Poniedziałek, 24 czerwca 2024

imieniny: Jana, Danuty, Janiny

RSS

Perfumeria Jola – zapach eleganckiej kobiety (9)

06.02.2015 12:33 | 0 komentarzy | OK

W czasach PRL-u polskie perfumerie konkurowały jedynie z produktami zagranicznych firm, które były dostępne tylko w Pewexach za dewizy. Panie ceniły sobie jednak produkty rodzimej Polleny Urody a jej kultowe już zapachy, takie jak „Pani Walewska” czy „Być może” do tego stopnia przypadły im do gustu, że są produkowane do dziś.

Perfumeria Jola – zapach eleganckiej kobiety (9)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na głównej ulicy Raciborza nie mogło więc zabraknąć salonu, w którym można by się zaopatrzyć w najlepsze polskie kosmetyki. Zanim go jednak otwarto, przez wiele dni trwały prace nad nowoczesnym wystrojem wnętrza i odpowiednim wyeksponowaniem towaru. Ponieważ otwarcie przypadało na koniec listopada, pomyślano już o dekoracjach świątecznych. Nie zabrakło nawet choinki. – Mieliśmy pełne półki i duży zapas w magazynie, co w 1979 roku było nowością – opowiada pracująca tam wtedy Elżbieta Affa. Pierwszy dzień za ladą pamięta doskonale, bo na dworze czekała już ogromna kolejka raciborzan ciekawych nowego salonu. – Czekałyśmy na nich w eleganckich mundurkach w kolorze mięty, uszytych przez spółdzielnię krawiecką PSS-u i z najlepszym towarem, od którego uginały się półki – relacjonuje pani Elżbieta. – W pierwszym dniu ludzie brali wszystko co wpadło im w oko, dopiero później musiałyśmy się zapoznać z wszystkimi nowościami na rynku, żeby klientom móc doradzać – opowiada pani Affa. – Czytałyśmy wszystkie opisy z opakowań kosmetyków i studiowałyśmy ich składy. Tak naprawdę żadna z nas nie miała w tej dziedzinie doświadczenia, ale po kilku miesiącach było już łatwiej – dodaje.

Sklep otwarty był od 10.00 do 18.00 a w soboty do 14.00. PSS dbał o to, by towaru nigdy nie brakowało. Do najpopularniejszych polskich zapachów damskich należała kultowa „Pani Walewska”, sprzedawana w granatowo-złotej buteleczce oraz woda kwiatowa „Być może”, która w zamyśle jej twórców miała konkurować z najbardziej znanymi perfumami świata – Channel no5.  Ikoną męskich zapachów był Brutal, choć panowie cenili również Fiorda, Warsa i Wodę Brzozową. 

W czasach kiedy jeszcze nie wynaleziono spirali do rzęs, kosmetycznym hitem był tusz do rzęs w kamieniu. W zależności od tego czy używało się szczoteczki czy pędzelka, nadawał się jednocześnie do malowania rzęs, brwi i rysowania kresek na powiekach. – Nasz towar był dostępny dla wszystkich, bo ceny nie były nigdy wygórowane, poza tym polskie kosmetyki były dobre jakościowo. Sama zaopatrywałam się zawsze w naszej perfumerii – podkreśla pani Elżbieta.

Polskie produkty, które powstały w czasach PRL, dziś wciąż biją rankingi sprzedaży. Powracamy do kultowych zapachów, mydeł Biały Jeleń czy kosmetyków dla dzieci Bambino.

Katarzyna Gruchot, zdjęcia archiwalne Bolesław Stachow, zdjęcia współczesne Jerzy Oślizły


Czytaj także inne odcinki: