Odpust parafialny w Rogowie [ZDJĘCIA]
Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rogowie przeżywa dziś odpust parafialny. Sumie przewodniczył ks. dr Wojciech Surmiak - prodziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył ks. dr Wojciech Surmiak, który wygłosił również kazanie. Mszę koncelebrowali również ks. dr Bernard Rak - proboszcz oraz ks. Łukasz Kocima - wikariusz.
Ks. Surmiak w kazaniu odniósł się do serca, które jest traktowane jako centrum dowodzenia człowieka. W sercu - sumieniu, które jest sanktuarium spotykamy Boga. Aby pomóc zrozumieć jak ważne jest serce kaznodzieja przytoczył potoczne określenia, między innymi: można sobie coś brać do serca, złamać komuś serce, przez żołądek do serca, serce podchodzi nam do gardła czy miód na moje serce. Zwrócił uwagę również na zatwardziałość serca polegająca na braku pamięci o Panu Bogu. Wiąże się to z przekonaniem o tym, że zawdzięczamy wszystko sobie.
- Żyjemy w czasach pychy, dumy gdzie człowiek wychodzi nad człowieka - mówił ks. Surmiak.
Zwrócił uwagę na potrzebę pokory i potrzebę znalezienia czasu aby po cichy być z Bogiem.
Po mszy świętej odbyła się uroczysta procesja dookoła kościoła zakończona uroczystym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. W liturgii uczestniczyli między innymi przedstawiciele organizacji działających w parafii, orkiestra, dzieci, które przyjęły w tym roku pierwszy raz komunię wraz z rodzicami.
Parafia w Rogowie słynie z bardzo wielu ciekawych inicjatyw, każdego roku organizowana jest parafiada, nie brakuje też wydarzeń modlitewnych jak: ekstremalna droga krzyżowa, różaniec na kole, nabożeństwa przy krzyżach i figurach itd.
Historia Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa
- Miejscowość Rogów położona jest w powiecie wodzisławskim (woj. Śląskie). Istnieją różne wersje powstania nazwy wsi. Jedna z nich mówi, że nazwa pochodzi od starosłowiańskiej nazwy „ róg”, co oznacza las. Można się również doszukiwać tej nazwy w łacińskim wyrazie „rogus”, co oznacza stos drewna, czy też w wyrazie ruskiego pochodzenia „roh”, tj. również las. Pierwsze wzmianki o istnieniu miejscowości pochodzą z XIII wieku, a znajdujemy je w spisie wsi, składających dziesięcinę Kolegiacie św. Krzyża w Opolu w latach 1232 – 1239. Wieś Rogów nie zostaje co prawda wymieniona tam wprost ale wspomniane zostają nazwy wszystkich otaczających ją, mniejszych wiosek, które później wraz z Rogowem tworzyły jedną parafię. Pierwszych pewnych danych dotyczących wsi Rogów dostarczają akta procesowe z 1385 roku. W XV wieku właścicielami Rogowa byli Jan Strzałka i Jerzy Kopeć, w wieku następnym ziemia ta należała do rodziny Charwatów. W XVII wieku Rogów stał się własnością protestanckiego rodu Fragsteinów, nieprzychylnych Kościołowi katolickiemu. Od połowy XVIII wieku nowymi właścicielami zostali Laryszowie. Rogów pozostawał w ich posiadaniu aż do 1929 roku, kiedy to tereny te nabyła Spółka Osadnicza „Ślązak” i dokonała ich parcelacji. Od XIII wieku mieszkańcy Rogowa utrzymywali się głównie z pracy na roli, młynarstwa oraz hodowli owiec. Ponadto do XIX wieku w okolicach Rogowa znajdowały się małe kopalnie gipsu - czytamy na stronie www.parafia.rogow.pl
Wojna zniszczyła kościół
- Pierwszy kościół w Rogowie istniał już w drugiej połowie XIV wieku. Nie znamy jednak dokładnej daty jego budowy. Prawdopodobnie przetrwał aż do pierwszej połowy XVII wieku, kiedy to z polecenia protestanckiego dziedzica, Jerzego Fregsteina kościół zburzono.
