Piątek, 29 listopada 2024

imieniny: Błażeja, Saturnina, Fryderyka

RSS

Dni NATO w Ostrawie

24.09.2011 22:38 | 16 komentarzy | red

Dziś i w niedzielę 25 września odbywają się Dni NATO w Ostrawie. Udało mi się w tym roku też tam gościć. Pokrótce przedstawię co tam znalazłem, co jest warte opisania i może amatorów lotnictwa to zainteresuje.

Dni NATO w Ostrawie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mając w pamięci doświadczenie z ubiegłych lat (tj. korki i przyjazd w połowie trwania imprezy) postanowiłem, że wyjadę najpóźniej o 7 rano. Tak też zrobiłem. O 7 byłem już na granicy w Chałupkach. Impreza miała się rozpocząć o 9.00. Niestety ale liczba przyjezdnych skutecznie namieszała nam plany. Na miejsce (stojąc w korku) dotarliśmy o 11.00! Zewsząd otaczały nas porzucone auta w rowach, przy krawędziach szosy. Niecierpliwi zwiedzający porzucali auta aby czym prędzej dostać się na płytę lotniska Ostrawa Airport.

Na początku przywitała nas inscenizacja/symulacja asekuracji samolotu pasażerskiego w asyście dwóch myśliwców i zmuszenie do lądowania. Fajne. Jak się później okazało, jedyna ciekawa atrakcja w całym dniu... Kolejne atrakcje potęgował niesmak złego rozmieszczenia i prowadzenia lotów względem lotniska i płyty gdzie gromadzili się zwiedzający. Bo jak można nazwać fakt, że wszystkie loty były prowadzone "pod słońce" względem patrzących? Nie sposób było nieraz cokolwiek dostrzec, nie mówiąc o robieniu zdjęć! W moim przypadku dwie z trzech czterogigowych kart pamięci SD pozostały puste :( Mój kompakt nie radził sobie w tych warunkach i ilość wciśnięć klawisza "usuń" była niemal równa ilości uruchomienia nagrywania czy spustu migawki.

Kolejnym mankamentem moim zdaniem był fakt, że po lądowaniu pasażerskiego Boeinga 737 (jak sądzę) w powietrzu nie znalazł się już żaden inny samolot podobnych rozmiarów... Owszem, latały odrzutowe myśliwce, grupy akrobacyjne, parę śmigłowców... Ale nie było tej adrenaliny co w latach ubiegłych gdzie przelatywały potężne transportowce tudzież samolot wczesnego ostrzegania AWACS - Boeing E-3 Sentry.

Perełkami dla zwiedzających były legendarne B52 - ośmiosilnikowy kolos, bombowiec strategiczny który może przenosić broń jądrową a jego pułap może wynieść i 20.000 metrów, oraz "Stratotanker" czyli Boeing KC-135, samolot służący do tankowania w locie innych maszyn. Te i inne samoloty można było zarówno zobaczyć z bliska, jak i dotknąć osobiście, zrobić sobie z nim czy samego, zdjęcie...

Mimo tych wspomnianych wyżej moim zdaniem mankamentów, płytę lotniska odwiedziła rekordowa ilość ludzi. Szacunkowe wyniki mówią o 145 tysiącach zwiedzających.

Imprezie towarzyszyło szereg atrakcji pośrednio związanych z lotnictwem i siłami powietrznymi czy wojskiem: pokazy służb mundurowych (tresura psów, akcje komandosów w odbijaniu pojazdu, sprzęt strażacki, symulacja dachowania pojazdu, symulacja przeciążenia podczas zderzenia, służby więzienne pokazywały kulisy swojej pracy w tym autobus więzienny gdzie można było poczuć się jak skazany zamykając się za kratami w przedziale dla przestępców...) Kto miał wolną pokaźną sumkę pieniędzy, mógł doświadczyć prawdziwego lotu śmigłowcem. Lot w promieniu kilku kilometrów od lotniska trwał kilka minut ale chętnych było nawet po zakończeniu imprezy dość sporo.

Wypad na Dni NATO miał także duży plus: opaliłem swoją facjatę, gdy ciągle byłem zmuszony spoglądać w stronę słońca czy czasem nie zobaczę jakiegoś wehikułu latającego :)

romlen

 

Materiał nadesłany przez czytelnika na info@nowiny.pl