Samobójcy, zabójcy, dawcy organów, zakały dróg?
Droga, jezdnia, ulica - miejsca te można bez przesady nazwać polem walki, pomiędzy kierowcami samochodów, motocykli, rowerów, pieszych, a nawet rolkarzy. Jak to na prawdziwej wojnie, zdarza się, że giną ludzie. A ulice są miejscem walki o przeżycie. Bezpieczeństwo staje wówczas pod dużym znakiem zapytania.
Kierowcy samochodów - potencjalni zabójcy?
Często Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju informuje, że kolejny raz zatrzymano kierowcę, który przekroczył dozwoloną prędkość kierowania pojazdem o 50 km. Nierzadko ci „mistrzowie kierownicy” urządzają sobie rajdy na ulicy Pszczyńskiej, Niepodległości, czy Cieszyńskiej. Nie trzeba chyba zbytnio tłumaczyć, jakie szanse ma pieszy, rowerzysta przy starciu z rozpędzonym samochodem. Tutaj często pada określenie - potencjalny zabójca, czemu akurat trudno się dziwić.
- W takich przypadkach kierowca traci prawo jazdy na trzy miesiące. Może otrzymać mandat w wysokości 400 zł i 10 punktów karnych, jak to było w przypadku pirata drogowego z Pawłowic, w dniu 3 kwietnia. Nierzadko zdarzają się również tacy, którzy wsiadają za kółko z promilami, stanowiąc zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego - informuje mł. asp. Bogusława Dudek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Motocykliści dawcy organów czy niewinne ofiary?
W ubiegłym tygodniu kierowca motocykla z ciężkimi obrażeniami ciała (poparzenia i złamania) trafił do szpitala. Będzie wymagał długotrwałej rehabilitacji. A wystarczyło tylko jedno spojrzenie w lusterko pani, która prowadziła samochód i tak „mądrze” włączyła się do ruchu, że niemalże spowodowało śmierć motocyklisty. Prawie natychmiast rozgorzała dyskusja o tym, kogo jest wina, kto, z jaką prędkością jechał. Mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju podkreślają, że kierowcy samochodów powinni korzystać z lusterek, co może wpłynąć na zmniejszenie się wypadków drogowych z udziałem motocyklistów. Są to niechronieni uczestnicy ruchu drogowego i dlatego zaleca się zwracanie większej uwagi na ten rodzaj jednośladów. Motocykle czasami pojawiają się nagle i bywa, że są niezauważone, dlatego należy na nich zwracać szczególną uwagę.
Rowerzyści zakały dróg?
Wraz z wiosną na drogach pojawili się również rowerzyści. Kierowcy skarżą się, że często nie korzystają oni ze ścieżek rowerowych, spowalniają ruch, a nawet go tamują. Co można zalecić w takiej sytuacji?
- Rowerzyści są zobowiązani poruszać się po ścieżkach rowerowych, tam, gdzie one się znajdują. Wyjeżdżanie na drogę, w takiej sytuacji, może zostać ukarane mandatem. Poza tym rower ma być sprawny technicznie, posiadać odpowiednie oświetlenie, hamulec, dzwonek. Osoba poruszająca się na rowerze jest zobowiązana do przestrzegania przepisów ruchu drogowego - mówi mł. asp. Bogusława Dudek.
Z drugiej strony, rowery mają prawo poruszać się po drogach, nie wszędzie przecież są ścieżki rowerowe. Mundurowi, podkreślają, że kierowcy powinni zachować odpowiednią odległość podczas wszelkich manewrów. Nie mogę też traktować drogi, jak do swojej wyłącznej dyspozycji i stwarzać zagrożenie dla tych użytkowników jednośladów. Jazda na rowerze nie powinna przypominać walki o przetrwanie w miejskiej dżungli.
Piesi ofiary brawury kierowców czy własnej głupoty?
