Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego [WYWIAD]
Z wiceprezydentem Wodzisławia Śląskiego Marcinem Piwońskim rozmawiamy o potrzebach w wodzisławskim sporcie, planowanych modernizacjach obiektów, planach na imprezy sportowe w mieście oraz dotacjach dla klubów z drugiego rozdania, które były ostatnio osią dyskusji z radnymi.
![Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego [WYWIAD]](https://cdn.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2024/07/15/232258_1721034646_00428300.jpg)
Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego
Szymon Kamczyk. - Spotykamy się w pięknych okolicznościach przyrody na Balatonie, więc od razu zapytam, na jakim etapie jest kwestia przejęcia od województwa parku przy szpitalu chorób płuc i jakie są plany na to miejsce?
Marcin Piwoński. – Co do przejęcia terenów to z tego, co wiem to procedury po stronie właścicieli terenów przyszpitalnych i dlatego ciężko mówić o konkretnych terminach, bo nie są do końca znane nikomu po stronie miasta. Teren ośrodka będziemy planować, czym można ten teren urozmaicić, jednak przy zachowaniu jego zielonego charakteru, by nie stał się ośrodkiem betonowym, a pozostał z jak największą ilością terenów zielonych – to będzie też priorytet. Mamy już teraz pewne pomysły na to, aby ten ośrodek rozwinąć jeszcze bardziej. Możliwe, że w przyszłości można by tutaj zainwestować i stworzyć kilka domków wypoczynkowych. Zależy nam też na gastronomii w tym miejscu, choć na razie nie ma chętnych, bo takowe rozeznanie rynku już było prowadzone. Według mnie ważne jest, aby w tym miejscu pojawiła się gastronomia z prawdziwego zdarzenia i miejsce noclegowe, przy jednoczesnym zachowaniu walorów przyrody. Balaton nie może stać się betonowy, bo zostanie pozbawiony swojego uroku. Domki są więc jednym z pomysłów, który jest dyskutowany. Kolejna rzecz to szlak rowerowy, bo ścieżki rowerowe chcemy planować tak, aby jeszcze lepiej prowadziły nad ten ośrodek.
- A jakie plany na inne obiekty, zarządzane przez MOSiR?
- Nacisk kładziemy na zmiany w Rodzinnym Parku Rozrywki Trzy Wzgórza, gdzie będziemy aplikować o środki z projektów zewnętrznych, które zostały uruchomione. Chcemy pozyskać fundusze, aby RPR wzbogacił się o kilka nowych lub zmienionych atrakcji. To przede wszystkim element wodny, aby w upalne dni można było się schłodzić. Zaplanowana jest likwidacja obecnego labiryntu, a w jego miejsce chcemy by pojawiła się strefa „sport” z nowoczesnymi rozwiązaniami do uprawiania sportów. W planach jest także innowacyjne rozwiązanie inhalatoryjne w postaci nowoczesnych tężni, które poznaliśmy i ma bardzo dobre opinie z kilku miast w Polsce, gdzie cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Rozwiązania również ekologiczne, z obiegiem zasilanym energią słoneczną. Ponadto mają pojawić się także nowe elementy infrastruktury placu zabaw, które staną się atrakcjami nieznanymi dotychczas w okolicy. Część elementów zniknie, a w zamian chcemy zaproponować nowe. Cały zakres wszystkich nowych atrakcji RPR jest jednak bardzo starannie analizowany i nie będzie wprowadzany bez pozytywnych opinii szczególnie od użytkowników, którzy takie rozwiązania wprowadzili w kraju. Dużo rozmawiamy i konsultujemy. Każda poprawa również infrastruktury sportowej będzie konsultowana dodatkowo z władzami naszych wodzisławskich klubów, by docelowo mogła być wykorzystywana przez nie. Mamy kluby biegowe, biathlonowe, koszykarskie, siatkarskie itp. od których opinia co do np. infrastruktury sportowej będzie również wiążąca dla nas.
- Co z boiskami i zapowiadanym boiskiem szkoleniowym?
