Wtorek, 16 lipca 2024

imieniny: Mariki, Benity, Dzierżysława

RSS

Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego [WYWIAD]

19 godzin temu | 12 komentarzy | ska

Z wiceprezydentem Wodzisławia Śląskiego Marcinem Piwońskim rozmawiamy o potrzebach w wodzisławskim sporcie, planowanych modernizacjach obiektów, planach na imprezy sportowe w mieście oraz dotacjach dla klubów z drugiego rozdania, które były ostatnio osią dyskusji z radnymi.

Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego [WYWIAD]
Marcin Piwoński podkreśla, że priorytety dla wodzisławskiego sportu zostały zdefiniowane, a teraz czas na ich sukcesywną realizację
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego 

Szymon Kamczyk. - Spotykamy się w pięknych okolicznościach przyrody na Balatonie, więc od razu zapytam, na jakim etapie jest kwestia przejęcia od województwa parku przy szpitalu chorób płuc i jakie są plany na to miejsce?

Marcin Piwoński. – Co do przejęcia terenów to z tego, co wiem to procedury po stronie właścicieli terenów przyszpitalnych i dlatego ciężko mówić o konkretnych terminach, bo nie są do końca znane nikomu po stronie miasta. Teren ośrodka będziemy planować, czym można ten teren urozmaicić, jednak przy zachowaniu jego zielonego charakteru, by nie stał się ośrodkiem betonowym, a pozostał z jak największą ilością terenów zielonych – to będzie też priorytet. Mamy już teraz pewne pomysły na to, aby ten ośrodek rozwinąć jeszcze bardziej. Możliwe, że w przyszłości można by tutaj zainwestować i stworzyć kilka domków wypoczynkowych. Zależy nam też na gastronomii w tym miejscu, choć na razie nie ma chętnych, bo takowe rozeznanie rynku już było prowadzone. Według mnie ważne jest, aby w tym miejscu pojawiła się gastronomia z prawdziwego zdarzenia i miejsce noclegowe, przy jednoczesnym zachowaniu walorów przyrody. Balaton nie może stać się betonowy, bo zostanie pozbawiony swojego uroku. Domki są więc jednym z pomysłów, który jest dyskutowany. Kolejna rzecz to szlak rowerowy, bo ścieżki rowerowe chcemy planować tak, aby jeszcze lepiej prowadziły nad ten ośrodek.

- A jakie plany na inne obiekty, zarządzane przez MOSiR?

- Nacisk kładziemy na zmiany w Rodzinnym Parku Rozrywki Trzy Wzgórza, gdzie będziemy aplikować o środki z projektów zewnętrznych, które zostały uruchomione. Chcemy pozyskać fundusze, aby RPR wzbogacił się o kilka nowych lub zmienionych atrakcji. To przede wszystkim element wodny, aby w upalne dni można było się schłodzić. Zaplanowana jest likwidacja obecnego labiryntu, a w jego miejsce chcemy by pojawiła się strefa „sport” z nowoczesnymi rozwiązaniami do uprawiania sportów. W planach jest także innowacyjne rozwiązanie inhalatoryjne w postaci nowoczesnych tężni, które poznaliśmy i ma bardzo dobre opinie z kilku miast w Polsce, gdzie cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Rozwiązania również ekologiczne, z obiegiem zasilanym energią słoneczną. Ponadto mają pojawić się także nowe elementy infrastruktury placu zabaw, które staną się atrakcjami nieznanymi dotychczas w okolicy. Część elementów zniknie, a w zamian chcemy zaproponować nowe. Cały zakres wszystkich nowych atrakcji RPR jest jednak bardzo starannie analizowany i nie będzie wprowadzany bez pozytywnych opinii szczególnie od użytkowników, którzy takie rozwiązania wprowadzili w kraju. Dużo rozmawiamy i konsultujemy. Każda poprawa również infrastruktury sportowej będzie konsultowana dodatkowo z władzami naszych wodzisławskich klubów, by docelowo mogła być wykorzystywana przez nie. Mamy kluby biegowe, biathlonowe, koszykarskie, siatkarskie itp. od których opinia co do np. infrastruktury sportowej będzie również wiążąca dla nas.

