Kto strzelał w okno dyrektora, kto podpalił odpady?
Najpierw przestrzelone szyby i porysowane samochody, wczoraj podpalenie. Czy ostatnie wydarzenia mają związek z atmosferą w Służbach Komunalnych Miasta?
Cztery okna uszkodzone, w tym jedno w biurze dyrektora Jacka Szkolnickiego. Nie ma wątpliwości, że szyby zostały przestrzelone. Kto strzelał nie wiadomo. – Prowadzimy czynności i dla dobra postępowania nie chcę zdradzać szczegółów – mówi st. sierż. Joanna Paszenda z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu. Z naszych informacji wynika, że na portierni znajdującej się na bazie SKM funkcjonariusze znaleźli pusty nabój po gazie i śrut.
Dziurę w szybie dyrektor zauważył w poniedziałek 10 października. Dzień później sprawę zgłoszono policji. Funkcjonariusze ustalili, że uszkodzone są także trzy inne okna. W budynku magazynowym, w siedzibie związków zawodowych i samej portierni.
O sprawie pisaliśmy we wtorek w „Nowinach Wodzisławskich”. W środę przed godz. 18.00 ktoś podpalił odpady wielkogabarytowe składowane na bazie SKM przy ul. Marklowickiej. Ogień gasiło 20 strażaków z czterech jednostek. Akcja trwała prawie dwie godziny. – Wstępne ustalenia wskazują na podpalenie – potwierdza Jacek Filas z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu. Dyrektor prowadzi w tej sprawie wewnętrzne postępowanie. Sprawdza m.in. kto w tym czasie pracował w zakładzie. O pożarze nie poinformował policji, ponieważ jak mówi straty materialne były niewielkie.
Czy ostatnie wydarzenia mają związek z atmosferą w zakładzie, gdzie od miesięcy trwa konflikt części załogi z dyrektorem? Atmosfera się zagęściła, gdy jeden z pracowników złożył w sądzie pozew o mobbing, nieznani sprawcy porysowali samochody zaparkowane przez siedzibą SKM, a dyrektor ogłosił listę osób do zwolnienia.
Strzały na terenie Służb Komunalnych Miasta przy ul. Marklowickiej zbiegły się w czasie z narastającym konfliktem na linii załoga – dyrektor. Zarówno Jacek Szkolnicki, szef SKM jak i Dariusz Szymczak, wiceprezydent miasta odpowiedzialny za Służby nie chcą tej sprawy jednoznacznie oceniać. Czekają na ustalenia policji. Zdaniem samych pracowników kojarzenie tych wątków jest absurdalne. – Jesteśmy normalnymi ludźmi i potrafimy swoje sprawy załatwiać w cywilizowany sposób. Do głowy by nam nie przyszło, by strzelać dyrektorowi w okno czy podpalać odpady – mówi Kazimierz Piechaczek, szef zakładowej Solidarności. Dodaje, że gdyby ktoś z uporem chciał udowodnić, że za sprawą stoją członkowie załogi to on byłby pierwszym podejrzanym. Należy bowiem do grupy rekonstrukcyjno-historycznej Powstaniec Śląski, która organizuje pokazy historycznych bitem. Pasjonaci używają także wypożyczonej broni. – Ludzie którym przeszkadza moja działalność związkowa z pewnością chętnie by to wykorzystali. Nic z tego. Te strzały to nie moja sprawka – dodaje Piechaczek.
Skąd ten konflikt ?
Jacek Szkolnicki objął posadę dyrektora SKM w marcu 2009 r. Już po kilku miesiącach część pracowników negatywnie oceniała jego pracę. Twierdzą, że nie liczy się on z nimi i podejmuje decyzje dla nich krzywdzące. Dyrektor z kolei uważa, że dyscyplina to podstawa sprawnego funkcjonowania jednostki. Spór trwa prawie dwa lata. Prześledźmy najważniejsze sytuacje które doprowadziły do jego eskalacji.
Starcie pierwsze
Natychmiast po objęciu stanowiska dyrektor zabrał się za oszczędności. Postanowił przede wszystkim kupować paliwo po cenach hurtowych. Na bazie pojawił się zbiornik, z którego napełnia się służbowe pojazdy. Na tym nie poprzestał. Postanowił sprawdzić ile faktycznie jego pracownicy spalają ropy. Po wprowadzeniu systemu kontroli okazało się, że rocznie wystarcza ponad 100 tys. litrów, czyli o prawie 10 tys. mniej niż dotychczas. Na kradzieży przyłapano jedną osobę. Została zwolniona. – Ten przypadek nie oznacza, że wszyscy kradną – oburza się Kazimierz Piechaczek, szef zakładowej Solidarności. – Te posądzania to paskudne spekulacje. Nie powinny mieć miejsca, ponieważ godzą a nasze dobre imię – dodaje Piechaczek. Dyrektor jest jednak nieugięty i nadal kontroluje ilość zużywanego paliwa. – Sprawę doprowadzę do końca. Do póki nie będę miał jasności co do tego ile nasze maszyny spalają nie dam temu spokoju - mówi Jacek Szkolnicki.
