Koronawirus pokazał, że nasz Śląsk to Polska C
Po informacjach o problemach Polaków pracujących w Czechach - pracownikach zwalnianych z pracy z powodu zamykania produkcji lub niemogących dojechać do pracy - z naszą redakcją skontaktował się rekruter pracujący dla jednej z agencji pracy zatrudniającej pracowników w Czechach. Jak wyjaśnia, skontaktował się, bo chce się odnieść do komentarzy, sugerujących pracującym w Czechach, że pracy to trzeba było szukać w Polsce.
Rekruter wyjaśnił, że od urodzenia mieszka na terenie powiatu wodzisławskiego, ale od lat pracuje dla czeskich agencji pracy. A skontaktował się z naszą redakcją przede wszystkim jako mieszkaniec powiatu zbulwersowany tym, co się dzieje wokół rynku pracy z powodu epidemii koronawirusa. Jak mówi, obnażyła ona słabość przygranicznej części Górnego Śląska.
- Ci, którzy krytykują w komentarzach ludzi pracujących w Czechach, nie mają bladego pojęcia, jak to wszystko wygląda. Nie widzieli chyba na oczy umowy agencyjnej, na jakiej wielu Polaków w Czechach jest zatrudnionych. Proszę mi wierzyć, nikt nie chciałby na takiej umowie, bez konieczności, pracować. Czy tysiące Polaków pracujących w fabrykach w pasie przygranicznym po czeskiej stronie, pracuje tam z własnego wyboru? Ci ludzie, mieszkańcy Wodzisławia, Raciborza, Rybnika, pokonują nierzadko 50-100 km w jedną stronę, by dojechać do pracy. Oni wstają do pracy nierzadko o godz. 3.00 albo 3.30 w nocy, by zdążyć na autobus, który o 4.30 odjeżdża z Wodzisławia. Spędzają w pracy, w drodze do i w drodze z pracy, nierzadko po 11-12 godzin. Z własnego wyboru? Oczywiście, że są tam tacy, którzy za pracą zjeździli już pół Europy, lekkoduchy. Ale zdecydowana większość to ludzie, którzy mają rodziny, kredyty i chcą po prostu w miarę godnie żyć. Czy nasz rynek pracy dał im taką możliwość? Czy oni naprawdę woleliby jeździć do Czech, niż pracować w Polsce za godne pieniądze, jeśli byłaby taka możliwość - pyta nasz rozmówca.
Punktuje słabości przygranicznego rynku pracy w górnośląskich powiatach sąsiadujących z Czechami. Wini za nie... samorządowców.
- Proszę powiedzieć, jak to jest, że w takich niedużych miejscowościach jak Rychvald, Nowi Jicin, Senovo, Hrabova i wielu innych, gdzie przepraszam za wyrażenie, psy d*pami szczekają, jest po kilka dużych fabryk, będących żywicielkami dla tysięcy ludzi, nie tylko Czechów i Polaków, ale też Ukraińców, Chorwatów, a nawet Węgrów. Te fabryki powstały tam stosunkowo niedawno. Czemu powstały tam, a nie w Wodzisławiu, Rybniku czy Raciborzu? Jak to jest, że przez 30 lat samorządności włodarze tych miast nie potrafili zadbać o to, by powstały na ich terenie duże zakłady pracy? To jest wina samorządowców, prezydentów, burmistrzów i radnych, spośród których wielu nie powinno nigdy zostać radnymi, czy włodarzami miast. Wielu pracowników, których rekrutuję do prac fizycznych, zna języki obce, i to nierzadko po kilka. Ile języków znają ci radni, ci prezydenci? Co oni wiedzą o świecie? - nasz rozmówca nie szczędzi krytyki pod adresem włodarzy.
Kiedy wskazujemy, że o wyborze czeskich lokalizacji, a nie polskich decydować mógł również tzw. klimat inwestycyjny, który tworzy dane państwo, nasz rozmówca odpowiada, że to tylko po części prawda, bo jednak inne regiony Polski się rozwijają, a Górny Śląsk nie.
