Hermann Kirchner
ur. 23 I 1861 r. w Turyngii. Jeden z najwybitniejszych raciborskich muzykologów. Wszechstronnie utalentowany kompozytor, dyrygent, nauczyciel i propagator muzyki. Po skończeniu szkoły studiował na kilku akademiach muzycznych w Niemczech. Po zakończeniu edukacji, od połowy lat 80. XIX w., podjął pracę jako nauczyciel muzyki. 1893 r. otrzymał ofertę pracy w rumuńskim mieście Madias, którą przyjął pracując tam jako gimnazjalny nauczyciel muzyki, kierownik szkolnego chóru oraz, z czasem, wzięty kompozytor. Światową sławę przyniosło mu skomponowanie muzyki do napisanego w 1896 r. przez jego przyjaciela a zarazem księdza i nauczyciela gimnazjalnego Karla Römera wiersza pt. „Beim Holderstrauch”. Utwór ten, napisany w dialekcie saksońskim (okoliczna niemiecka ludność napływowa pochodziła głównie z Saksonii), przetłumaczono niedługo potem na niemiecki język literacki i wydano we wrześniu 1897 r. w wydawnictwie o nazwie „Siedmiogrodzko-saksońskie pieśni ludowe”. Pieśń zyskała wśród mniejszości niemieckiej w Rumunii taką popularność, że musiano wielokrotnie ponawiać jej druk. W ciągu kilku lat przetłumaczoną ją na kilkanaście języków europejskich i tym samym stała się popularna w całej Europie. W Anglii ukazała się ona jako angielska pieśń ludowa, wiadomo też, że była niezwykle lubiana w Polsce międzywojennej. W tym też czasie dotarła do Stanów Zjednoczonych, a w przededniu II wojny światowej nawet do dalekiej Japonii. Znały i śpiewały ją miliony ludzi na kilku kontynentach. Popularność w Rumunii spowodowała, że zamiłowana w sztuce, a w szczególności w muzyce i poezji królowa rumuńska (była niezłą poetką piszącą pod pseudonimem „Carmen Sylvia”) zaproponowała mu pracę na dworze, którą przyjął. Sprowadzał do Bukaresztu wielu sławnych ludzi kultury, przygotowywał wiele koncertów, przedstawień teatralnych i operowych. W 1910 r. przyjechał do Berlina wiedziony propozycją pracy od Pruskiego Ministerstwa Kultury. Jakie było jego zdziwienie, kiedy zaproponowano mu tam stanowisko nauczyciela muzyki w gimnazjum humanistycznym w prowincjonalnym Raciborzu. Chociaż był głęboko wierzącym protestantem, prowadził w Raciborzu katolicki chór gimnazjalny. Rozpoczął ścisłą współpracę z miejskimi instytucjami kulturalnymi, szczególnie z raciborskim teatrem miejskim. W 1915 r. wystawiono tu po raz pierwszy jego operę pt. „Siebenbürgische Einquartierung” („Siedmiogrodzki kwaterunek”, była to prapremiera opery, której pierwotny tytuł brzmiał „Der Herr der Hann”, odbyła się w Madias w 1908 r.). Po I wojnie światowej, wespół z dyrektorem raciborskiego teatru Franzem Gottscheidem, był jednym z najznamienitszych współorganizatorów życia muzycznego, teatralnego i operowego w Raciborzu. Na deskach raciborskiego teatru wystawiono wiele dzieł Kirchnera, m.in.: oratorium „Christus in Bethanien” („Chrystus w Betanii”), dramat „Stephanie”, dzieło wokalno-muzyczne poświęcone J. von Eichendorffowi pt. „In einem kühlem Grunde”, napisaną przez Gottscheida, a oprawioną muzycznie przez Kirchnera operetkę pt. „Prinzessin Li-tu-se” („Księżniczka Li-tu-se”). To ostatnie dzieło było wykonywane także w innych miastach m.in. w Opolu. Kirchner był zafascynowany kulturą, w szczególności muzyką Bałkanów. Większość jego dzieł muzycznych dotyczyła tego właśnie kręgu kulturowego. Był wielkim romantykiem, marzycielem, wielbicielem nie tylko muzyki klasycznej ale głównie muzyki i poezji ludowej. W 1927 r. pojechał na kilka miesięcy do Rumunii. Tam dane mu było być gościem honorowym na entuzjastycznie przyjętej przez publiczność premierze swej opery „Der Herr der Hann”. Zmarł niespodziewanie 27 XII 1928 r. we Wrocławiu. Zgodnie z jego ostatnią wolą na jego grobie na wrocławskim cmentarzu luterańskim, zamiast marmurowej płyty posadzono okazały krzak, aby mogły tu przysiadywać ptaki i śpiewać mu pieśń o miłości, rozkoszy, radości i cierpieniu.
Piotr Sput
zobacz więcej newsów...
Najnowsze komentarze