Jastrzębie mekką dla mętów społecznych?
Czy wyobrażacie sobie Państwo miasto bez sklepów, no prawie bez sklepów, z fryzjerami na wagę złota? Do zakłóceń porządku publicznego dochodziło tak często, że milicjanci nie radzili sobie z opanowaniem sytuacji. Nieco ponad pół wieku w historii miasta to tyle, co mgnienie oka. Jak więc było nasze miasto 61 lat temu?
Socjalistyczne Jastrzębie – nie takie idealne miasto
Chyba każdy mieszkaniec wie, że nasze miasto powstało na bazie dawnego uzdrowiska. Miało stworzyć wzorzec socjalistycznego obywatela, pracującego na chwałę komunistycznej ojczyzny. W tej zaś przemysł węglowy był na pierwszym miejscu. Przystąpiono do budowy miasta idealnego, któremu jednak daleko było do ideału. Warunki życia przypominały raczej miasta z Dzikiego Zachodu, z surowymi warunkami życia – tylko dla odważnych.
Jak więc wyglądały warunki życia w nowo powstałym Jastrzębiu-Zdroju? Jak donosi „Trybuna Robotnicza nr 167 z 15 lipca 1963 r. sytuacja ze sklepami była niemalże katastrofalna. Dotychczas funkcjonujące placówki pękały w szwach, a nowych było jak na lekarstwo. Nie działała ani jedna kawiarnia czy restauracja. A do nowych pomieszczeń wprowadził się jeden szewc i jeden fryzjer.
- Handel i usługi nie zawsze gwarantują nawet to, co zwykło nazywać się artykułami pierwszej potrzeby. Bo darmo by szukać w Jastrzębiu sklepu z garnkami, z pogrzebaczami, z wiadrami, z towarami kolonialnymi czy, jak to dziś zwykliśmy mawiać, z towarami delikatesowymi - pisała w gazecie redaktor Anna Jurewicz.
Jak wyglądały sprawy kulturalne? Z tym było jeszcze gorzej.
- O życiu kulturalnym lepiej nie wspominać - przestrzegają miejscowi. Kino, owszem, panoramiczne, ale poza tym tylko bardzo kiepska świetlica - czytamy w ówczesnej prasie.
Jastrzębie mekką dla mętów społecznych?
Do Jastrzębia zjeżdżały osoby z całej Polski. Zarówno ci poszukujący dobrej przyszłości, jak i ci liczący na łatwe i beztroskie życie. Jak pisze „Trybuna Robotnicza” (nr 285 z 3 grudnia 1963 r.), nasze miasto stało się „Mekką dla różnego rodzaju mętów społecznych, próbujących żerować na naiwności uczciwych obywateli”. Prokuratura Powiatowa w Wodzisławiu Śląskim dysponowała danymi, z których wynikało, że z jastrzębskiego posterunku Milicji Obywatelskiej napływa tyle spraw, ile z pozostałej części powiatu. 7 milicjantów nie radziło sobie z podejmowaniem interwencji. Porządek publiczny był na tyle zagrożony, że Komenda Wojewódzka MO wzmocniła posterunek o dodatkowych 7 funkcjonariuszy. Wieści o tym, co działo się w tym silnym ośrodku górnictwa, dotarły nawet do Komendy Głównej MO w Warszawie, do której wysyłano błagalne prośby o przydzielenie kolejnych etatów.
Z innych notatek prasowych tamtego czasu dowiadujemy się, że kwitł w Jastrzębiu nielegalny handel alkoholem, którego każda ilość znajdowała nabywców. Dochodziło do napadów rabunkowych i kradzieży oraz awantur i pobić w trakcie suto zakrapianych biesiad w popularnych barach.
Dodatkowy urlop potrzebny na wytrzeźwienie
Problem spożywania alkoholu był na tyle poważny, że mieszkańcy skierowali pismo do Komitetu Miejskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z wnioskami do realizacji. Czytamy w nich, że konieczne jest przyznać dodatkowe urlopy niektórym pracownikom restauracji oraz szatniarzom, umożliwiając im wytrzeźwienie i sumienne wykonywanie pracy. Były też pomysły uruchomienia wypożyczalni obrusów tak, aby w Restauracji Zdrojowa można było zjeść obiad w przyzwoitych, estetycznych warunkach. Domagano się, aby przeszkolić kelnerów i kelnerki w zakresie uprzejmości oraz zabronić oszukiwania klientów (”Nowiny” nr 3 z 30 stycznia 1966 r.).
Przedstawiony w tym artykule opis jastrzębskiego społeczeństwa to rzecz jasna tylko wycinek rzeczywistości, jednak na tyle obszerny, że zwracał uwagę ówczesnej prasy. Nasze miasto było specyficzne i wszyscy upatrywali w nim szansy na nowe, lepsze życie - jedni pracując i oddając się swoim rodzinom, drudzy - bawiąc się i poszukując mocnych, nie zawsze zgodnych z prawem i normami społecznymi, wrażeń.
Źródła do artykułu: Jastrzębie-Zdrój na łamach prasy w latach 1945-1989, M.Boratyn, D.Mazur, Jastrzębie-Zdrój 2023.
Komentarze
28 komentarzy
O innych próbach podjęcia pracy w tym miejscu nie napiszę z szacunku do samej siebie. Reasumując, kobieta wykształcona, nie będąca mocną figurą, bez znajomości na świeczniku, nie ma tutaj co szukać. A jeśli idzie o biedną, pokopalnianą ziemię - otóż nic na niej nie powstanie dopóki nie zmieni się polityka władz teho miasta. I do brzegu, męty z tamtych lat może już w większości nie żyją, ale ich potomkowie i owszem. A co za tym idzie, czuć specyfikę tego miejsca,
oj czuć niestety....
Do Zdumiony...
Eldorada nam się zachciewa??? Większość swojego życia spędziłam w Katowicach. Tam się uczyłam, studiowałam, pracowałam. Do Jastrzębia przyjechałam 20 lat temu i pracę miałam przez te lata tylko wtedy, gdy założyłam i prowadziłam własną działalność. Nie mam tu żadnych znajomości, dlatego etat w um otrzymałam wygrywając konkurs z wieloma osobami, ale już potem okazało się, że prawo do pracy mają tylko osoby z "kamiennego kręgu" w tym wydziale
Jakie tam niebezpieczne...miasto jak miasto, w każdym są przypadki zabójstw, w każdym są żule i menele...i akurat od tego ile ich jest nie zależy to od władz miasta. Wśród znajomych nie ma ani takich co by im kogoś zabili, ani takich co by ich okradli czy pobili...czuję się bezpiecznie. A w nocy to w żadnym mieście bym nie wyszedł. W Krakowie czy W Warszawie dopiero menelstwa po nocy się kręci. A ziemię mamy ciężką do inwestycji, ciężką do ogarniania bo pokopalnianą. O tym jakoś mało kto wspomina, tylko same marudzenie, eldorada im się w Polsce zachciewa...doceńcie to co mamy, każdą poprawę jakości zycia, a nie czekacie na złoto i brylanty.
Do dzisiaj lepiej po zmroku nie wychodzić z domu. To nie jest bezpieczne miasto. Dużo menelstwa i pijanych w każdym parku i skwerze.
No tak było, było...
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Ojjj Jastrzębie było baaardzo niebezpiecznym miastem i bardzo niewygodnym do życia. Było tak źle że ok 1980 nakręcono bardzo krytyczny film o życiu tutaj. Teraz trochę sie poprawiło ale niestety atmosfery miasta jaką czuć w Cieszynie czy Rybniku to tu nie ma i nie będzie. .