Starcie drugie
Kolejne spięcie dotyczy bezpieczeństwa pracy. W tym roku Państwowa Inspekcja Pracy kontrolowała dyrektora SKM czterokrotnie. Po jednej z kontroli dyrektor zapłacił (z własnej kieszeni) karę w wysokości 1 tys. zł. Pracownik obsługujący urządzenie nie miał aktualnych uprawnień. Bezpieczeństwu w Służbach przygląda się także Dariusz Woźniczka, wybrany przez załogę społeczny inspektor pracy. Jacek Szkolnicki przypuszcza, że notoryczne kontrole to m.in. jego zasługa. – Nie mam z tym nic wspólnego – zarzeka się Woźniczka. Twierdzi ponadto, że uwziął się na niego kierownik działu utrzymania dróg. Woźniczka oskarżył go o mobbing. Sprawa trafiła do sądu.
Starcie trzecie
We wrześniu Jacek Szkolnicki zdecydował o zwolnieniu kilku pracowników. Mowa była o 7 osobach. O swoich planach poinformował związki zawodowe do czego zobowiązują go przepisy. Na razie wypowiedzenia otrzymały dwie osoby. Kolejne mogą się z tym liczyć niebawem. Dlaczego dyrektor zwalnia?
- Nasz budżet jest coraz mniejszy. W przyszłym roku o kolejne 5%. Poza tym te osoby nie spełniają moich oczekiwań – mówi Jacek Szkolnicki. – Większość z nich notorycznie przebywa na zwolnieniu chorobowym. To dezorganizuje prace zakładu i powoduje, że cierpią na tym inni. Poza tym część maszyn i urządzeń stoi, ponieważ nie ma kto ich obsługiwać – mówi dyrektor.
Nie zgadza się z tym Kazimierz Piechaczek. Twierdzi, że osoby o których mowa nie są idealne, ale to nie znaczy, że należy ich zwalniać. Dodaje, że dyrektor powinien odejść i wraz z częścią załogi zamierza do tego przekonać prezydenta i radnych.
Dariusz Szymczak, wiceprezydent miasta nie podziela tej opinii. Twierdzi, że nie utracił zaufania do dyrektora Szkolnickiego i obecnie nie zamierza go zwalniać.
Rafał Jabłoński
Komentarze
78 komentarzy
A najbardziej cieszy sie prezydent miasta K...... ile on to zrobil dla miasta razem ze swojm podwładnym Sz................ prowadzą do zniszczenia miasta i firm i najlepszym rozwiazaniem dla nich jest prywatyzacja i chore wizje
ale najważniejsze,że było huczne otwarcie,to nie pierwszy i nie ostatni przypadek marnotrastwa publicznych pieniedzy,a wszystkiemu winna nieudolna władza miasta,
co do segregacji to pieniadze poszły w błoto było wielkie otwarcie przecinanie wstegi a chołdy smieci leża na placu i rosną w siłe przerobek praktycznie zaden i zysku wielkie zero wszystko to trafia do jastrzebia bo nie wiedza co z tym zrobic zero pomysłu
..a nozyce same sie odezwa.... a ja mysle, ze Pan zwiazkowiec dobrze wie kto to zrobil... a swoja droga daja bron osoba, ktore nie przeszly badan psychologicznych czy takowa bron nosic moga... to dziwne.. choc mnie juz nic nie zdziwi nawet to, ze ma sie jako kolesi policjantow itd.
nie działa bo brat prezydenta już nie sortuje. Niech wraca to i napisy mogą zostać
a kto wymyślił hasło na śmieciarkach-"Twoje śmieci jadą do nowej sortowni śmieci w Wodzisławiu" Te śmieci jada do Jastrzebia do sortowni Eko Mar.Dlaczego nie u nas za duże pieniądze budowana i nie działa?Zdejmijcie chociaż te napisy,bo tam pisana jest nieprawda.
to dlaczego wybraliście tak nieudolnego prezydenta po raz kolejny?
