Sobota, 9 listopada 2024

imieniny: Teodora, Ursyna, Genowefy

RSS

Tie-break dla Juveni

24.11.2012 19:44 | 53 komentarze | E.T.

Raciborscy siatkarze pod wodzą trenera Witolda Galińskiego przegrali dzisiaj we własnej hali z drużyną Juveni Głochołazy. Ostatnią partię goście wygrali 15:11. W Raciborzu zostaje tylko jeden punkt.

Tie-break dla Juveni
Radość siatkarzy Juveni po zwycięskim tie-breaku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W sobotnie popołudnie w Arenie Rafako rozegrany został mecz dziewiątej kolejki. Rafakowcy pierwszą partię rozpoczęli od prowadzenie 6:2. Po czasie dla grającego trenera Arkadiusza Olejniczaka drużyna gości doprowadziła do remisu, a dokładniej - to nasze błędy pozwoliły im wyrównać stan pierwszej partii. W końcówce przy wyniku 21:21 najpierw na podówjnym bloku poradził sobie Przemysław Borecki, następnie podwójny blok zatrzymał Macieja Kowalonka, który w następnej akcji posyła piłkę na aut. Miejsce Kowalonka zajął Patryk Otlik, który od razu dostał piłkę od Aleksandra Galińskiego. Seta zakończył atak Boreckiego.

Drugą partię lepiej zaczęli raciborzanie, choć w końcówce seta zrobiło się trochę nerwowo. Nasi zawodnicy prowadzili 22:18, kiedy głuchołascy siatkarze zaczęli odrabiać straty o czas poprosił Witold Galiński. Niestety na niewiele to się zdało ponieważ goście wyrównali. Kiedy rywale zapisali na swoim koncie 22 punkt, Alekdander Galiński wykorzystał dobre przyjęcie i posłał piłkę na środek do Piotra Sęka. Podwójne odbicie po stornie gości dał nam piłkę setową. Punktowy blok Mateusza Władarza i Piotra Sęka dały nam 25 punkt i wyrównanie w meczu.

Trzecia odsłona meczu należała do raciborzan. Skuteczne bloki, kontrataki i asy serwisowe pozwoliły nam odskoczyć rywalom na 5-6 punktów. Atak Patryka Otlika zakończył seta i byliśmy pewni że jeden punkt zostanie w Raciborzu, choć dalej liczyliśmy na komplet.

Niestety, Juvenia zrobiła jak zapowiedziała przed meczem. Pokonali nas pokazując charakter i wolę walki. Głuchołascy zawodnicy zmobilizowali się i jużna początku wypracowali sobie sporą przewagę (9:3, 20:15) raciborzanom nie udało się zniwelować przewagi gości i przegrali 25:17.

Na ostatnią partię obie drużyny wyszły zmotywowane jednak goście byli na fali i przy zmianie stron prowadzili 8:6. Nasze błędy w ataku i skuteczne bloki gości sprawiły, że z dwóch punktów po meczu cieszyli się zawodnicy Juveni.

Kolejny mecz AZS zagra na wyjeździe ze Spodkiem Katowice (01.12), a już teraz zapraszamy na ŚRODOWY mecz Rafakowców w Arenie Rafako, którzy zmierzą się z liderem tabeli drużyną TKS Nascon Tychy.