Nocna katastrofa na torach. Doszło do zderzenia pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej [ZDJĘCIA, WIDEO]

Niebezpieczne zdarzenie na torach. W czwartek (21.11.) około 1:30 strażacy otrzymali zawiadomienie o wypadku kolejowym. W rejonie przejazdu na ulicy Staszica w Kuźni Raciborskiej doszło do zderzenia składów towarowych, którymi jechało łącznie dwóch maszynistów. Jeden pociąg przewoził zboże, drugi metalowe sztaby.

Do zderzenia doszło, kiedy dwa pociągi przejeżdżały obok siebie, wówczas - z niewiadomych przyczyn - jeden z wagonów wyjechał z torowiska i przewrócił się na drugi jadący pociąg, co doprowadziło do wykolejenia się składów.

Maszyniści opuścili lokomotywy o własnych siłach. Jeden z nich został zabrany do szpitala, drugi był badany na miejscu zdarzenia (dane z godziny 3:00).

Na miejscu pracuje 7 zastępów strażackich i 3 samochody operacyjne raciborskiej straży pożarnej, a także policja, pogotowie i inne służby.

Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia.

AKTUALIZACJA:

W związku z wypadkiem Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej poinformował, że przejazd kolejowy na ulicy Staszica pozostaje zamknięty do odwołania. Objazdy wyznaczono przez Siedliska, a ruchem kieruje policja. Ruch pociągów na linii kolejowej Nędza – Dziergowice został całkowicie wstrzymany – przekazano w komunikacie

AKTUALIZACJA:

Oficjalny komunikat w tej sprawie wydała Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu. Poinformowano, że z niewyjaśnionych dotąd przyczyn doszło do wykolejenia pociągu towarowego relacji Baborów – Wrocław oraz zderzenia z pociągiem towarowym relacji Gdańsk – Chałupki, jadącym przeciwnym torem.

Jeden z maszynistów, 52-letni mężczyzna, został zabrany przez Zespół Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach został wypisany do domu.

- Utrudnienia w tym miejscu mogą potrwać nawet kilka dni. Przejazd kolejowy przy ulicy Staszica jest całkowicie nieprzejezdny. Objazd przez miejscowość Siedliska. Na miejscu trwają czynności pod nadzorem prokuratora - podano w komunikacie.

Policja w aktualizowanej informacji podała, że „czynności z udziałem Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych wstępnie wykluczyły, by do zdarzenia doszło w wyniku działania osób trzecich”.