- My tu w powiecie wodzisławskim i powiatach okolicznych myślimy sobie, że żyjemy na bogatym Śląsku. Że żyjemy w Polsce A, bo mamy kopalnie. Guzik prawda. Kopalni za chwilę nie będzie. Co zostanie? Mówi się, że wschodnia Polska to Polska B, albo i C. Proszę sobie tam pojechać. Proszę pojechać na Podkarpacie. Do Mielca, do Rzeszowa, jakie tam są strefy gospodarcze. Proszę pojechać sobie na Dolny Śląsk. Ile tam powstało fabryk. U nas takich nie ma, może jedynie strefa w Żorach, ale to za mało. Dlaczego? Tam samorządowcy potrafili zadbać o rozwój, u nas nie. To my tu na Górnym Śląsku jesteśmy Polską C - kończy nasz rozmówca.
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
82 komentarze
Rację mają tu Ci, którzy stawiają na wszechstronny rozwój regionu. Będzie liczyć się wykształcenie i mądre przewodzenie ludziom. Włodarze osiadają na laurach po wyborach zamykają się w urzędach. Często nie obchodzi ich nic oprócz własnej wypłaty. Potrzeba mądrych, kreatywnych i odważnych ludzi, ale jeden nie poradzi sobie z klikami w gminach i urzędach miasta, skarbowych zwanych karbowymi, zusach i innych, które w teorii mają pomagać. Szanuję górników, ale kopalnie to nie będzie nasza przyszłość. Trzeba budować strefy ekonomiczne i tam tworzyć miejsca pracy. Nam Ślązakom brakuje sprytu, nie mylić z cwaniactwem.
Do A25, widzę że żyjesz jeszcze w staropolskim etosie że wykształcenie to gwarancja dobre pracy. Niestety dziś ważniejsze jest doświadczenie, kreatywność, umiejętności, zaangażowanie i cechy charakteru. Nie wiem jakie Ty czy Twoja córka macie wymagania finansowe ale myślę że każda praca jest lepsza od żadnej, zresztą od czegoś trzeba zacząć. Co do gospodarek Czeskiej i Polskiej. U naszych sąsiadów nie gnoi się przedsiębiorców tak jak w Polsce. Każdy kto otworzy działalność w Czechach jest mile widziany i może swobodniej niż tu sobie prosperować. Podziękuj bandzie czworga czyli partiom okrągłego stołu które kręcą się wokół rządowego koryta za obecny stan. Żyjemy w kraju gdzie największym wrogiem przedsiębiorcy jest państwo. Ciekawostka, obecny rząd do dziś wprowadził ponad 30 nowych podatków a niektóre z istniejących podniósł. Żeby żyło nam się lepiej.
Martwią mnie te wszystkie wpisy. Pracuje w Polsce i wcale nie zazdroszczę tym , którzy muszą - podkreślam - muszą pracować w Czechach , czy gdzieś indziej. Wiem bo próbowałem znaleźć pracę i moja córka w naszym pięknym kraju i mimo ukończonych szkół wyższych takiej pracy jaką sobie wymarzyliśmy niestety w Polsce nie dostaniemy.Na pewno jest praca fizyczna czy inna , ale za jakie pieniądze. a tu trzeba zrobić szereg opłat, trzeba zrobić zakupy i jeszcze by się chciało mieć coś na swoje inne potrzeby, choćby kulturalne. Niestety proponowane zarobki u nas to grosze w stosunku do tego co proponują Firmy czeskie. Dlaczego im się opłaca , a nam nie? Szkoda mi, ze tyle ludzi znajduje prace i jednocześnie buduje gospodarkę Czech - mogło tak lub lepiej być w Polsce. Nie wiem kiedy i kto zrobił błąd, że wszystkie te Firmy właśnie w Czechach znalazły lepsze warunki na rozwój i produkcję niż u nas , w Polsce. Komu na tym zależało, możne ktoś za mało dostał w łapę? . Śląsk niestety , ale umiera śmiercią podyktowana przez nasze władze (wcześniejsze i obecne) i dalej nikt nic z tym nie robi. Nawet nikt nie próbuje z tym coś zrobić. Smutne.
bardzo dobrze to zostało napisane, od początku do końca, to jest tragiczne jak włodarze miast i gmin gospodarzą na swoich włościach, liczy się tylko teraz, dziś ...
ok. Pytania są właściwe jak nigdy. Tylko nikt na nie nie odpowie. A jak odpowie to tak:" przecież na nich głosowaliście" Demokracja ma to do siebie, że bałwana i profesora nic nie odróżnia. A ludzie często oceniają po gadulstwie i wyglądzie. Być osobą zarządzającą miastem to musi mieć wiedzę na temat miasta i praktykę w zarządzaniu. Być twardym i miętkim...Logikiem i negocjatorem. W dzisiejszych czasach to cechy trudne do zrealizowania dla każdego. A każdy może być burmistrzem....
