Nowiny.info: Żmije w domu
Dobrze że Nowiny, także ostrzegają w artykule, swoich czytelników przed zagrożeniami ze strony jadowitych żmij.
Ich obecność w lesie dla turystów odpowiednio przygotowanych, zapewne nie stanowi zagrożenia. Gorzej jeżeli żmije, co zdarza się coraz częściej, próbują wejść do domu i to domu gdzie mieszkają starsze, nieraz chore osoby lub małe dzieci. Sam doświadczyłem takiego zdarzenie we wrześniu 2010 roku, co przedstawiam w załącznikach.
Ów fakt zgłosiłem do wydziału Ochrony Środowiska Gminy Lyski, najpierw próbowali tłumaczyć że to zaskroniec mimo charakterystycznych zygzaków na grzbiecie, potem obiecali interweniować (aczkolwiek nie wiem w jaki sposób) i do dzisiaj cisza. Zapewne i w tym roku „nieproszeni groźni goście” zawitają w niejednym domu.
Czytelnik
Materiał nadesłany na platformę nowiny.info
Materiał nadesłany przez czytelnika na info@nowiny.pl
Komentarze
13 komentarzy
Panie Wawoczny nie tędy droga...niech pan uważa bo pokąsają cię,,,;)
do prokuratury wszedl pozew zmiji o uprowadzenie i zagarniecie wolnosci i przeczymywaniu w niegodnych warunkach . sledztwo prowadzi szer.. klos jama
tyn czytelnik abo moze tyn niedorozwiniety ,,jama miyszko pod lasym i smietnik z gnojym kolo nigo to musi sie ta zmija wstydzic ze tam i zdjecie zrobili
Wrzędzi kaj są szczury i myszy to tyż muszą być zwierzęta co się nimi żywią. Jak by nie było myszy ani szczurów to żmija by se poszła i szukała by takigo miejsca kaj je dużo żranio.
tak to prawda żmije są w Sudole tez zchwytano żmije tuz kolo szkoły niech ochrona środowiska się tym zainteresuje bo jest tego coraz więcej
Jak byś se ten plac pozamiatała i posprzątała, to żmija by ci nie przyszła, a tak mosz tam taki syf że szczury i myszy po placu ci lotają, a żmija była głodno i ci te szczury i myszy z tego placu przyszła zjeść. Powinaś sie cieszyć że żmije ci porządek z szczurami i myszami przyszły zrobić. Te szczury cie za chwila zjedzą.
ciekawe czyj to plac?
Artykuł żenada, nic nie wnosi i widac że zalatuje czystą nagonką na wójta Lysek. Co niby ochrona środowiska miała zrobić? jechać do ciebie i złapać żmiję? Śmieszne. Mam propozycję do autora "czytelnika" - weź się wyprowadz do miasta na 10 piętro to ci żmija po placu łazić nie będzie. No chyba że ta z komentarza niżej ;)
no każdy ma czasem żmije (czyt. teściową) w domu, ale żeby z tego aż artykuł robić i zdjęcia? Przesada...
Kiedyś na grzybach to nadepnąłem na żmiję i mnie ukąsiła, jak się okazało to nie miałem nawet śladu, bo żmija kąsa nisko a ja zawsze chodzę w wojskowych butach typu "desanty" Czasem to w glanach. W takich butach to nie trzeba się obawiać żmij. Ale jak ktoś do lasu idzie w klapach, albo w adidasach to nie radził bym wdepnąć na żmiję. Wystarczy porządne obuwie i po kłopocie.
W innym artykule o żmijach są statystyki. Zero ofiar śmiertelnych, chyba 3 ukąszenia w były w ciągu roku w całym województwie Śląskim. Więc o co afera? To kleszcze są dużo większym zagrożeniem, niż żmije. Dla mnie problem żmij nie istnieje. Bardziej się obawiam że mnie samochód przejedzie, prąd porazi, pies zaatakuje, spadnę z dachu albo że się utopie w jeziorze, niż to że mnie żmija dziabnie.
No i się jama wypowiedział, inaczej niż zwykle, poprzez platformę nowiny.info. Taki trochę wyższy poziom abstrakcji.
Jak dla mnie tytuł jest nadużyciem. Zdjęcie wyraźnie przedstawia żmiję, tyle, że w pobliżu domu. Pisanie 'żmije w domu' jest trochę nadinterpretacją. Poza tym - mając w pobliżu lasy i łąki (tak, niewykoszone bo to wina Wójta rzecz jasna), całkiem normalne jest, że raz na jakiś czas takowy gad może się znaleźć w pobliżu naszych domów. Robienie z tego afery i próba scedowania odpowiedzialności na władze gminne (vide: komentarze dot. poprzedniego artykułu oraz wplatanie w apel dot. żmij - bo taki chyba był pierwotny zamiar autora - informacji o tym, że OŚ nic nie robi) są dla mnie śmieszne . Ale, rzecz jasna, to tylko moje zdanie.
ekhm. alee.. o so chozi???????????????????????