- Problemem Wodzisławia jest brak infrastruktury przeznaczonej pod szkolenie dzieci. Boisko sztuczne pełnowymiarowe to priorytet. Będziemy starać się w najbliższych tygodniach o wycenę takiego obiektu, a kilka lokalizacji mamy już wytypowanych, gdzie takowe boisko mogłoby powstać. Będzie to jednak obiekt o odpowiednim standardzie i pełnowymiarowy. Blisko 60% wszystkich sportowców w Wodzisławiu Śląskim to piłkarze, a tymczasem miasto nie ma oświetlonego boiska treningowego, nie ma sztucznego boiska pełnowymiarowego, nie ma hali sportowej i przez to zimą kluby muszą bardzo dużo płacić za wynajmy obiektów w sąsiednich gminach. Co do pozostałych obiektów, to przygotowaliśmy system automatycznego nawadniania na boisku w Kokoszycach, a w najbliższych tygodniach ruszy przetarg na podobne zadanie na boisku Wichra Wilchwy.
Szukamy na każdym z obiektów oszczędności m.in. z rozwiązaniami pod dostarczanie wody do zraszaczy, bo niestety to jeden z większych kosztów utrzymania boisk. Zbiórki deszczówki, studnie głębinowe itp. przy obiektach sportowych to rozwiązania, które pozwolą dość dużo środków zaoszczędzić. Utrzymanie w dobrej kondycji murawy boisk to ogromne wyzwanie, a sporą pracę wykonują w tym wypadku kluby i chcemy im w tym jak najbardziej pomóc.
- Pewnie powróci także temat hali sportowej...
- Właśnie drugim tematem jest hala sportowa, o której mówi się od wielu lat, ale na razie nie szły za tym żadne działania. Musimy znaleźć lokalizację, choć pojawiają się też pomysły rozbudowy obecnie istniejących obiektów o dużą, kilkusetosobową widownię. Hala musi posiadać również profesjonalne zaplecze do organizacji zawodów, jak również infrastrukturę zewnętrzną np. parkingi. Doskonałym rozwiązaniem byłoby zaplecze noclegowe, bo wtedy kompleksowo moglibyśmy przyjmować drużyny z zewnątrz, a obiekt mógł posiadać dodatkowe finansowanie wspierające jego utrzymanie.
Kilka nowych rozwiązań chcemy zastosować na basenie MANTA, by szczególnie wzbogacić obiekt w rozwiązania dla najmłodszych, których teraz ten obiekt praktycznie nie posiada. Chcemy zbudować brodzik dla najmłodszych, nową strefę saun oraz dostawić nowe rozwiązania rekreacyjne. Na wszystkich obiektach czekamy na uruchomienie projektów zewnętrznych, centralnych, bo problemem nie do przeskoczenia byłoby dla miasta finansowanie takiej inwestycji z własnego budżetu. Chcemy jednak być gotowi z koncepcjami w przypadku uruchomienia takowych projektów.
- Skoro padła tu kwestia tężni, to także nie przepuszczę okazji, aby zapytać o obiecaną tężnię w Zawadzie. Czy teraz trzeba ten temat zweryfikować?
- Nie trzeba go weryfikować, bo dalej chcemy, aby taki obiekt powstał. W Zawadzie jest temat przejęcia terenu i wraz z Radą Dzielnicy będziemy chcieli do tego tematu podejść razem. Przedstawimy pewne rozwiązania, wyceny i jestem przekonany, że ten temat również uda się zrealizować.
CZYTAJ DALEJ NA STRONIE 2 >>>
Komentarze
![](https://dev.nowiny.pl/static/img/dyskusje-otwarte-promocja.png?be8eb)
12 komentarzy
czyli bez dotacj inie bedzie niczego
kompletnie błędne i opatrzne ale niestety zgodne z długoletnią tradycją podejście do wykonywania zadań publicznych miasta przez organizacje trzeciego sektora. kiedy i kto wreszcie utnie głowę tej patologii? może warto zapoznać by się z obowiązującymi przepisami?