- Co z boiskami i zapowiadanym boiskiem szkoleniowym?

- Problemem Wodzisławia jest brak infrastruktury przeznaczonej pod szkolenie dzieci. Boisko sztuczne pełnowymiarowe to priorytet. Będziemy starać się w najbliższych tygodniach o wycenę takiego obiektu, a kilka lokalizacji mamy już wytypowanych, gdzie takowe boisko mogłoby powstać. Będzie to jednak obiekt o odpowiednim standardzie i pełnowymiarowy. Blisko 60% wszystkich sportowców w Wodzisławiu Śląskim to piłkarze, a tymczasem miasto nie ma oświetlonego boiska treningowego, nie ma sztucznego boiska pełnowymiarowego, nie ma hali sportowej i przez to zimą kluby muszą bardzo dużo płacić za wynajmy obiektów w sąsiednich gminach. Co do pozostałych obiektów, to przygotowaliśmy system automatycznego nawadniania na boisku w Kokoszycach, a w najbliższych tygodniach ruszy przetarg na podobne zadanie na boisku Wichra Wilchwy.

Szukamy na każdym z obiektów oszczędności m.in. z rozwiązaniami pod dostarczanie wody do zraszaczy, bo niestety to jeden z większych kosztów utrzymania boisk. Zbiórki deszczówki, studnie głębinowe itp. przy obiektach sportowych to rozwiązania, które pozwolą dość dużo środków zaoszczędzić. Utrzymanie w dobrej kondycji murawy boisk to ogromne wyzwanie, a sporą pracę wykonują w tym wypadku kluby i chcemy im w tym jak najbardziej pomóc.

- Pewnie powróci także temat hali sportowej...

- Właśnie drugim tematem jest hala sportowa, o której mówi się od wielu lat, ale na razie nie szły za tym żadne działania. Musimy znaleźć lokalizację, choć pojawiają się też pomysły rozbudowy obecnie istniejących obiektów o dużą, kilkusetosobową widownię. Hala musi posiadać również profesjonalne zaplecze do organizacji zawodów, jak również infrastrukturę zewnętrzną np. parkingi. Doskonałym rozwiązaniem byłoby zaplecze noclegowe, bo wtedy kompleksowo moglibyśmy przyjmować drużyny z zewnątrz, a obiekt mógł posiadać dodatkowe finansowanie wspierające jego utrzymanie.

Kilka nowych rozwiązań chcemy zastosować na basenie MANTA, by szczególnie wzbogacić obiekt w rozwiązania dla najmłodszych, których teraz ten obiekt praktycznie nie posiada. Chcemy zbudować brodzik dla najmłodszych, nową strefę saun oraz dostawić nowe rozwiązania rekreacyjne. Na wszystkich obiektach czekamy na uruchomienie projektów zewnętrznych, centralnych, bo problemem nie do przeskoczenia byłoby dla miasta finansowanie takiej inwestycji z własnego budżetu. Chcemy jednak być gotowi z koncepcjami w przypadku uruchomienia takowych projektów.

- Skoro padła tu kwestia tężni, to także nie przepuszczę okazji, aby zapytać o obiecaną tężnię w Zawadzie. Czy teraz trzeba ten temat zweryfikować?

- Nie trzeba go weryfikować, bo dalej chcemy, aby taki obiekt powstał. W Zawadzie jest temat przejęcia terenu i wraz z Radą Dzielnicy będziemy chcieli do tego tematu podejść razem. Przedstawimy pewne rozwiązania, wyceny i jestem przekonany, że ten temat również uda się zrealizować.

CZYTAJ DALEJ NA STRONIE 2 >>>