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
A pierdzielDonC dalej swoje
@spiker-miasto Wodzisław czy też inne okrutniejsze pierdziszewa w naszym powiecie jak Radlin czy Pszów stawiają na szkolnictwo. Stąd też jedyne co kwitnie to szkoły podstawowe i potem średnie pod powiatem. To nic innego jak hodowla na export bo nic za tym nie idzie. Burmistrzowie są tak bardzo ważni że jak gdzieś postawią 2 ławki i skwer to wstęgi przecinają.Mentalna Buzkowizna bo jak przyjeżdża likwidator to wszyscy z nim selfie robią zamiast przegnać gada. Nasz region nigdy nie ożyje i nie ma się co łudzić.Kiedys Polska B to było Krosno czy Suwałki teraz my jesteśmy za nimi kilkadziesiąt lat. Podziękujmy PO wskim włodarzom naszych ukochanych pierdziszew.
Komme ... To nie mieszkańcy mają wykazywać ambicje ale samorządowcy. Chociażby dlatego że prości ludzie powierzyli im w ręce odpowiedzialność której sami nie potrafią sprostać w nadziei że wybrańcy będą mieli w sobie na tyle poczucia obowiązku że urząd potraktują nie jako prywatny folwark ale jako służbę i będą dbali o tych dzięki którym otrzymali mandaty. To jak przysięga rycerska w legendach arturjańskich - broń tych którzy sami nie potrafią się obronić. Jeśli ktoś nie skończył studiów to nie znaczy że jest społecznym śmieciem bo co zrobiły by elity bez sprzątaczek, fryzjerów, kucharzy, kelnerów, mechaników i bez tych wszystkich prostych ludzi którymi tak bardzo gardzisz. Ja osobiście jestem absolwentem Uniwersytetu Śląskiego i poznałem tam wielu intelektualistów wśród których byli praktycy i teoretycy ale byli też tacy którzy od pawia różnili się jedynie brakiem piór w du...ie - próżni, pyszni, zarozumiali i w praktyce nie wnoszący nic prócz swojego uwielbienia.
Ja nie podważam tego że mamy świetne firmy ale uważam że chyba jednak coś nie funkcjonuje prawidłowo skoro tyłu ludzi wybiera pracę w Czechach.
@spiker to nie jest niewydolność regionu tylko... brak ambicji niektórych mieszkańców regionu i ich zwykłe lenistwo. Podczas gdy innym chciało się uczyć i wytrwale poszerzać wiedzę i horyzonty, inni woleli grać w gry albo przesiadywać w pubach. Teraz jedni mają ambitną pracę w ciekawych zakładach bez marnowania czasu na dojazd. Inni pracują przy taśmie, dostając miskę zupy, knedle, a czeski szef zadowolony bo ma nieambitnych frajerów których nie znalazłby w Czechach. Naprawdę żal jak czytam takie brednie w sytuacji kiedy na miejscu mamy tak świetne i konkretne firmy.
Spiker masz 100& racji
Proszę podajcie ile zarabia górnik w Czechach ???!!!!!
brakiem pociągów???? aleś se znalazł moment, chyba raczysz żartować, nie widzisz że pociągi likwidują, bo są puste? Jak łysy grzywą o betoniare.... .
A co z brakiem pociągów między Rybnikiem a Gliwicami? Dlaczego studenci z Rybnika i ludzie którzy mogliby mieć dobrą i ciekawą pracę i dojeżdżać do Gliwic są skazani na samochód i bus?
