Desperat podpalił się w sklepie
Policja ratowała desperata, który podpalił się dziś w sklepie w Rybniku. Mężczyzna doznał ciężkich poparzeń.
Materiał wideo:
Po godz. 14.00 został przetransportowany śmigłowcem ze szpitala w Rybniku prawdopodobnie do oparzeniówki w Siemianowicach.
Do zdarzenia doszło dziś około godz. 12.00. Do jednego ze sklepów przy ul. Kościelnej wszedł 45-letni mężczyzna. Oblał się benzyną i podpalił na oczach personelu placówki. Na miejce natychmiast przyjechały patrole policji, do wnętrza weszło kilku policjantów, którzy w całkowicie zadymionym pomieszczeniu ratowali palącego się mężczyznę. W akcję włączyli się strażacy i załogi dwóch karetek pogotowia. Poszkodowany rybniczanin został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie. - Obecnie wyjaśniamy przyczyny i okoliczności tego zdarzenia - informuje Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji.
Komentarze
6 komentarzy
polska to nedza
Być może nie miał
Pracy i pieniędzy,
Więc chciał skończyć z sobą,
Bo wstydził się nędzy.
Desperat podpalił się na parterze w sklepie, więc dlaczego dym unosił się z otwartych okien pierwszego piętra. Czy redaktor potrafi to wytłumaczyć.
W tym kraju co drugi to desperat to wszystko robi ten dobrobyt czy ta druga Irlandia a zaczelo sie od Japoni
poprawione - Tomasz Raudner
chyba do SIEMIANOWIC go przewieźli.... bo w Świętochłowicach nie ma OPARZENIÓWKI!!! Redakcjo popraw się....:P