Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

„Szkoda, że na sali nie ma więcej urzędasów” - emocje na konferencji NaMu

31.10.2012 13:21 | 16 komentarzy | MAD

We wtorek, 30 października w Hotelu Polonia odbyła się konferencja pt. „Przestrzeń publiczna w Raciborzu – jakość życia w mieście – znaczenie zaangażowania obywateli”, która otworzyła projekt Obywatelski Plan Rewitalizacji Centrum Raciborza realizowany dzięki pomocy Fundacji Batorego. Tematami spotkania, na które przybyło ponad trzydzieści osób, były: architektura Raciborza, tożsamość społeczna a przestrzeń miejsca oraz rewitalizacja miasta. W czasie debaty rozgorzały emocje. Jeden z widzów był oburzony poziomem konferencji.

„Szkoda, że na sali nie ma więcej urzędasów” - emocje na konferencji NaMu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Najważniejszy w nazwie projektu jest pierwszy wyraz, który niejako determinuje wszystko z czym projekt się wiąże. „Obywatelski” - czyli wynikający z potrzeby mieszkańców. Głównym celem przedsięwzięcia nie jest bynajmniej utworzenie planu, który da nam rozwiązania pozwalające sprawić aby Racibórz rozwijał się lepiej gospodarczo czy społecznie, ale próba nakłonienia mieszkańców do udzielania się w procesie decyzyjnym. W Raciborzu nigdy nie był realizowany projekt, w którym oczekuje się tak czynnego udziału mieszkańców. To przedsięwzięcie będzie zatem swoistym testem dla raciborskiego społeczeństwa – powiedział na wstępie koordynator projektu, Piotr Dominiak. - Od pewnego czasu centrum Raciborza „wymiera”. Nie jest to tylko i wyłącznie problem Raciborza, jednak nie zmienia to faktu, że taki stan martwi przedsiębiorców, ale przede wszystkim mieszkańców. Bolączką naszego miasta jest także słaba aktywność obywatelska Raciborzan. Poprzez ten projekt chcemy wywołać dyskusję dotyczącą tych problemów. Wiemy, że nie znajdziemy gotowych rozwiązań, ale chcemy przede wszystkim zastanowić się co należy zrobić, aby być bliżej pozytywnych zmian – dodał Prezes RSS Nasze Miasto, Dawid Wacławczyk.

 

W czasie konferencji prelekcję na temat architektonicznych walorów Raciborza wygłosił dr inż. arch. Adam Bednarski z Instytutu Architektury i Urbanistyki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Dr inż. arch. Agnieszka Bugno – Janik z Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej wygłosiła wykład „Tożsamość i partycypacja społeczna a przestrzeń miejska”. O strukturze miejskiej w prelekcji „Rewitalizacja miasta – struktura i uczestnicy procesu” mówił także prezes Oddziału Katowickiego Towarzystwa Urbanistów Polskich, Maciej Borsa. Wśród ekspertów zaproszonych na spotkanie był również dr inż. arch. Jerzy Cybis z Instytutu Architektury i Urbanistyki PWSZ w Raciborzu. Po wykładach przyszedł czas na debatę z udziałem publiczności, która mogła zadawać pytania ekspertom. Do głosu doszedł jeden z widzów – Sylwester Potocki, który jak się okazało jest architektem z dużym doświadczeniem – Architektem jestem od 1964 roku, ukończyłem Politechnikę Lwowską ze specjalizacją planowanie przestrzenne. Tematem mojej pracy magisterskiej był rozwój miasta Raciborza do 120 tysięcy mieszkańców. W Raciborzu mieszkam od 1946 roku – rozpoczął Sylwester Potocki. - Czy na sali są sami urzędnicy – pytał organizatorów konferencji. - Odnoszę wrażenie że spotkanie to, jest dla urzędników. Jeżeli tak to trzeba było zorganizować je w sali kolumnowej przy ulicy Batorego i tam ich pouczać. Ze względu na to, że  znam temat, miasto oraz jego mieszkańców z cierpliwością wysłuchałem dzisiejszych prelekcji ekspertów. Cierpliwością jak widać można wiele zdziałać. Jeżeli opracowałem kiedyś plan rozwoju Raciborza do 120 tys. mieszkańców, musiałem więc wszystkie problemy rozwiązać.  Po 40 latach moja praca dotycząca tego tematu wreszcie się ukaże. Gdy dzisiaj słucham tych wystąpień ekspertów myślę sobie, że otwierane są drzwi, które już kiedyś były otwarte, a więc mówi się o sprawach które kiedyś były już znane. Racibórz jest unikalnym miastem pod każdym względem. W dzisiejszych wystąpieniach nie padło ani jedno słowo na temat tego, że czynnik miastotwórczy jest najważniejszą rzeczą dla każdego miasta. Naszym jest bez wątpienia główna arteria Raciborza, czyli rzeka Odra. Państwo mówicie dzisiaj o rewitalizacji centrum, a zapominacie o tym co jest najważniejsze dla miasta. Szkoda, że na sali nie ma dzisiaj więcej urzędasów.  „Władzunia” nie chce słuchać takich osób jak ja, a jest ich bardzo wiele. Widocznie dla wielu najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby zakopanie Odry, a zamiast skrzyżowań utworzenie w Raciborzu kilku nerek i podpasek – mówił oburzony. Emocje mężczyzny próbował ostudzić Leszek Szczasny – To jest dopiero pierwsze spotkanie w ramach tego projektu. Będą kolejne i wtedy każdy z mieszkańców będzie mógł wyrazić swoją opinię – mówił. - Pan na pewno ma większą wiedzę o Raciborzu niż my. Na pewno w czasie kolejnych konferencji dostanie pan swoje „pięć minut” i wtedy porozmawiamy o problemach, które pan poruszył. To, że dzisiaj tutaj jesteśmy i wypowiadamy się na te tematy bardzo ogólnie, zwiastuje, że rozpoczyna się pewna głębsza dyskusja. Mam nadzieję, że przybędzie pan na kolejne spotkanie, bo nie chcielibyśmy stracić człowieka z taką wiedzą – zachęcała architekta dr Agnieszka Bugno – Janik.

 

(MAD)

 

 

Pytania i odpowiedzi ekspertów dotyczące Raciborza czytaj w Nowinach Raciborskich.

 

Czytaj więcej w najnowszym numerze Nowin Raciborskich