Komme ... Nie rozumiesz na czym polega niewydolność regionu ? To się rozejrzyj dookoła ! Może zobaczysz że przede wszystkim to nie jest już region ale regionik który żyje przeszłością i wyobrażeniami o swojej wielkości z czasów PRL-u. Jeśli uważasz że w Republice pracują emeryci to znaczy że jesteś jednym z tych marzycieli. Tam pracują młodzi i energiczni ludzie - a wiesz skąd to wiem ? Bo znam kierowców którzy wykonują codzienne kursy autobusami wożąc pracowników do tych fabryk, jak i samych rekruterów. Polscy pracownicy to nie są dziesiątki ale tysiące ludzi. Z resztą czy agncje pracy w postaci : Indicady, Work Service, Comac Jobs, Ascari, Manpower i innych działających na górnośląskim południu zdołały by przetrwać zatrudniając garstkę ludzi ? Oczywiście że nie, oni zatrudniają tysiące tych dla których w firmach które wymieniłeś zabrakło etatów, bądź wystarczyło tych za minimalną stawkę podczas gdy u Czechów można zarobić raz tyle. Myśląc że emeryci górniczy podejmują pracę w Czechach jesteś w błędzie. Tam pracują ojcowie rodzin którzy ubabrali się w życie na ziemi raciborskiej, wodzisławskiej, rybnickiej bądź stąd pochodzą i nie chcą wyjeżdżać z rodzinnych domów. Jedyną alternatywę na to stwarzają dla nich czeskie zakłady pracy których jest bez liku bo czeska gospodarka jest silna. Z resztą Karvina nadal fedruje węgiel który dla Wodzisławia był nie rentowny. To o czymś świadczy. Dlatego jeśli uwarzasz że pracują tam wyłącznie Polacy bo Czesi mają lepsze zawody to równie dobrze można postawić tezę że w firmach które wyminiłeś pracują sami Ukraińcy bo Polacy siedzą w biurach. Być może tak jest ale chyba tylko w Twojej bajce ...
@spiker nadal nie rozumiem na czym polega ta "niewydolność" regionu? Ile tych osób pracuje w Czechach i ilu z nich to... emeryci górniczy którym się nudzi na emeryturach i chcą sobie dorobić? Ja stawiam, że ogólnie to jednak mniejszość. Dlaczego nie chcesz odpowiedzieć na moje pytanie czemu Czesi nie są zainteresowani tak kiepskimi miejscami pracy i ściągają frajerów z Polski. Bo wolą lepsze w biurach w Ostrawie czyż nie? Po co samorządy Rybnika, Wodzisławia czy Raciborza mają na siłę zatrzymywać emerytów górniczych lub osoby które najzwyczajniej nic nie umieją lub są na tyle niezaradne, że nie chcą pracować na miejscu - czasami w ciekawszych zakładach gdzie dobrze płacą jak np. Rafako, Rettig, Rafamet, Eko-Okna, DB Cargo, Hydrotech, Ice Group, Lubar, Doosan Babcock, Mieszko, kopalnie PGG, elektrownia czy PKP Cargo? Odpowiedź jest prosta - tam trzeba mieć wiedzę lub ciężko zapylać ale można lepiej zarobić od czeskich montowni i nie trzeba tracić czasu na upierdliwe dojazdy. Ps. słyszałem, że niektórych Czesi "kupują" darmową zupą i knedlami. ;)
Jak ta zaraza przejdźe, a napewno przejdzie, to dużo sie zmieni. Może juz nie będą mieli chęci wyjeżdżać do Czechów, albo gdzie indziej, a w Polsce będą potrzebni. Czas leczy rany, Takie kryzysy łączom ludzkość, W Polsce jest bardzo dużo świadomych, mądrych i młodych ludzi, tylko trzeba im dać szansę i możliwości, I jeszcze na koniec, Fanatyzm Religijny hamuje rozwój i postęp człowieka, i to w każdych zgrupowaniach Religijnych i we wszystkich wiarach na świecie. Wieźyć nie zaszkodzi, ale Fanatyzm tak.