Wzbudziło to sprzeciw ludu, który wymusił na dziedzicu budowę nowej świątyni. Jej budowa zakończyła się w 1651 roku. Nowy kościół, pw. Św. Marcina był drewniany, wyposażony w trzy ołtarze, chrzcielnicę z rzeźbą przedstawiająca chrzest Jezusa, ławy pochodzące ze starego kościoła. Ponadto urządzono w nim 2 chóry, z których jeden przeznaczony był wyłącznie dla rodziny dziedzica. Dzwonnica była wyposażona w cztery dzwony, zaś na wieży umieszczono zegar, co było rzadkością w tamtych czasach. Organy sprowadzono do kościoła z początkiem XVIII wieku. W latach 1776 – 1781 proboszczem parafii był ks. Józef Piskorz , za kadencji którego wyremontowano dach, posadzkę jeden z ołtarzy oraz zakupiono monstrancję. Na następne inwestycje, czyli budowę zakrystii oraz zakup nowych organów parafianie Rogowscy musieli czekać do połowy XIX wieku. W 1844 roku poświęcono nowy cmentarz. W tym też roku odbyła się wizytacja w parafii, podczas której zwrócono uwagę na konieczność budowy nowego kościoła. Uniemożliwiła ją jednak trudna sytuacja finansowa parafian. Pół wieku później na zebraniu rady Parafialnej podjęto decyzję o budowie nowego, gotyckiego kościoła. Dnia 7 kwietnia 1896u położono kamień węgielny, a koordynatorem prac został ks. Franciszek Kałuża . W pożarze z 1897 roku spłonął stary kościółek, z którego uratowały się tylko uprzednio zdjęte dzwony. Pożar uszkodził również budynek nowego kościoła jednakże już 27 grudnia 1897 zakończono wykonywane przy nim prace budowlane. Po roku wyposażono go w organy oraz uzupełniono sprzęty liturgiczne. Konsekracji kościoła, która odbyła się 10 czerwca 1904 dokonał ks. bp Marx z Wrocławia. W czasie drugiej Wojny Światowej przez Rogów przebiegała linia frontu. Walki doprowadziły do ruiny sporą część wsi. Prawie całkowitemu zniszczeniu uległ kościół. Odbudowę, według nowego projektu Adolfa Hanaka z Olzy, rozpoczęto już w 1945 roku, pod przewodnictwem ks. Alojzego Latuska . Nowy Kościół, pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa został poświęcony 21 listopada 1948 przez ks. bpa Stanisława Adamskiego. Do 1953 roku uzupełniono wszystkie sprzęty liturgiczne, w tym też roku zainstalowano organy. Wraz z kościołem odbudowano również plebanię - czytamy na stronie parafii w Rogowie.
Komentarze
7 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
~Tinka88 (31.0. * .187)
i po co ta agresja :
"Agresję to macie w domu !! Bo nie macie kasy w dupach was boli jak sąsiad ma więcej a ty jestes dziadem na kredytach "
nie nie znasz Nas a piszesz
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
~Korra12 (37.248. * .127) i ~Elwira88 (31.0. * .4)
i po co ta agresja ?
Travel a żyj sobie z tymi czarnymi ja jestem katoliczka ale nie praktykujaca mam dość tego cyrku i zakłamania
Korra12 - chcecie tolerancji dla ludzi innej wiary,tęczowych, uchodźców a dla katolików jej nie macie. Żyjcie i dajcie żyć innym . Ja jestem tej wiary do której teraz wszyscy mają wonty a dla ludzi innych poglądów nic nie mam. Niech sobie każdy żyje jak chce,niech wierzy w co chce, byle drugiemu nie ubliżać. Nie rozumiem tej nagonki..
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu