środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

09.04.2023 18:00 | 2 komentarze | FK

W jednym z obszarów Lasu Czyżowickiego, od około 20 lat rósł bluszcz, który występował na kilku drzewach. Niestety ktoś zniszczył rośliny. Straż leśna apeluje o pomoc i prosi o informacje.

Ktoś zniszczył wieloletni bluszcz w Lesie Czyżowickim. Apel strażników o pomoc [ZDJĘCIA]
Komendant Kazimierz Szweda przy drzewie z uszkodzonym bluszczem, który występował w tym rejonie około 20 lat. Foto Fryderyk Kamczyk
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Bluszcz występował w lesie przez około 20 lat. Zniszczone rośliny zauważyli pracownicy lasów.

- W zeszłym tygodniu pracownicy służby terenowej zgłosili do straży leśnej informację, z której wynikało, że w oddziale 253 A lasu czyżowickiego tj. niedaleko strefy przemysłowej w Czyżowicach, kompleksie leśnym typowo dębowym doszło do zniszczenia bluszczu, który rósł na tym terenie od około co najmniej 20 lat – mówi komendant straży leśnej Kazimierz Szweda.

Rośliny występowały w tym rejonie na co najmniej kilku drzewach. Jak podkreślają strażnicy, bluszcz ma nie tylko aspekt wizualny, ale jest schronieniem dla ptaków, jest również rośliną miododajną, leczniczą i kosmetyczną. Kwitnie bardzo obficie w okresie od września do października i występuje na terenie całej Polski, rośnie nawet do 300 lat.

Zniszczenia dokonano na drzewach w Lesie Czyżowickim. Foto FK

Zniszczenia dokonano na drzewach w Lesie Czyżowickim. Foto FK

Komu przeszkadzały rośliny i dlaczego zostały zniszczone?

- Prawdopodobnie zrobili to wielcy nieudacznicy, bo bluszcz tej wielkości, z taką zgrubiałą łodygą, który rósł co najmniej 20 lat, po odcięciu nie nadaje się do niczego. Ta roślina zwiędnie i uschnie. Być może ktoś myślał, że te odcięte elementy, po umieszczeniu w ziemi wypuszczą korzenie. Bluszcz był pocięty na pewne elementy, nie wszystkie zostały zabrane z lasu, więc podejrzewamy, że chodziło właśnie o chęć posadzenia tej rośliny w ogródku. Przy tak grubej łodydze jest to niemożliwe – dodaje komendant Szweda.

Nie tylko bluszcz

Strażnicy wykluczają akt wandalizmu, gdyż w takim przypadku elementy uszkodzonej rośliny byłyby pozostawione w miejscu dokonania wycinki. Bluszcz nie jest jedyną rośliną, którą nielegalnie pozyskuje się z lasów. Komendant Szweda zwraca również uwagę na kradzieże mchów, których w lasach jest wiele rodzajów, pierwiosnków oraz innych roślin.

-Bardzo dużo ludzi jeździ, chodzi po lasach i zbiera ten mech do toreb i reklamówek. Z naszych ustaleń wynika, że jest on częściowo wywożony do Holandii, Belgii i Niemiec. Każde takie pozyskanie w lesie jest nielegalne i jest złamaniem prawa. Nawet grabienie liści czy zbieranie chrustu musi być uzgodnione z administracją lasów panstwowych – mówi komendant.

Wyrwano także korzenie rośliny. Foto FK

Wyrwano także korzenie rośliny. Foto FK

Jakie kary można dostać za wykroczenia i przestępstwa

Nikt nie może samowolnie dokonywać zmian w lesie, gdyż jest to naruszenie ekosystemu. Coś, co dla nas jest nieistotne, dla organizmu leśnego może być bardzo ważne a wręcz kluczowe. Łamanie prawa w lesie można podzielić na przestępstwa i wykroczenia.

- Tutaj można iść w dwóch kierunkach. Możemy mówić o wykroczeniu i nałożyć mandat lub oddać sprawę do sądu i to jest najwłaściwsze. Bo w tych przypadkach nie można mówić o taryfie ulgowej. Moim zdaniem, nie można tego traktować jako zwykłe wykroczenie. W przypadku wspomnianego bluszczu, który rośnie 20 lat kara 500 zł moim zdaniem jest zbyt niska. Trzeba to potraktować jako przestępstwo – informuje Kazimierz Szweda.

Apel strażników leśnych

- Bardzo byśmy prosili wszystkie osoby, które zauważyły jakieś podejrzane zachowania lub mają wiedzę kto mógł dokonać tej wycinki o przekazanie nam tej informacji. Przypominamy również o możliwości zgłaszania innych wykroczeń i przestępstw na terenie lasu, jak: kradzież drzewa czy nielegalny wjazd do lasu. Tutaj apeluje również o informacje dotyczące crossów czy quadów, które poruszają się po lesie niszcząc go i płosząc zwierzynę doprowadzając czasem do jej śmierci. Każdy "crossowiec" czy "quadowiec" jest znany w swoim środowisku i może zwykła koleżeńska lub sąsiedzka rozmowa załatwiłaby sprawę. Jednak jeśli widzimy łamanie prawa to zróbmy zdjęcie i prześlijmy strażnikom leśnym lub policji - kończy komendant Szweda.

Kontakt do Straży Leśnej

Kazimierz Szweda

Komendant

Tel.: +48 32 422 37 48 wew. 221

+ 48 604473818,

+ 48 606435027,

+ 48 534550052

kazimierz.szweda@katowice.lasy.gov.pl