Najpierw zwolnili 13 osób w MOSiR a teraz biorą sie za SKM .Kto nastepny ? Ale mamy władze w tym mieście ! Zwykli ludzie płacą za ich nieudolność . Czemu w Urzędzie Miasta nie zaczną też zwalniac i oszczędzać ? Takie rzeczy tylko w Wodzisławiu :)
Jeśli ktoś nie ma pojęcia o tym, co się dzieje w SKM, to niech się nie wypowiada. Póki Szkolnicki i Szymczak będą rządzić, to nigdy dobrze nie będzie. Wykończą i ludzi, i ten zakład, a potem go sprzedają. Wielkie oszczędzanie na płacach w SKM, to trzeba ludzi zwolnić, a w urzędzie fajne premie Kieca swoim pracownikom wypłacił. Szkoda, że od kilku lat w SKM, nie było, ani złotówki podwyżki o tzw. inflacyjne, tylko się pensje obcina. A jeszcze zabiera, z wynagrodzenia. Niech od biurowca zaczną robić porządki.
CZŁOWIEK STRZELA PAN BÓG KULE NOSI, DLACZEGO AKURAT W OKNO DYREKTORA? HMMM...
Trzeba chyba wynająć prywatnego detektywa, żeby ustalić jak było naprawdę.
powiedzcie mi jak taki Baliński może pełnić funkcje kierownika? Ten człowiek nie ma o niczym pojęcia.Jest fałszywy i hamski. Na pracownikach stosuje mobing psychiczny cały zakład jest z tym zgodny.Czy pan może jeszcze na siebie patrzeć?BOja na panu miejscu nie mógłbym spać ani patrzeć ludziom w oczy
TO JEST DRUGA CZĘŚĆ< PIERWSZA NA DOLE Skupmy się wszyscy nad dobrem społecznym , a nie na prywatyzacji, bo widzę że jest wielu chętnych żeby to chapnąć , rozsprzedać i zrujnować. Nasze miasto widziało już wiele spektakularnych prywatyzacji i co mamy, tu już nie ma nic , zrujnowane wszystko. Zastanówcie się ludzie nad tym co piszecie i miejcie odwagę się podpisać bo my nie walczymy z dyrektorem ale walczymy o to żeby zakład funkcjonował normalnie. My nie strzelaliśmy w okna , nie podpaliliśmy składu odpadów gabarytowych, powiem więcej nasi pracownicy i członkowie brali czynny udział w gaszeniu tego ognia, więc o co ta zadyma? Chcemy normalnego zarządzania i nie mamy nic przeciwko kontrolom. To jest nasz zakład-Wodzisławski więc od wszystkich mieszkańców, dlatego musi być rządzony mądrze, bo praca nasza polega na wykonywaniu zadań publicznych i jak myślicie prywatnie ktoś zrobi to taniej czy lepiej? Poznajcie realia wtedy się wypowiadajcie chyba że jesteście ignorantami lub sami w tej matni maczacie paluchy. PRZEWODNICZĄCY NSZZ
Do wszystkich !!! Nie wiem po co oskarżać jeden drugiego, to do niczego nie prowadzi. Wszyscy pracownicy muszą dbać o ten zakład i nie pozwolić go zrujnować ludziom nieodpowiedzialnym. Dlaczego Ci którzy najwięcej psioczą nie podpiszą się , wydaje mi się że to także karierowicze i niedołęgi roztrwaniający publiczne pieniądze na własne fanaberie, przerost formy nad treścią. Dla tych co nazywają związkowców nierobami przypominam , że w SKM nie ma etatów związkowców i jest to praca społeczna w obronie pracowników i ich interesów. Wy krzykacze jesteście nierobami i wyzyskiwaczami, czepiacie się spraw o których nie macie zielonego pojęcia lub widzicie w tym swój prywatny brudny interes. Żyjemy w XXI wieku i obowiązuje demokracja, a nie feudalizm czy jedno władztwo. Zastanówcie się co piszecie bo widzę że na klawiaturze potraficie klikać lecz gorzej z zastanowieniem się co tam ma widnieć. Jako pracownik , związkowiec i mieszkaniec tego miasta zależy mi na tym aby takie zakłady jak SKM zarabiały dla wspólnego dobra całego wodzisławskiego społeczeństwa. Zakład ma potencjał lecz niestety ma również hamulec,który nie potrafi rozpędzić tej maszyny. W innych bardziej cywilizowanych miastach już dawno zrozumiano , że zakład musi mieć zarządcę , a nie rządcę , że trzeba myśleć o interesie firmy nie o tym kogo i na czym złapać.
W SKM zwalnia się ludzi za różne przewinienia :chorobowe,przywłaszczenia,kradzieże.....,ale czy istnieje jednakowa ocena pracowników...swego czas syn eksponowanej pracownicy administracji, pracując na targowisku miejskim przywłaszczył (ukradł) utargi z pobieranych opłat,została mu udowodniona wina i jaka była Panie Dyrektorze decyzja,czy został zwolniony,a może został jeszcze awansowany...?
A obowiązkiem Pana jest podjęcie odpowiednich czynności prawnych .....
ufa pan Jurczykowi ? niech się pan nad tym dobrze zastanowi ....
Życzę nowego dyrektora, wiadomo pracę nowy dyrektor zacznie od wywalenia na pysk wszystkich tych którzy podkopywali ,byłego dyrektora bo nikt nie chce powtórki ,takie są realia i życie, i wtedy już nic nie pomoże a związki nie chcą znowu się w tym babrać u nas tak się stało . nie pracuję już 7 miesięcy życzę powodzenia i nie dawajcie się w mieszać w coś co was może przerastać
A gadało się Kiecy co jest nie tak ale on widać wolał i woli dalej ciągnąć co jest nie tak
jak zakład moze funkcjonować dobrze skoro cała kadra zarzącająca jest do kitu. Kierownicy nie znają się na robocie wyręczają się fizolami,idąc do dyrektora podlizują mu sie a za plecami go obgadują.Chodzą po sklepach i robią zakupy ale bardzo ciężko pracują.Panie dyrektorze niech pan przyjzy sie swoim kierownikom bo cisną panu kit chcąc zachować swoją ciepłą posadke
to wszystko jest śmieszne niech to się już skończy
strzelac do wszystkich bogatych cwaniakow -- skonczy im sie kiedys
do poniżej.....czytaj ze zrozumieniem....prywatyzacja juz była,pracownicy wiedzą jaka to byla prywatyzacja
a napisy na smieciarkach mówią nieprawdę,ha,ha
A takich jak ty milicjancie, za takie podburzanie załogi i zawracanie d**py banialukami nie na temat, powinno pokazywac się publicznie, jako szuję, której nie należy naśladować. Bo byłeś i jesteś zwykłym nieudacznikiem i politykierem, a nie człowiekiem pracy, jak to teraz próbujesz się pokazywać !
Tak drodzy pracownicy SKM . Czasy gdy Prezydent Jan Zemło Miał Was pod swoją kuratelą już niestety nie wrócą.Ten człowiek rozumiał pracownika bo sam miał pochodzenie robotnicze i doskonale wie co to bieda .Nie wiem czy pamiętacie Jak Kieca zaprosił całą załogę SKM na wigilikę Bożonarodzeniową w pierwszym roku po swoim wyborze a Urząd Prezydenta Miasta. Przyszły tylko dwie osoby Dyr Piotr Nowak i jego zastępca.Prawie 100 osób olało pryncypała Mieczysława Kiecę. Teraz musicie za to zlekceważenie "płacić podobnie jak wyborcy z Zawady i Wilchw gdzie Kiecę poparła mniejszość mieszkańców.
SKM powinno być sprywatyzowane,to najlepsza recepta na ten zakład,
Moi drodzy filozofowie. gdyście wiedzieli ile pieniędzy publicznych. czyli i Waszych marnuje dyrekcja SKM . a oszczędności szuka w płacach, mówilibyście innym językiem bez jadu do roboli. Nikt nie ma pretensji do kontroli bo to jest święte prawo przełożonych, ale kontrole przeprowadza się na zasadach cywilizowanych, a nie na łapu-capu byle kogoś złapać i nie licząc się z tym ile ta kontrola kosztuje. Myślicie że PiP jest na usługach Związków i za darmo kara P. Dyrektora, bo go nie lubi? Każdy dyrektor musi umieć współpracować z podwładnymi i znać swoje ograniczenia , a nie udawać Alfę i Omegę i robić wszystko metodą prób i błędów , bo my za to płacimy. Zastanówcie się nad tym kto wydaje polecenia , że niektóre roboty poprawia się po dwa-trzy razy , pracownik sobie zmienia polecenia ?, czy wydaje mu je przełożony?. W SKM nawet kierownicy nie mają już prawa podejmowania niektórych decyzji bo dyrektor narzuca swoje zdanie, Wy na mieście nie widzicie ludzi którzy wydają bzdurne polecenia, tylko tych w pomarańczowych kamizelkach co robią to co im się zleca , Na koniec prośba ZASTANÓWCIE SIĘ NAD TYM CO PISZECIE< BO KRZYWDZICIE LUDZI< ZBADAJCIE TEMAT WTEDY OSĄDZAJCIE!
