Policjanci z Żor uratowali chłopca. Bohaterska akcja w czasie rodzinnej imprezy
To nie był pokaz umiejętności ratowniczych. Do poważnego zdarzenia doszło w Żorach podczas "Dnia Rodziny". Policjanci prowadzący działania profilaktyczne zauważyli kilkuletniego chłopca, który nie mógł złapać powietrza. Natychmiast przystąpili do działania.
Dzięki błyskawicznej i sprawnej reakcji żorskich policjantów, kilkulatek został uratowany. Jego zdrowie i życie były zagrożone, jednak sytuację w porę zauważyli mundurowi, którzy natychmiast przeprowadzili skuteczną akcję ratunkową.
Do zdarzenia doszło podczas Żorskiego Dnia Rodziny przygotowanego przez miejscowy MOSiR podczas Akcji Lato. Przedstawiciele miejscowej komendy prowadzili na miejscu działania profilaktyczne. Przypominali o zasadach bezpieczeństwa, unikaniu różnego rodzaju zagrożeń - m.in. drogowych czy w cyberprzestrzeni.
Jednak w pewnej chwili uwaga policjantów skupiła się na kilkuletnim chłopcu, który zaczął robić się czerwony i nie mógł złapać powietrza.
- Maluch, trzymając w dłoni patyczek po lizaku, zaczął wkładać palce do ust. Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Żorach aspirant Łukasz Orłowski widząc, co się dzieje, położył chłopca na kolano, stabilizując głowę skierowaną w dół, a w tym momencie sierżant sztabowy Krzysztof Kurowski energicznie oklepywał nasadą nadgarstka plecy dziecka pomiędzy łopatkami - relacjonuje przebieg zdarzenia asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy żorskiej komendy.
Po kilku chwilach chłopiec wypluł kawałek lizaka, rozpłakał się, a jego funkcje oddechowe wróciły do normy.
- Policjanci doskonale wiedzą, że w ratowaniu życia i zdrowia ludzkiego liczy się każda sekunda - dodaje rzecznik asp. M. Leśniak. Takie sytuacje potwierdzają również, jak ważne są systematyczne szkolenia z zakresu pierwszej pomocy.
źr. KMP Żory, o. sqx