Komme ... miejsc pracy w Rybniku i powiecie raciborskim - o których piszesz - jest i tak zbyt mało by zaspokoić potrzeby mieszkańców co z resztą obnaża obecny kryzys. Wodzisław można powiedzieć że w tej materii nie istnieje więc nawet nie warto o nim wspominać. Rybnik z kolei jest zasilany dwiema bateriami - upadłym Wodzisławiem i upadłym Raciborzem. W praktyce więc cała siła robocza górnośląskiego południa kumuluje się w Czechach a towarzyska w Rybniku. Teraz jednak granice zamknięto a region jest zbyt niewydolny by zaspokoić potrzeby zawodowe swoich mieszkańców. Tym samym dochodzimy do sedna problemu : "frajerzy z Polski" o których piszesz muszą podejmować "robotę którą gardzą Czesi" - o czym wspominasz - bo ani władza Raciborza, ani Wodzisławia, ani Rybnika przez trzydzieści lat samorządności nie zrobiły nic by te kilka tysięcy Polaków zatrzymać po polskiej stronie granicy i mieć korzyść z ich pracy dla swoich miast i powiatów.
Byli i obecni Prezydentci, Radni, i ta cała reszta rządzących w Raciborzu nigdy nie mieli i nie mają tego Gena wstydu, nie tylko Gena Wstydu ale brakuje im też wielu innych Genów. Mają za to jeden Gen, to Tradycja. N.p. Szpital Raciborski budowali przez okres 30 Lat, za to stary Szpital starają się zniszczyć przez następne 30 lat, ale jakoś i to się nie udaje, ale nie minęło jeszcze 30 lat. Za to zniszczyli całą infrastrukturę. Jest to może doc twardo powiedziane, ale wiem że to i tak nic nie zmieni, tak juz było od 45 i zostanie. Kolektywne błądzenie. Nie gniewajcie sie, ale za taką nieudolność można też trochę krytyki wytrzymać. Moja propozycja dla radnych - właściciela i managerów z Eko-Okna na poradę zaprosić. Dobranoc.
@spiker może Wodzisław nie stwarza żadnej alternatywy ale w Rybniku czy powiecie raciborskim są miejsca pracy od inżyniera po pakowacza. Nie wierzysz? Pooglądaj oferty pracy na PUP czy gowork. Co masz ciekawego w Czechach? Tylko takie miejsca pracy którymi gardzą Czesi i cieszą się, że frajerzy z Polski przyjadą i pracują za grosze w oparach plastiku czy gumy... To już lepiej jak ktoś chce pracować na kopalni - przynajmniej godnie zarobi i nie musi nigdzie dojeżdżać daleko.
Frank_Castle (81.219. * .64) ty sobie nawet sprawy nie zdajesz, jak mieszkańcy Raciborza byli aktywni, żeby Eko Okna nie mogły się rozwijać na nieruchomościach w Raciborzu. O każdy wentylator odciągowy wojna. Ja się nie dziwię, że uciekli poza zasięg "wzroku" - i to właśnie to wydobycie się z grajdoła okazało się niepowtarzalną szansą, którą w 300% wykorzystali. A Racibórz i tak ma szczęście, że miastowy eko-logizm, nie zdołał rozpędzić również resztek przemysłu - Henkla i RAFAKO :)))))) oraz że Eko Okna nadal czują związek z Miastem. Za przeszłość wszak mogliby się wypiąć na Racek z czystym sumieniem.
Oczywiście masz racje, zjechałem trochę z tematu, ten fenomen istnieje na całym świecie, dlaczego Silicon Valley ma takie powodzenie, a jak wygląda opuszczony Detroit. N.p. Wroclaw, Gliwice w porównaniu z Raciborzem. Zobacz w internecie jak wyglądał Raciborz przed 1945. Okolice od Raciborza w kierunku Dolny Śląsk. Niektóre miejscowości do dzisiaj sie nie spamiętały. Nie odpowiem na to pytanie. Każdy ma prawo do swojego zdania ten temat, a konsekwencje kolektywnego myślenia muszą wszyscy ponosić. Przyjemnego i zdrowego wieczoru.
jesteś tego samego zdania co Spiker a piszesz o czym innym Zasadnicze pytanie to dlaczego w całym regionie nie ma tylu miejsc pracy co wokół Ostrawy? Pomijajac oczywiście kopalnie
Wreszcie ktoś trzeźwo myślący, ~Spiker, jestem w pełni twojego zdania. Wszyscy ponoszą za to odpowiedzialność n.p. idąc na wybory i włączyć mózg przy wyborach anie to co ksiądz na ambonie każe. Jestem wierzącym chszescianinem, ale dopóki tacy jak O. Rydzyk, Kaczynski i spółka bęndom w tym państwie dalej ludziom swoimi metodami Sekty rozum odbierać to nic sie nie zmieni na lepsze. Te Sekty wiedzom o tym, jak przegrają wybory, cały naród będzie ich prześladować.