Dość duży odsetek wszelkich wypadków, nawet tych śmiertelnych, stanowią piesi. Czy przedostanie się na druga stronę ulicy ma przypominać pole minowe? Nierzadko zdarzały się sytuacje, kiedy pieszy ginął na pasach lub gdy kierowca jednego samochodu zatrzymał się, a drugi nie udzielił mu pierwszeństwa. Co jest w związku z tym najczęstszym przewinieniem kierowców?
- Podczas ubiegłotygodniowych działań „NURD”, które nakierowane były na bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów i motorowerzystów, okazało się, że piesi przechodzili przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Natomiast kierowcy samochodów w nieprawidłowy sposób przejeżdżali przez przejście dla pieszych czy parkowali w ich pobliżu. Rowerzyści popełniali wykroczenie polegające na przejeżdżaniu wzdłuż przejścia dla pieszych - wyjaśnia mł. asp. Bogusława Dudek.
Zdarza się też tak, jak to było w ubiegłym tygodniu, że piesi na własne życzenie ryzykują życiem. O prawdziwym cudzie może mówić nietrzeźwy 65-latek, który zupełnie niedawno wtargnął wprost pod koła motoroweru. Został przewieziony do szpitala, ale odpowie ze swój wyczyn. Głupota czy chęć pozbawienia siebie życia?
Rolkarze - samobójcy na drogach?
Ostatnio na drogach widzi się rolkarzy. W poszukiwaniu lepszego terenu dla swoich potrzeb wyjeżdżają na jezdnię. Policja nie pozostawia żadnych złudzeń - rolkarze nie mają prawa się tam znajdować.
- Wrotki, rolki, hulajnogi nie mogą znajdować się na jezdni, bo nie są pojazdami w rozumieniu przepisów. Poza tym ich użytkownicy stwarzają zagrożenie dla siebie oraz innych pojazdów poruszających się po drogach. Pamiętajmy, że może to zakończyć się tragicznie - przestrzega mł. asp. Bogusława Dudek.
Nie reagujesz - akceptujesz
Co można zrobić, aby wyeliminować zagrożenia, jakie pojawiają się nie tylko na jastrzębskich drogach? Są oczywiście patrole ruchu drogowego, ale wiadomo, ze nie mogą być one wszędzie. Czy więc należy pogodzić się z tym, ze korzystanie z jezdni czy nawet chodnika to ekstremalna przygoda? Mundurowi zachęcają do reagowania na wszelkie takie sytuacje i zgłaszanie ich pod numer. tel. 997 czy 112. Bo przecież bezpieczeństwo zależy od nas samych, jeśli nie reagujemy, to akceptujemy. W takich sytuacjach odpowiedź na pytanie, karać czy nie karać lub zgłaszać albo ignorować, powinna być oczywista. A co, kto może na drodze określają przepisy, a nie czyjeś widzimisię.
Komentarze
14 komentarzy
Motory największym shit jaki może być i te daremne naklejki, ? patrz w lusterka ..? My mamy patrzeć ? To ta banda idiotów wyprzedza na każdych skrzyżowaniach jak jest czerwone światło to przeciskają się miedzy samochodami :) a przed wczoraj jeden tępy burak i to nie ?swd? wyprzedzał na skrzyżowani - podwójnej ciągłej - pasach :) . Nie pozdrawiam, bez odbioru
Najgorsza zaraza - kierowcy . Robią sobie wyścigi samochodwe naszym kosztem. Pozamykac ich.
Do Gość . Od rowerzystów to wara bo mam doświadczenie z kierowcami idiotami jadącymi pod prąd aby udowodnić rowerzyście że on w samochodzie jest ważniejszy i do tego jeszcze wysyłał obelgi.mam z tej sytuacji nagranie z kamerki,a było to na ulicy Wrocławskiej. A Gostek jechał Czernym Peugeotem 407 SW i to tego zgrywał ważniaka...
I co my rowerzyści mamy powiedzieć o takich kierowcach ???
PS.Ja jeżdżę Rowerem ,Motocyklem i Samochodem i jakoś sobie daję radę ....
Kto tym nieukom daje prawo jazdy ?
