Sobota, 16 listopada 2024

imieniny: Edmunda, Marii, Gertrudy

RSS

Proboszcz do wiernych: dlatego wyciągnięto armatę pedofilii

14.11.2013 19:27 | 21 komentarzy | mas

Dwóch na 10 tys. skazanych za pedofilię to księża. A media ryczą na cały świat, jakby było odwrotnie - mówił do wiernych podczas mszy świętej z okazji Święta Niepodległości ks. Stanisław Juraszek, proboszcz parafii Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Rydułtowach-Orłowcu.

Proboszcz do wiernych: dlatego wyciągnięto armatę pedofilii
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W ostatnim czasie coraz głośniej o pedofilii w kościele. Podczas swojego pontyfikatu temat podjął nawet papież Franciszek, a za sprawy związane z pedofilią zdążył zdymisjonować już trzech kościelnych hierarchów. Również z Polsce problem wywołuje sporo emocji. Nie tak dawno wypowiedź abp. Józefa Michalika w tej kwestii spowodowała prawdziwą burzę. Duchowny później przepraszał i podkreślał, że był to "lapsus językowy".

Do tematu pedofilii odniósł się również ks. Stanisław Juraszek, proboszcz parafii p.w. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych na Orłowcu (to nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź rydułtowskiego księdza. W styczniu pisaliśmy TUTAJ o tym, jak nawiązał do 21. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy). 11 listopada podczas mszy świętej w intencji ojczyzny ks. Juraszek mówił: - Pedofilami są m.in. politycy, prokuratorzy, sędziowie, policjanci, nauczyciele, lekarze, pastorzy, popi czy rabini. Dwóch na 10 tys. skazanych to księża. A media ryczą na cały świat, jakby było odwrotnie - podkreślił.

Stanął też w obronie abp. Józefa Michalika. - Cel jest zawsze ten sam. Podgryźć kościół, podkopać wiarę, zniszczyć biskupów, wystraszyć kapłanów, którzy usiłują trwać przy tradycyjnych wartościach. Za wszelką cenę ośmieszyć, jak ostatnio abp. Michalika, bo za nic w świecie nie godzi sie z aktualnie obowiązującą ideologią, czyli komunizmem od zadku - dosłownie i w przenośni- to jest ideologią gender - podkreślił kapłan.

Kto nas tak załatwił?
Zasugerował, że warto zastanowić się nad innymi kwestiami. - Znamy dziś pojęcie wojny bez wojny. Zadłużenie finansowe, uzależnienie energetyczne, demografia i propaganda. Ile banków, w których możesz się zadłużyć, jest w Rybniku? Nie zgadniesz. Moi eksperci policzyli, że 95 - zapewnił.

Przypomniał, że Polska płaci za gaz horrendalne stawki, jedne z większych w całej UE. - Niemcy płacą 379 dolarów, a my Polacy 526. Kto nas tak załatwił? To są pytania! A wy słuchacie o pedofilach?! A dlaczego nie zadajecie takich pytań? - nawoływał.

Spolsaciały TVN-owiec
Kapłan przypomniał o księżach, którzy oddali swoje życie w w imię wiary i za ojczyznę. - Pamiętajcie, że mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną i nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi. Słyszeliśmy to w Księdze mądrości. A ludzie co? Chłoną wszystko jak gąbka. Taki spolsaciały TVN-owiec nie ma pojęcia, ilu ksieży oddało życie w powstaniu styczniowym, ilu oddało życie w powstaniach śląskich, ilu w czasie II wojny światowej? 3 tysiące, jakby ktoś nie wiedział - powiedział.

Elyty
Z racji Święta Niepodległości tematy pedofilii czy gospodarki pojawiały się w kontekście patriotyzmu. - Do chóru szyderców z patriotyzmu dołączają różni lewicowi profesorowie pokroju Hartmana i te wszystkie "elyty". Specjalnie podkreślam "elyty", przeżywające taki okrągłostołowy syndrom III RP. Nas próbują uczyć patriotyzmu? Słychać w tych głosach pewne zniecierpliwienie, nawet histerię. Tyle apeli, tyle prób obrzydzenia narodowej wspólnoty, a tu "ciemny" lud wciąż nie chce uwierzyć, że patriotyzm to śmieć już dawno porwany przez wiatr historii. I co gorsza dla nich, nadal mówi jestem Polakiem-katolikiem -  podkreślał z satysfakcją. Dodał, że skoro po kilkunastu latach prób laicyzacji i po " milionach dolarów zainwestowanych przez rozmaite fundacje", pewne grupy nie osiągnęły zamierzonych efektów, bo nie udało im się wypłukać katolicyzmu, sięgają po kolejne narzędzia. - Próbuje się zniszczyć narodową dumę. To jest konsekwentna linia. Ale Polacy, starzy i młodzi, nadal gromadzę się 11 listopada i 3 maja - podkreślił.

W stylu liska-chytruska
W ostrych słowach wypowiedział się również o niektórych przedstawicielach świata kultury, rozrywki i telewizji. Było o błaznach "w stylu liska-chytruska", o Zbigniewie Hołdysie, Marii Peszek, która śpiewała "męczy mnie Polska, wisi mi krzyż", czy o Marcinie Mellerze. - To ten od Playboya. Takie mamy teraz autorytety moralne - ubolewał.

Sporo uwagi poświecił aktorce Magdalenie Cieleckiej. - Ostatnio chyba zbyt mocno utożsamiła się ze swoją słynną Luną, czyli postacią Julii Brystygierowej, którą gra w serialu Czas honoru. Luna należała do grona najokrutniejszych zbrodniarzy stalinowskich (...). Jak nazwać postawę takiej Cieleckiej, która pretensjonalnie twierdzi: Nie myślę, że jestem winna coś temu krajowi. Myślę, że on jest coś winny mi". Polska stała się jakby krajem ludzi bez tożsamości - ocenił. 

Szlachetna część
Z kolei jako wzory wymieniał m.in. Danutę „Inkę” Siedzikównę, czyli sanitariuszkę 4. szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5 Wileńskiej Brygady AK, albo Zygmunta Edwarda Szendzielarza, ps. „Łupaszka", to jest majora kawalerii Wojska Polskiego i AK. - Inka walczyła też o to, by ludzie tacy jak Maria Peszek mogli pisać, mówić i robić to, na co mają ochotę. Nawet, że mają Polskę w... I tu też jest nieprzyzwoite słowo odnoszące się do tej szlachetnej części ciała - powiedział.

Na zakończenie kazania przywołał słowa "Pieśni konfederacji barskiej" Słowackiego. - Nigdy z królami nie będziemy w aliansach, Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi, Bo u Chrystusa my na ordynansach, Słudzy Maryi! - spuentował.

Po mszy świętej nastąpił przemarsz uczestników pod pomniki na Ścieżce Powstań Śląskich, gdzie delegacje złożyły kwiaty. ZOBACZ ZDJĘCIA W GALERII

(mas)