Rzeczywiście woda nie leci z źródełka a wy tu pierdami się zajmujecie coś się stało albo te wstrząsy w Radach to jest poważna sprawa a nie tam boiska
To są pobożne życzenia za 4lata będą te same obietnice bo z tego nie zrealizują nic może z 10% z tego zrobią lewaki
Faktem jest, że za infrastrukturę sportową odpowiadają rządzący miastem przez ostatnie 30 lat i próbuje pan, coś z tym zrobić. Ma pan kilka ciekawych pomysłów np. jeśli chodzi o Balaton, Mante czy rpr ale niech pan pamięta, że pierwszym i najważniejszym punktem wyborczym pana przełożonego a prezydenta Wodzisławia była budowa stadionu i hali, więc niech teraz wywiąże się ze swoich obietnic, dzięki którym wygrał wybory a nie zasłania się brakiem pieniędzy. Makiet stadionu już było kilka. Na koniec jeszcze jedno. Jeśli miasto ma przejąć tereny na Balatonie przy szpitalu to chyba, ktoś z miasta powinien się zainteresować tym na jakim to jest etapie, bo to tak jakbym planował budowę na działce, której nie mam.
ile procent wodzisławian chodzi na kopaną ?
jakiś promil więc skończcie o tej Odrze,która nigdy nie będzie tą Odrą co kiedyś
a jak jakiś sponsor chce stracić trochę kasy niech się zainteresuje piłką i płaci jak ma ochotę
poziom polskiej piłki mieliśmy okazje oglądać na ME 2024
ja jestem wyleczony raz na zawsze
Sektor gości jest w opłakanym stanie. Przy wejściach, brak kołowrotków i dodatkowych kamer. Toi toie zamiast toalet, krzesełka uszkodzone.... itp. Ze stadionu spełniającego wszelkie standardy mamy stadion, który nie przynosi już reklamy miastu a wręcz wstyd. Oczywiście, że każdy zdaje sobie sprawę ile to kosztuje , dlaczego więc nie zaprojektujemy stadionu i hali przy Bogumińskiej? Hala mogłaby powstać w miejscu budynku Mosir. Stadion można etapami budować/ przebudowywać ale trzeba coś zacząć działać. W Wodzisławiu i powiecie od 15 lat dyskutujemy o drodze DGP i nic się nie dzieje bo kolejny raz zwycięzca przetargu nie podpisuje umowy. Projektujemy stadion od roku i nadal nic nie mamy, za to teraz przez 4 lata będziemy projektować halę. Jeśli już mamy projekt to przebudujemy trybunę odkrytą i równolegle np projektujmy halę.
Panie prezydencie jedno boisko ze sztuczną murawą jest i znajduje się przy Budowlance, tyle że ta murawa powinna od razu zostać wymieniona bo nie spełnia żadnych standardów. Dlaczego miasto nie dogada się z powiatem i nie stworzymy tam kompleksowego ośrodka treningowego? Możnaby partycypować w kosztach. W godzinach do 15 korzysta z niego szkoła a od 15 do 21 i w weekendy kluby sportowe. Co nie zmienia faktu, że kolejne boisko i tak by się przydało.
Cztery lata projektujemy stadion tzn. przez dwa lata przesuwaliśmy środki, w zeszłym wybraliśmy projektanta a w tym roku miał być projekt do lipca? Miały być rozmowy po wyborach odnośnie stadionu i co? Jest lipiec i gdzie mamy projekt? Stadion na chwilę obecną ma zamknięta trybunę odkrytą, jeśli się nic nie zmieniło, sektor gości
Przecież wiadomo że niczego nie będzie . Niczego oprócz dobrej pensji każdego 10
Piniendza nie ma i nie bedzie...
Teraz już stadion nie potrzebny? Może zapytać tych którzy chodzili na mecze ale przesyali co było powodem?
Dlaczego woda nie leci z źródełka? Proszę się tym zainteresować!!!
I kto to mówi? Miasto musi bo poparłem prezydenta, więc musi się odwdzięczyć! Fałsz i obłuda!