Jak doszło do zdarzenia? Policja ustaliła okoliczności groźnej kolizji w Rybniku [ZDJĘCIA]
Dwie osoby, matka i dziecko, trafiły do szpitala na badania po zderzeniu, do którego doszło w czwartek (20.04.) na skrzyżowaniu ulic Sportowej z Racławicką w Rybniku. Pomocy jako pierwszy udzielał im przejeżdżający akurat lekarz. Policja ustaliła okoliczności kolizji.
Do zderzenia peugeota i opla doszło w czwartek (20.04.) o 18:17 na skrzyżowaniu Sportowej z Racławicką w Rybniku. Jeden z samochodów dachował i nabił się na murowane barierki. Poszkodowanym pomocy na miejscu udzielał przejeżdżający tamtędy lekarz, a następnie strażacy. 37-latka i 4-letni syn jadący peugeotem zostali przewiezieni do szpitala na badania. Okazało się jednak, że hospitalizacja nie była konieczna.
- Kierujący oplem vivaro 37-latek mieszkający w Żorach, jadąc ul. Racławicką w kierunku ul. Sportowej na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu pojazdem marki peugeot, który w wyniku tego uderzenia stracił panowanie nad pojazdem. Samochód wywrócił się na dach i uderzył w przydrożne barierki - przekazuje ustalenia drogówki oficer prasowa rybnickiej komendy, st. asp. Bogusława Kobeszko.
Peugeotem kierował 40-latek z Rydułtów. Natomiast sprawca zdarzenia, kierowca opla, 37-letni obywatel Ukrainy został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych za spowodowanie kolizji. Pracujący na miejscu strażacy oszacowali straty wstępnie na 100 tys. złotych.
Komentarze
4 komentarze
nic nie trzeba zmieniać
tam jest znak STOP
Przede wszystkim zmienić obecne oznakowanie które w chwili obecnej obowiązuje na tym skrzyżowaniu, bo wielu kierowców się do niego nie stosuje. Więc co niektórzy powinni przypomnieć sobie kodeks drogowy. No i prędkość to kolejny aspekt wypadkowości na tym "słynnym" skrzyżowaniu ale niestety głupoty i brawury nie da się wytępić.
Albo fotoradar od ul.Raciborskiej albo z czego Rybnik slynie rondo
Czy musi ktoś zginąć żeby założyć progi zwalniające skoro sygnalizacja za droga?