuszka, delegowany na tą funkcję przez Radę Miasta. Wygląda więc na to, że Rada Miasta ma na chwilę obecną dwóch przedstawicieli we władzach MZK, a prezydent żadnego, co jest niezgodne ze statutem MZK.

Także Zarząd MZK odniósł się, poprzez swojego rzecznika, do zaistniałej sytuacji.

- Za nami już pierwsze posiedzenie Zarządu, które dobyło się 10 maja, już po jastrzębskiej sesji Rady Miasta. Janusz Buda nie brał udziału w głosowaniach, ponieważ mogłoby się okazać, że podejmowane decyzje są bezprawne. Prawdopodobnie tymczasowo Zarządem pokieruje wiceprzewodniczący Zarządu, a więc dyrektor Biura MZK Benedykt Lanuszny - napisał rzecznik MZK Rafał Jabłoński.

Możliwe, że w zaistniałej sytuacji Miasto Jastrzębie-Zdrój straci prawo głosu w MZK. O sprawie będziemy informować.