Horror. Bił żonę kablem elektrycznym, dusił
Na początku było to zgodne małżeństwo. Nic nie zapowiadało horroru - duszenia, katowania, bicia kablem elektrycznym. Kulminacja tych zachowań nastąpiła w sierpniu, kiedy mężczyzna przyjechał z siekierą do domu swoich teściów. Sprawą zainteresowali się reporterzy TVN Uwaga.
O rodzinnym horrorze w Jastrzębiu Zrobiło się głośno, kiedy policjanci zostali wezwani do jednego z domów przy ulicy Osińskiej. Mężczyzna - były mąż i ojciec dzieci groził rodzinie śmiercią. Podpalił też samochód znajdujący się na posesji.
Sprawą zainteresowała się stacja TVN (zobacz reportaż), która przedstawiła jaki horror przeżywała rodzina desperata.
- Problemy pojawiły się niedługo po ślubie. Wszyscy dookoła zaczęli mu przeszkadzać, przede wszystkim moi rodzice. Na początku myślałam, że taki ma charakter, ale teraz jak to sobie przypomnę, to były to już początki choroby. Zaczął słyszeć głosy, hałasy. Mówił, że sąsiedzi specjalnie hałasują, przeszkadzają mu - opowiada pani Joanna.
Nie były to jednak zachowania pojedyncze. Groźne zachowania mężczyzny zaczęły się powtarzać. W 2014 roku, kiedy wrócił z pracy zaciągnął żonę do łazienki – związał ją, bil kablem, przymierzał się do wyrywania paznokci. Twierdził, że jest przez nią zdradzany.
Pani Joanna zdecydowała się na rozwód, jednak nie naciskała, aby byłego męża poddać przymusowemu leczeniu psychiatrycznemu. Uznała, że dzieciom potrzebny jest kontakt z ojcem. Cała Polska dowiedziała się o dramacie rodziny, kiedy agresor przyszedł na widzenie z dziećmi z siekierą i groził rodzinie śmiercią.