Niedziela, 6 października 2024

imieniny: Artura, Brunona, Fryderyki

RSS

"Patologiczna uchwała" dzieląca dzieci na lepsze i gorsze

27.02.2017 09:35 | 41 komentarzy | kb

Czy można sobie wyobrazić, żeby rodzice nie utrzymywali swoich dzieci? Nie wywiązywali się z obowiązku alimentacyjnego albo innych zobowiązań? Radni na swoim lutowym posiedzeniu przyznali, że taka postawa jest dla nich do zaakceptowania. I zwolnili rodziców z części takich obowiązków. Kierowali się chęcią… ulżenia ich doli. 

"Patologiczna uchwała" dzieląca dzieci na lepsze i gorsze
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zdarza się, że rodzice nie potrafią zapewnić odpowiednich warunków swoim dzieciom, właściwie ich wychować, wtedy sąd ogranicza im władzę rodzicielską lub jej całkowicie pozbawia. Wówczas dzieci są przekazywane do tak zwanej pieczy zastępczej. Przebywają w rodzinach zastępczych czy rodzinnych domach dziecka. Biologiczni rodzice są zobowiązani płacić na nie alimenty i tak zwaną opłatę za pobyt dziecka w pieczy zastępczej, która jest częściowym zwrotem kosztów za pobyt dziecka w tych rodzinach.

Wydaje się to logiczne i sprawiedliwe, że państwo zobowiązuje biologicznych rodziców dzieci do ponoszenia kosztów związanych z ich utrzymaniem i często egzekwuje je na drodze sądowej. Jednak radni Andrzej Matusiak, Mirosław Kolb i Szymon Klimczak z klubu Prawo i Sprawiedliwość mają na tę sprawę inne spojrzenie. Trójka radnych przedłożyła Radzie Miasta uchwałę, w której zaproponowali odstąpienie od pobierania opłat za dziecko, które przebywa w rodzinie zastępczej lub rodzinnym domu dziecka. Zwolnienie z takiej opłaty ma następować automatycznie, po spełnieniu jednego z dwóch kryteriów. Wystarcza, że rodzic, którego dziecko przebywa w pieczy zastępczej płaci na niego alimenty (co nie zawsze się dzieje) lub wychowuje inne dziecko, pozostające pod jego opieką.

- Rada Miasta uważa, że przyjęte rozwiązania dotyczące ustalenia opłaty za pobyt dziecka w rodzinie zastępczej nie mogą prowadzić do sytuacji, w której pogorszeniu ulegnie sytuacja materialna innych dzieci wychowywanych i pozostających pod opieką osoby zobowiązanej do ponoszenia takiej opłaty. Byłoby to sprzeczne z duchem i ideą ustawy, której celem jest udzielenie rodzinom wsparcia, a nie pogarszanie sytuacji materialnej rodzin - napisali m.in., wnioskodawcy.

Zarówno Komisja Skarbu jak i Komisja Edukacji i Polityki Społecznej Rady Miasta oraz urzędowi radcy prawni negatywnie zaopiniowali pomysł radnych PiS.

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jastrzębiu-Zdroju Teresa Jachimowska podkreślała, że radni zwalniając automatycznie od ponoszenia opłat za dziecko pozostające w rodzinie zastępczej, spowodują, że nikt nie będzie się czuł odpowiedzialny za bycie biologicznym rodzicem, z czego wynikają konkretne zobowiązania wobec dziecka. Zobowiązania, z których należy się wywiązywać nawet przy ograniczonej władzy rodzicielskiej lub wtedy, kiedy sąd jej całkowicie pozbawi.

Dyrektor wskazała, że obecnie w Jastrzębiu jest 87 osób zobowiązanych do ponoszenia opłaty za pobyt dzieci w rodzinach zastępczych. OPS egzekwuje ją tylko od 12 z nich, ponieważ są one w stanie wywiązać się finansowo z tego obowiązku. Pozostali rodzice zostali z niego zwolnieni ze względu na bardzo niskie dochody i trudną sytuację. Radni PiS wprowadzając pod obrady uchwałę przeforsowali to, że usunięto z niej kryterium dochodowości. Teraz każdy rodzic, który posiada na wychowaniu inne dziecko lub płaci alimenty za dziecko pozostające w rodzinie zastępczej, co dzieje się niezwykle rzadko, będzie automatycznie zwolniony z konieczności uiszczenia opłaty z tytułu pieczy zastępczej. Nie będzie musiał już wykazywać, że nie jest w stanie finansowo podołać temu obowiązkowi. Nawet nie będzie mieć znaczenia czy płaci czy nie alimenty.  Może dojść do sytuacji, że osoby majętne zostaną zwolnione z płacenia za pieczę zastępczą swoich dzieci.

- Ta uchwała ma charakter patologiczny. Jedne dzieci zasługują na to, żeby rodzice za nie zapłacili, a inne nie zasługują. Dzielimy dzieci, segregujemy i to firmuje ugrupowanie, które nazywa się Prawo i Sprawiedliwość. To działania na szkodę dzieci - mówiła radna Alina Chojecka (PO), oceniając zaproponowany przez PiS projekt.

Prawnicy magistraccy wskazywali w swojej opinii, która trafiła do każdego radnego, że uchwała zaproponowana i przepchnięta przez radnych PiS w sprawie opłaty za pieczę zastępczą stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa.

- Jest to uprzywilejowanie grupy osób objętych uchwałą, co do których odstępuje się od opłaty za pobyt dziecka w pieczy zastępczej, bez względu na kryterium dochodowe, które stanowi zasadę odstąpienia od ustalenia opłaty - stwierdzili prawnicy.

Jak wskazała dyrektor OPS adresatami uchwały przyjętej przez Radę Miasta jest wąska grupka 12 osób, które mogą mieć własny, prywatny interes w tym, aby uchylić się od obowiązku ponoszenia opłaty za dzieci. Właśnie w ich imieniu działała grupa trzech radnych PiS (A.Matusiak, M. Kolb, S. Klimczak), przyznając w uzasadnieniu uchwały, że należy podjąć działania, które nie będą „rodzić odczucia krzywdy” i pozostaną w zgodzie ze społecznym odbiorem sprawiedliwości. Zapewne radni mieli swoje przesłanki przyjmując tę uchwałę. Jedna z radnych uznała, że jest to uchwała patologiczna, bo dzieli dzieci na lepsze i gorsze. Prawnicy stwierdzili, że jest niezgodna z prawem. Ale przecież radni wiedzą najlepiej, kogo reprezentują. Poza tym kierują się zawsze dobrem ogółu, nawet, jeśli ten ogół liczy zaledwie 12 osób w mieście.