komme ... przeczytałem z uwagą to co napisałeś i powiem tak : hahahaha weź otrzeźwiej człowieku ! Jeśli Ci którzy dziś pracują w Czechach wyjadą z Raciborza, Wodzisławia, Rybnika na stałe do Republiki to zostanie na górnośląskim południu mniej więcej tylu ludzi ile żyło tutaj w czasach państwa plemiennego Gołęszyców i wszystkie te małe firmy o których mówisz pie...dolną i pójdą z torbami bo nie będzie miał kto pobierać usług które świadczą. Bo widzisz problem - którego nie zrozumiałeś, jak większość komentujących - nie polega na tym czy dobrze jest pracować w Czechach, ale na tym co robi Racibórz, Wodzisław i Rybnik by zatrzymać siłę roboczą u siebie i czerpać z tego korzyści a są to tysiące ludzi którzy tam zarabiają a tutaj wydają. Oczywiście praca w Czechach jest gówniana ale ani Racibórz, ani Wodzisław, ani Rybnik nie stwarzają żadnej innej alternatywy. I o tym jest ten problem.
Jeśli ci pracownicy poważnie traktują swoje miejsca pracy to niech się przeprowadzą w ich pobliże. Nie chcą? Bo... nikt nie traktuje pracy w tych obozach na długo. Przeciętnie wytrzymuje się tam rok-dwa i ucieka się do innej pracy. Dzisiaj najlepsze warunki tworzą małe firmy, a nie takie molochy. I jeszcze się chwalicie, że 11 godzin spędzacie poza domem - w imię czego? Braku odwagi? Braku umiejętności aby znaleźć sobie coś innego? Strefy przemysłowe to pomysł bogatych koncernów na znalezienie w biednych krajach frajerów którzy będą pracować za niższe stawki od Chińczyków.
Dlaczego jeden potrafi z g---a bicz ukręcić, a inny tylko narzekać i innych do odpowiedzialności pociągać za swoje nieudolności ???
Co my maluczcy zrobilibyśmy bez Unii Euro-gejskiej. Coś tam dostaniemy,na drogi, coś na,bezużyteczne horrendalnie przepłacone fontanny,ławki,ścieżki rowerowe, a przy okazji mamy promocję tęczowych dewiantów,pedalskich zboczeńców, gender i promocję zabijania dzieci nienarodzonych, o obowiązkowej relokacji POntonowych ,,inżynierów ,lekarzy i prawników", nie wsPOmnę. Całe szczęście ten masońsko-marksistowski twór nie przetrwa COVIDu-19 .
Jedyne Połączenie Raciborza z Autostradą od zjazdu z A4 Kędzierzyn - Koźle - Raciborz -Całupki wywołałyby olbrzymi rozwój Raciborza i okolic, ale chyba to juz za późno żeby Raciborz uratować. Tak na serio, co władze dobrego zrobili dla Raciborza, NIC. Tych wszystkich do tej pory Prezydentów i Radnych chyba jakiś diabeł zesłał. Mieli może dobre intencje, ale żadnych kompetencji i umiejętności, no bo skąd też mieli ich mieć, uczyli się za komuny.
Smutna prawda, ale tak to właśnie wygląda. W Raciborzu np. straszy pustkowie po cukrowni, ale Eko Okna musiały się zbudować w Kornicach, 11 km za miastem, bo włodarze Raciborza nie potrafili lub nie chcieli zatrzymać takiego pracodawcy w mieście lub blisko niego. Obojętnie, z jakiej są opcji, potrafią tylko politykować, nic więcej...
Może to jest jakiś Fenomen, ale do Czechosłowacji jeździli pracować już w latach 1970 i nawet wcześnjej. Niektórych nazywaliśmy Przemytnikami, przywozili dobre Piwo Czeskie Śledzie zwane Zawitki i tym podobne, Zarabiali dobże, budowali Domy.
