Przystanek PRL i ogromne zainteresowanie mieszkańców [ZDJĘCIA, WIDEO, ROZMOWY]
Znana i lubiana impreza pokazująca w nieco ironiczny sposób czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) zaczęła się inaczej niż dotychczas. Najpierw al. Jana Pawła i al. Piłsudskiego przejechał sznur samochodów z epoki, potem było już tylko lepiej. Wata na patyku, kiosk ruchu i wesele, jak za dawnych lat.
Jastrzębianie przyzwyczaili się już, że we wrześniu odbywa się impreza pod nazwą „Piknik PRL”. Tegoroczna impreza nosiła nazwę „Przystanek PRL”. Nie zabrakło więc na niej osławionych „ogórków”, czyli autobusów marki Jelcz. Jak zwykle chętnych do przejażdżki tym zabytkowym już pojazdem było wielu.
Kto miał łut szczęścia, stawał się szczęśliwym posiadaczem malucha, czyli Polskiego Fiata 126p. Niektórzy jeżdżą tym samochodem nawet jeszcze teraz. I właśnie tych aut było najwięcej w piknikowej kawalkadzie.
Duże zainteresowanie wzbudzało stoisko z papierosami. Nie były to atrapy, ale każda paczka była oryginalna i pełna. Dziś takie pamiątki można nabyć tylko na specjalnych giełdach dla kolekcjonerów. Niektórzy przypominali sobie czasy, kiedy zaciągali się popularnymi lub marlboro. Czasami trzeba było się wysilić, aby je zdobyć, a były i takie czasy, kiedy te deficytowe towary były reglamentowane, czyli trzeba było mieć specjalne kartki na ich zakup.
W kawalkadzie samochodów można było zobaczyć kolejarza w mundurze i na rowerze.
Właściciel malucha nie krył swojej dumy z posiadania takiego samochodu.
Kto by pomyślał, że papierosy były w PRL towarem deficytowym.
Saturator pomagał gasić pragnienie i dzisiaj ma wielu zwolenników
Michał, uczeń Zespołu Szkół Nr 2 im. Wojciecha Korfantego w Jastrzębiu-Zdroju docenia takie lekcje historii na żywo.
Wielka kolejka ustawiła się do kiosku „Ruchu”. Można było tam kupić prawie wszystko – nie tylko papierosy, zapałki i gazety, ale również mydło, rajstopy czy zabawki. Jak się miało układy z panią sprzedawczynią to i pod ladę co cenniejsze artykuły schowała i sprzedała po znajomości.
W czasie PRL zorganizowanie wesela było nie lada wyzwaniem. Organizatorzy imprezy przygotowali scenkę z powitaniem młodej pary chlebem i wódką. Przy czym ta ostatnia to też towar trudno dostępny. Nie dość, że również był na kartki, to jeszcze często go nie było. Samo zaopatrzenie gastronomiczne na wesele także trzeba było wykombinować. Taki był PRL.
Każdy, kto żył w PRL, zna jego specyfikę. Z pewnością nikt nie chciałby, aby wróciły długie kolejki, wieloletnie oczekiwanie na mieszkanie, chociaż w Jastrzębiu było z tym znacznie lepiej, kupowanie spod lady po znajomości albo za łapówki. Dzisiaj patrzymy na to ironicznie i z przymrużeniem oka. Śmieją się dzieci i młodzież, która nie zna realiów tamtych lat.
Komentarze
7 komentarzy
Impreza na miarę nowego prezydenta. Urgoł weź się do roboty, a nie tylko do zdjęć pozujesz! Taki miałeś być skuteczny! Jak dotąd to skutecznie tylko napychasz kieszenie swoim pisowskim kolegom.
Inflacja..i bieda oraz rządy .Tak było w latach 80tych przed i po mojej sluzbie wojskowej wszystkie oszczednisci szlag trafił , tak też po ślubie gdy wszystkie pieniadze wpłaciłem na książeczkę mieszkaniową ,tak gdy spółdzielnia otrzymała kredyt i wystawiala nam rachunki do spłaty , ludzie sie wieszali przez inflacje jak w rolnictwie po kredytach inwestycyjnych ,nie szlo nic odłożyć bo wszystko inflacja i znow nic nie bylo warte i znów trzeba bylo od nowa sie dorabiać aby cis kupić . Pamięta to Poseł Matusiak jak jego mieszkanie spółdzielcze zadłużone , jak ocean zadlyzone , przeciez gdyby te bydlaki rządowe nigdy nie okradały biednych inflacją to my byśmy się sami odrobili ,my sami wyszlibyśmy z biedy ale skurw infoacyjne znow wróciło..o nazywane Sprawiedliwi i znów zaczęło drukowac pieniadze ,a to doplaty do kredytow mieszkaniowych a to czternastki dla nierobów im mniej pracowałeś tym masz więcej, i inflacja , i do czego znow doprowadzili. Co za popird…ny kraj mówię Wam ,sami złodzieje Rzadowi organizują czesto szlachetną inflację aby dalej moglo sie to im kręcić i temat tym bardziej aktualny ze są u Nas tacy co myślą głębim móżdżkiem jak mawia Babcia Hela : “Dobrze że jest inflacja , będą podwyżki płac i emerytur. Polacy to lubią-
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Co się zmieniło w tej osadzie od czasów PRL
-Ubyło kopalń , szkół , przedszkoli , mieszkańców
-Przybyło stacji benzynowych , Biedronek , Żabek i sklepów Lidl , betonowych placów
Dzisiaj to takie jazdy są, że nawet Bareja by tego nie wymyślił.
Absurdy urzędniczych przepisów, terminy do lekarza za 3 lata no i oczywiście Srowid.
Dzisiaj patrzymy na to ironicznie i z przymrużeniem oka? Proszę pójść do lekarza dziś a za PRL-u Rejestrują na 2027!! ale prywatnie, proszę bardzo można wejść.
Ta osada niewiele się zmieniła od czasów PRL-u