ZAKSA Kędzierzyn-Koźle tym razem lepsza

Początek spotkania był wyrównany. Na pierwszej przerwie gospodarze prowadzili jednym punktem. Jastrzębianie za sprawą Kubiaka i Łasko wyszli na prowadzenie, ale kędzierzynianie doprowadzili do remisu. Końcówka jednak należała do Pomarańczowych, którzy po ataku Łasko wygrali 25:22.

Drugi set zaczął się od prowadzenia drużyny z Jastrzębia. Na pierwszej przerwie, jednak znowu prowadzili kędzierzynianie. Walka punkt za punkt trwała tylko chwilę, bo jastrzębianie przeprowadzali skuteczne ataki i na drugiej przerwie mieli już 4 punkty przewagi.

W trzeciej odsłonie toczyła się walka punkt za punkt. Najpierw było 8:6, potem 16:14, aż w końcu jastrzębianie zdołali wyrównać po 18. Podopieczni Lorenzo Bernardiego mieli szansę na meczbola przy stanie 22:24, ale chwilę później sytuacja się odwróciła i to ZAKSA miała przewagę, którą ostatecznie wykorzystała i wygrała 28:26.

Pierwsze punkty w czwartym secie zdobyli siatkarze ZAKSY, ale jastrzębianie szybko wyszli na prowadzenie (8:4). Gospodarze niesieni zwycięstwem w poprzednim secie zdołali doprowadzić do remisu i w końcu objęli prowadzenie(20:17). Michał Łasko przybliżył nieco swoją drużynę do wyniku rywale, ale było już za późno. Set zakończył się nieudanym serwisem Marechala (25:22).

Tak jak w dwóch poprzednich spotkaniach, do wyłonienia zwycięscy potrzebny był tie-break. Gra lepiej toczyła się dla gospodarzy. Przy zmianie stron to kędzierzynianie prowadzili trzema punktami. Jastrzębski Węgiel zniwelował wynik do jednego punktu straty, ale gospodarze w końcówce byli lepsi i wykorzystali setbola.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:2 (22:25, 18:25, 28:26, 25:22, 15:12)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Bociek, Zagumny, Ruciak, Kooy, Możdżonek, Wiśniewski, Lewis (libero) oraz Witczak, Ferens, Pilarz, Polański

Jastrzębski Węgiel: Łasko, Masny, Gierczyński, Kubiak, Pajnek, Van de Voorde, Wojtaszek (libero) oraz Filippov, Malinowski, Bontje, Popiwczak, Marechal