Dzięki rządom lokalnych włodarzy PO powiat wodzisławski to Polska C . Wschodnie kiedyś zadupia już się 2 razy szybciej rozwijają. Swoją drogą żeby do Czech jeździć do roboty to też trzeba mieć nie po kolei w głowie. Ci co tam jeżdżą to zwykle sympatycy Konfederacji jek ten Alan co go w tv pokazywali.
Przejechałem prawie przez całą Polskę, jest piękna, i ludzie są wspaniali, dobroczynni, mili. Może to trochę złośliwe z mojej strony, ale, wszędzie były tablice - Fundacja Unia Europejska, nie widziałem Fundacji PISU. Nie mam zamiaru krytykować obecnego rządu, ale to też przejdzie jak ten Virus, albo bał Partia PZPR. Na przykład Niemcy przeszli straszne czasy, popełnili straszne błędy dla całej ludzkości, teraz większość z nich jest na dobrej drodze i mogą być przykładem dla innych narodów. Brakuje mi tu trochę tych Kabarecistów z dawnych czasów, jakoś umilkli, albo też wyjechali za granicę, Bądź cie zdrowi i nie skakanie sobie wzajemnie w oczu, tylko rozsądek i zdrowy rozum może nas wszystkich do wspólnego dobrego celu doprowadzić.
To jest niestety całkowita prawda , co takiego wielkiego dla Śląska załatwił już byly wice minister przemysłu , albo inni posłowie .A terez ten region dopiero upadnie , gdyż ta pandemia koronawirusa to reszty nas wepchnie do tzw. trzeciego świata , bo taka np. pomoc dla małych firm odłożenia płatności na trzy miesiące na ZUS, mówi sama za siebie.
A nasz wicek potrafi bębnić. I robi to przy każdej okazji, a ostatnio nawet bez okazji.
I to cała prawda, w Tych powiatach władze trzyma PO, a wiadomo, że ta frakcje polityczna interesują tylko własne interesy, a ludzie to dla nich niewolnicy, nikogo w PO nie obchodzi zwykły Kowalski. ... Dopóki te dzieci komunistów nie zostaną przegnane z naszych samorzadow nic się tu nie zmieni
jeszcze nigdy w historii Polski nie było tak dobra ja teraz, Mamy to do zawdzięczeniu wszystkim na całym świecie, a nie tylko PISowi. A niektóre rzecz mogłyby być Lepsze. Jak by Kościół został w Kościele a Gospodarka w Gospodarce.
Qwerty408 (94.254. * .3) Bezstronny (188.137. * .249)
Grubo przesadzacie. Aż przykro to czytać. Owszem, ci, o których tu mowa, pracują na rzecz firm zorganizowanych zaraz za naszymi granicami, czyli wnoszącymi podatki w Czechach, ale przecież wypracowane pieniądze wydają na swoje rodziny i "gospodarstwa domowe" tu. To nie ich wina, że tam w ogóle znalazła się dla nich praca, ale spolegliwych POlitykierów, którzy tak zapłacili Niemcom za swoje tłuste kariery, że Polaków (między innymi) można przymusić do pracy tam, gdzie "niemieckie" montownie sobie postanowił zorganizować "pan Niemiec".
Gdyby ludzi w Polsce nie POniewierano, jak to trafnie opisuje Dawid311 (5.173. * .164), nikt by pracy poza Polską nie szukał, oprócz tych, naprawdę ciekawych świata.
Gdyby ludzi w Polsce nie POniewierano, jak to trafnie opisują pielęgniarki, żadna by nie prowadziła swojej kontraktowej działalności w trzech szpitalach i pięciu przychodniach na raz. Myślicie że to
jeżdżenie pomiędzy miastami i wioskami, przy realizacji 1,5-2,5 etatu, daje im czas na wypoczynek, na rodzinę?
Dziś nie byłoby lamentu o wożeniu wirusa, przez personel, pomiędzy placówkami ochrony zdrowia, gdyby nie specyficzne, POdjęte swego czasu, zabiegi pewnej opcji politycznej, tak oczekiwane i nawet medalami wynagradzane przez "pana Niemca".
czas pokaże. jaki wpływ mają pieniądze przywożone za granicy, jak ich braknie,
Nie rozumiem. dlaczego TVNienawiść. jak mam to zrozumieć