Wolontariusze przygotowali wigilię dla bezdomnych [ZDJĘCIA]
Jak co roku, wolontariusze nie zapomnieli o osobach bezdomnych korzystających z ogrzewalni przy ulicy Północnej. Dzięki hojności darczyńców przygotowano wigilię z tradycyjnymi potrawami.
Wigilia w ogrzewalni dla bezdomnych
Ogrzewalnia dla bezdomnych jest czynna w okresie jesienno-zimowym i jest oblegana przez osoby bez własnego dachu nad głową. Właśnie z myślą o nich rokrocznie grupa wolontariuszy przygotowuje dla nich tradycyjną wieczerzę wigilijną.
- Pamiętamy o nich co roku i chcemy, aby poczuli, że są święta Bożego Narodzenia. Dzięki darczyńcom mogą spożywać taką samą kolację wigilijną jak my. Dzielimy się opłatkiem i składamy życzenia. Wskazujemy, że nowonarodzony Jezus Chrystus jest nadzieją dla nas wszystkich - mówiła Monika Mrozek, jedna z wolontariuszek.
Bernadeta Magiera, która również uczestniczy w przygotowaniach wigilii dla bezdomnych, podkreśla, że oni również zasługują na godność.
- Mam nadzieję, że odnajdą w sobie siłę na zmianę stylu życia. Nie chciałabym ich tu spotkać za rok. Wierzę, że będzie dla nich miejsce poza noclegownią, podejmą pracę i zajmą się wartościowymi rzeczami - mówiła radna Magiera.
Ekipę wolontariuszy zaangażowanych w wigilię dla bezdomnych stanowią: Alina Chojecka, Bernadeta Magiera, Adam Pluta, Dorota i Monika. Joanna i Piotr Fedoruk z restauracji Konsum zapewniają tradycyjne dania wigilijne.
Komentarze
7 komentarzy
Tusk trochę porządzi i na takie socjal kolację będzie chodzić masa ludzi
do ~dancer23 (46.204. * .60)
Ty tam na poważnie bredzisz czy tylko masz coś z głową ? Co ma Rudy do komenatrza poniżej twojego?
Wygarniacie biednym ludziom nędzne emerytury a tego rudego ma ponad 50 tysięcy emerytur miesięcznie plus wypłaty hołbicie jak jakiegoś króla
Janek ma emeryturę , jego "dziewczyna" ,ta w czarnej czapce ma rentę , Janek dostał mieszkanie z tzw ''zasobów spółdzielni" na Katowickiej na parterze to zrobili z tego mieszkania taki chlew i melinę że pani sprzątaczka która to widziała mówiła że jej pies w kojcu ma większy porządek niż u nich w mieszkaniu, więc spółdzielnia ich wywaliła na zbity ryj. Więc z czyjego powodu ja nie z własnego są bezdomnymi i z jakiej okazji mamy im pomagać? Poza tym mają przeciez pieniądze z emerytury i renty które otrzymują.
Widzę same znajome twarze, Janek z dziewczyną, Rusałka z lasu i inni.
jak dania z konsuma to sam wpadłbym ;)
dobra robota! Pomagajmy sobie i nie bądźmy obojętni na innych!
Pewnie, wszystko im dawajcie.
Ludzie w wieku produkcyjnym obnoszą się swoją rzekomą bezdomnością.
W takich na przykład Czechach oferują pracę wraz z zakwaterowaniem bez znajomości języka.
Aby to otrzymać należy spełnić tylko jeden zasadniczy warunek, który żaden z nich nie spełnia: trzeźwość.