Przebudują skrzyżowanie na Moszczenicy?
Mieszkańcy chcą, żeby władze miasta zdecydowały o postawieniu świateł na skrzyżowaniu ul. Ranoszka i Komuny Paryskiej, które według nich jest miejscem niebezpiecznym, szczególnie dla dzieci idących do szkoły.
W tej sprawie w grudniu interpelację złożył radny Tadeusz Markiewicz. - Proszę o wyznaczenie przejść dla pieszych przez ulicę Ranoszka oraz wyznaczenie bezpiecznego przejścia i chodnika na ul. Komuny Paryskiej, szczególnie w rejonie byłego wiaduktu kolejowego - pisał w interpelacji Markiewicz.
W odpowiedzi prezydent Krzysztof Baradziej przyznał, że w tym miejscu nie wszystkie przejścia spełniają wymogi związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego.
- Z tego względu została wykonana dokumentacja przebudowy ulicy Komuny Paryskiej wraz z korektą skrzyżowania ul. Ranoszka z ul. Komuny Paryskiej oraz z przebudową zatok autobusownych na ul. Ranoszka - napisała w odpowiedzi Baradziej.
Nie wiadomo jednak, czy skrzyżowanie zostanie przebudowane. Wszystko zależy od decyzji radnych, którzy muszą przekazać pieniądze na ten cel.
Komentarze
9 komentarzy
To co, drodzy radni? Znajdzie się kasa?
Zgadzam się z Panią w 100%. Ale Moszczenica nigdy nie miała prawdziwego Sołtysa, tylko figurantów, markujących robotę, ksiądz proboszcz nie interesuje się niczym, prócz finansów parafii, nie ma radnych z tej dzielnicy (kiedyś był, ale zadbał tylko o drogę do swojej posesji), a dyrekcja szkoły woli się nikomu nie narażać, bo jest tutejsza i dobrze żyje z miejscowymi. Taka to dziwna dzielnica.. I przypuszczam, że nawet gdyby z Moszczenicy pochodził prezydent miasta, to też nic tu się nie zmieni...
Do ks fan Szanowny Panie sprawa chodnika to ciągnie się nie kilkanaście lat a dokładnie od 01.09.1971roku! bo wtedy była zamiast drogi uklepanej budowana droga asfaltowa sprawę znam bardzo dokladnie bo ona dotyczyła mnie bezpośrednio i dopiero w 2012 roku po 41 latach i 4 latach mojej walki z prezydentem została uregulowana granica mojej dzialki ale to jeszcze nic. koło szkoły od 1946roku są nie uregulowane granice jak i własności, a sprawa Kapliczki nikogo bardzo nie interesuje choć powinna. Na Moszczenicy sołtys, dyrekcja szkoły, i ksiądz proboszcz potrafią się tylko uśmiechać na dożynkach do swoich pupilków bo jak ktoś ma odmienne zdanie to jest zly i niedobry. Wrócę jeszcze do tych 50cm działki myślę że każdy by oddal a ja pierwsza tylko po pierwsze jak znowu mam wszystkie formalności załatwiać sama i przez 41lat to faktycznie nie dam, to Urząd Miasta powinien się tym zająć, ale po co przecież teraz najważniejszy jest nowo budowany kościół na Bziu przez prezydenta i nie ma czasu na glupoty typu chodnik na Moszczenicy. Szkoda tylko że muszą cierpieć na tym NASZE DZIECI!!!
Do Gość z 7:45 słuchaj jak mają zrobic ten chodnik skoro jeden z drugim nie chce przestawić płotu o 50cm, żeby było miejsce na ten chodnik?? Ten temat znam dość dobrze z autopsji bo ciagnie się już kilkanaście lat.
Przy okazji zmienić nazwę ulicy komuny paryskiej.
A kolejnym problemem jest chodnik na ulicy Komuny Paryskiej-Dąbrowskiego tam dzici idące ze szkoły tylko odskakują wariatom drogowym, nie mówiąc już o właśnie takiej zimie jaką mamy, gdzie spychany śnieg zwęża drogę! Parę potrąceń już było, ale kogo to obchodzi ,przecież dzielnica BZIE najważniejsza dla prezydenta!!!
Bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze. Powinny się znaleźć pieniądze na ten cel.