Jeżeli kościół od 2 tyś lat rości sobie prawo do bycia jedynym wyznacznikiem moralności, to nie powinno go dziwić że jest pod podwójnym ostrzałem kiedy dochodzi do sytuacji kiedy ta moralność jest przez jego pracowników obrzydliwie brukana. A poza tym gdyby kościół z taką obłudą i wytrwałością nie starał się za wszelką cenę chronić swojego wizerunku, tuszując najgorsze nawet przejawy wynaturzeń w swoich szeregach, to świat nie musiałby tych armat wyciągać.
Napisany przez Ziouo, 14.11.2013 21:29
Najnowsze komentarze