Precz z rowerami, jak wjedzie taki na drogę, to tamuje ruch!
Czeka nas śmierć na drodze
Kara ma być dotkliwa , a nie śmieszna ....2 tys mandatu utrata prawa jazdy , ponowne badania psychotechniczne , które przechodzi jakieś 5 % kandydatów i póżniej egzamin , który zdaje jakieś 4 % .rozwiązania są bardzo proste , tylko trzeba je zastosować . Ostatni mecz Liverpool - Manchester City kibice siedzieli w odległości 2 metrów od boiska na tych dwóch metrach biegał tylko sędzia boczny , żadnych ochroniarzy kibice brody oparte na metrowych barierkach dlaczego??? a dlatego , że jakby przełożył jedną nogę przez barierkę to przez następne 5 lat musiałby pracować na grzywnę.
Na egzamin jestem przygotowany PERFEKCYJNIE!!! ominę wszystkie słupki na placu tylko na ulicy trochę gorzej rzekłbym że tragedia ale tego się nauczę jak już będę miał prawko w kieszeni.
Głupim babom zabrac prawko jazdy i do garów z nimi
Biadolenie. Naćpany, pijany, z zatrzymanymi uprawnieniami powoduje wypadek niemalże zabijając ludzi i co? Niecałe 4 lata - to ma być odstraszająca kara? Bez żartów. A co do uczestników ruchu to w kazdej grupie znajda się tacy, przed którymi można zdjąć czapkę z głowy oraz tacy, którzy nie powinni z domu wychodzić by nie stanowić zagrożenia dla tej normalniejszej części społeczeństwa.
No ale my motocykliści też pomagamy w tych wypadkach,pojawiamy się szybko nieraz bardzo szybko dość często a to z lewej a to z prawej strony nieraz abicje biorą górę nad rozsądkiem,a wystarczy że wszyscy będą mieli do siebie szacunek chociaż na tej drodze.
Nie każdy ma umysł, który działa prawidłowo. Nie każdy rozumie innych. Kierowcy szalejący na drogach, to ludzie nie potrafiący myśleć. To nie żart. Zwyczajnie nie potrafią wyobrazić sobie skutków szybkiej jazdy. Są ludźmi noszącymi śmierć. Zamiast jeździć po mieście mogą pojechać na autostradę, która jest od nas bardzo blisko. Tam szybkość 140km/godz jest szybkością dozwoloną. Co kilkanaście kilometrów jest gdzie zawrócić. Czy na pewno chodzi im o szybkość? Wydaje się, że chodzi o wprowadzanie ryzyka. Proponuję bardzo ciężkie kary za szybkość powyżej 50km/godz od dopuszczalnej. Nie mandat i zabranie prawa jazdy decyzją sądową. Po udokumentowaniu przekroczenia szybkości, zabranie natychmiast prawo jazdy na co najmniej rok. 2-3 tysięcy złotych na leczenie niewinnych ofiar wypadków. Potem zaostrzony egzamin gdzie każde uchybienie kieruje zdającego na kolejny egzamin 3 miesiące. Tak jest w Austrii, Niemczech, Belgii, Holandii, ... Złapany na kierowaniu po zabraniu prawa jazdy musi zapłacić natychmiast 5 tysięcy złotych i zawieszenie możliwości zdawania egzaminu o kolejny rok od daty złapania.
Dlaczego nasze prawo jest tak przychylne przestępcom? Czy dlatego, że posłami są też przestępcy?
400 zł .... a dlaczego nie 4 tys. uważam , że taki mandat zapadnie w pamięć na bardzo długo.
"Są to niechronieni uczestnicy ruchu drogowego"
Nie zgadzam sie z tym stwierdzeniem. Motocykl o masie 400kg poruszajacy sie z predkoscia 150km/h wyrzadzi w zderzeniu tyle samo szkody, co samochod o masie 1200kg, poruszajacy sie z predkoscia 50km/h.
Z tego wlasnie motocyklisci nie zdaja sobie sprawy.