puknij sie w ta głupio łeb 20 lot tymu już to zrobiono i co
powinno się sprywatyzować SKM,to najlepsza recepta na to co tam się dzieje,
@ ktosia 11, tak było za komuny, pracownicy mieli swoje "kanciapki" gdzie mogli zjeść, napić się gorącej herbaty, teraz jest inaczej, wszystko na opak. Człowiek się nie liczy, za chwilę dyrektorom będziemy czapkować.
porównajcie sobie jak wyglądały służby za Krzyżaka a jak wyglądają teraz zgroza.
No to w takim razie na dyrektora Diabeł albo Chrystus wybieraj.
O porzadku i dyr.który ma pojęcie o robocie to pracownicy tam moga tylko pomarzyć.
Stanowisko dyrektora w kochanej Polsce obecnie to walka z wiatrakami jak byś nie chciał dobrze ,to wiatr masz w odwrotnym kierunku, jak nie dmuchają niezadowoleni pracownicy to znów niezadowolone szefostwo ,masz przerąbane dyrektorze jesteś na dobrej drodze na cmentarz, chyba że przekażesz to stanowisko najbardziej niezadowolonemu z twojego zarządzania pracownikowi ,niech pokarze na co go stać ,a ty dyrektorze z łopatą sobie dasz radę ....a ON ????????????????
Kiedy wprowadza się porządek,nie pozwala na kradzieże, wprowadza dyscyplinę stajesz sie wrogiem, do zwolnienia-polska demokracja. stają w obronie Zwiazki.Jak pracują służby komunalne to byłem świadkiem-1 łopata,reszta ....a 5 pracowników.Na każdego z nas, na mnie też batem są pieniądze. Robotnik musi zarobić a wtedy można od niego wymagać.Panie dyr. robić a
dyrektorzy jednostek miejskich coraz mniej dbają o ludzi i zarobki to DZIADOSTWO wszystko bo oszczędności a oszczedności bo kryzys. Ile za to pieniędzy rozwalają i topią nie potrzebnie to wydział kontroli finansowej UM powinien się przyjrzeć. Dlaczego oszczędza się tylko na ludziach?
do poniżej......jest bezrobocie nie demokracja cymbale!
Jeżeli jesteście tacy krzywdzeni to co tam jeszcze robicie jest demokracja.
"Dariusz Szymczak, wiceprezydent miasta nie podziela tej opinii. Twierdzi, że nie utracił zaufania do dyrektora Szkolnickiego i obecnie nie zamierza go zwalniać." JAK MYŚLICIE ... dlaczego jedna osoba nie kieruje się głosem ogólu? Dlaczego w polsce "rączka myje rączke" a cierpimy my wszyscy prócz tych którzy się na stanowiskach wspólnie piastują cokolwiek by się działo. PIENIĄDZ ODBIJA DO GŁÓW. Na szczęście za niedługo całą ekonomia i system monetarny upadną, to wówczas ludzie zrozumieją. "Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi."
Jedynym darmozjadem,ktory tam pracuje jest sam DYREKTOREK,nie liczy sie z pracownikami,tym,ze maja rodziny i dzieci.Pozabierał wszystkie płatne dodatki,rozwiazuje problemy nieetycznie ,jeden za wszystkich,wszyscy za jednego,jak mozna tak traktowac ludzi,nie majacym nic wspolnego z owa sytuacja,to naduzywanie swojego stanowiska.Szuka oszczednosci??jakim kosztem?kosztem rodzin,chcialby zeby pracownicy pelnili dyzury domowe,za darmo!!!co to ma byc za sprawiedliwosc??I do wiadomosci wszystkich,ktorzy sie tu wypowiadaja,w SKM takze pracuja ludzie ,ktorzy naprawde pracuja i chca pracowac,nie wrzuca sie wszystkich do jednego wora,czarne owce sa wszedzie.W SKM nigdy nie bylo sielanki,ale to co jest teraz,minimum zarobki,tam nic nie robi sie z mysla o ludziach,nawet o tych,ktorzy sie staraja,maja jakiekolwiek uprawnienia.A Pan wiceprezydent powinien dogłebnie poznac sytuacje tych pracownikow,a nie odwracac sie plecami,tam naprawde nie dzieje sie dobrze..Tyle.