Związkowcy z JSW skarżą się do prezesa Kaczyńskiego
Działacze związków zawodowych JSW napisali list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zarzucają władzy brak rozmów na temat górnictwa i ignorowanie pracowników, którzy - jak twierdzą działacze - popierają od lat tą partię.
Działacze związkowi są zaniepokojeni sytuacją w górnictwie. Domagają się rozmów na temat przyszłości Jastrzębskiej Spółki Węglowej, co jest istotne zwłaszcza po nagłym odwołaniu prezesa spółki Włodzimierza Hereźniaka.
- Od kilku miesięcy prowadzimy rozmowy z zarządem JSW, wysyłamy liczne pisma do Ministerstwa Aktywów Państwowych oraz premiera Morawieckiego, w zakresie sytuacji naszej spółki oraz jej przyszłości i niestety nie otrzymujemy żadnych odpowiedzi, oprócz jednego pisma, o żenująco niskim poziomie merytorycznym, które nie odpowiada na żadne nasze kwestie - napisali związkowcy.
W liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego działacze napisali, że w JSW „jest ciągła destrukcja i destabilizacja, powodowana decyzjami politycznymi”, w kontekście spraw kadrowych. Wskazali, że ministrowie odpowiedzialni za górnictwo nie rozumieją, jak ważna jest stabilizacja osobowa, jak ważna jest ciągłość realizowania strategii w spółkach przemysłowych, gdzie cykle inwestycyjne trwają lata.
- Prosimy o zajęcie się naszym sektorem, który jak żaden sektor gospodarki musi przejść ogromną transformację. Mija rok prac Ministerstwa Aktywów Państwowych nad planem transformacji sektora, a efektów jego prac nie widać! Nikt z Ministerstwa nie zajmuje się otoczeniem górniczym, gdzie zatrudnionych jest co najmniej 4 razy tyle osób, ile w samych spółkach górniczych. Nie rozumiemy, czemu w takich spółkach jak PGG czy Węglokoks może być stabilność kadrowa, a czemu w JSW jest ciągła destrukcja i destabilizacja, powodowana decyzjami politycznymi - napisali związkowcy z JSW.
Zdaniem związkowców wiele istotnych kwestii związanych z funkcjonowaniem JSW wymaga poważnego podejścia do tematu, jak chociażby warunki pozyskania finansowania z PFR, brak realizowania istotnych inwestycji w JSW, brak środków na inwestycje.
Działacze proszą prezesa Kaczyńskiego o spotkanie w celu omówienia spraw ważnych dla funkcjonowania JSW.
Komentarze
58 komentarzy
problemy po Platformie Obtwatelskiej będą się ciagnęły jeszcze latami. Nigdy więcej PO.
Jarosław! Spółkę zbaw!
żyjemy w bardzo dziwnym kraju, z nieformalną wszechwładzą wiceministra Jarosława Kaczyńskiego nie mają problemu jego wyznawcy. Wiedzą że rządzi zakulisowo ale nie przeszkadza im takie oszustwo.
Dokąd to zmierza?
Jakim trzeba być patologiem żeby żebrać o bułkę od Dudy.
Soboń zapytany o rozbieżności pomiędzy stronami wskazał, że taką kwestią jest np. związkowy postulat dotyczący dokończenia budowy Elektrowni Ostrołęka C w technologii węglowej..... A to dobre tłuste koty chcą decydować jakie i gdzie rząd ma budować elektrownie . Im się już całkiem w głowach poprzewracało od tej wódy .
Elegansko , kiedy płaco.
To jest najlepsze cyt. za wnp: To nasi pracownicy i ich Rodziny od lat wspierają Prawo i Sprawiedliwość! Dlaczego Ministrowie Prawa i Sprawiedliwości tego nie rozumieją?! - zaznaczyli związkowcy z JSW.
a za platformy tak im było źle. Teraz pis zrobi z nimi porządki , Brawo Sasin! zamknąć kopalnie a górników do biedronki ! emerytom górniczym obniżyć emerytury do normalnych kwot. Pisiorki macie mój głos
Tak to jest. Przed wyborami warto było naobiecywać górnikom. A teraz?
Nie uważam, żeby protesty górników - gdyby w ogóle wystąpiły - wywołały jakiś społeczny rezonans. Borykamy się z pandemią, a poza tym nie ma społecznego przyzwolenia na dopłacanie do nierentownego górnictwa - czego wyraz znajdujemy także w badaniach opinii publicznej
"jak chociażby warunki pozyskania finansowania z PFR,"
Odczepcie sie, pijawki, od publicznych pieniedzy.
Dosc juz utrzymywania przez cale spoleczenstwo nierentownych fabryk smrodu.
To tak, jakby skarżyć się na gangsterów u szefa gangu...
Panie prezesie , a oni biją nas w scepionkę . Jeżeli myślicie , że prezesa obchodzą wasze szemrane interesy na kopalniach to się bardzo zawiedziecie .Napiszcie do Papieża może on wam odpisze , a najlepiej zorganizujcie wycieczkę do Watykanu za kopalniane pieniądze jedżcie i nie wracajcie .
Jest jedno lekarstwo na górnictwo. To prywatyzacja całej branży. Inaczej się nie da.
Tłuste koty dostały biegunki , bo zauważyły że już nikt się z nimi nie liczy i nie rozmawia .To wasz koniec skończyło się machanie prezesem jak ogon psem . Oni dalej żyją w swoim związkowym świecie i ciągle wyznają ekonomię związkową
Masakra.To nie chodzi o personę a o to by był poddanym i wykonawcą woli prawdziwych władców jsw.To strach,że coś się zmieni i zostaną utracone wpływy na kasę i stanowiska.
Liczna jest rzesza tych którzy czekają na intratne posadki w zamian za działalność...
Też sobie adresata znaleźli.
Pojadę klasykiem "Na kogo żeście k...a głosowali??"
Bułki były? Były. To cicho siedzieć aż Wam kopalnie zamkną, tzn. wygaszą. Nie po to Morawiecki zastąpił Szydło, aby dalej lizać Was po kuklach.
Jak PiS się nie zajął górnictwem od podstaw i merytorycznie, jak zajął?
Bułki były?