Nieszczęśliwe zakochany górnik zastrzelił swoją miłość, a potem... siebie samego [HISTORIA]
Nieszczęśliwa miłość, która zakończyła się tragedią, śmierć 12-letniego chłopca na Ostrogu i zagrożenie epidemią tyfusu – między innymi o tym pisały Nowiny w maju 1912 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie do Raciborza i okolic Anno Domini 1912.
11 maja 1912 r.
Upośledzenie Polaków-katolików w parafii raciborskiej
W Raciborzu odbywać się będą przez cały przyszły tydzień misye u fary, ale tylko niemieckie, jakby Polaków w Raciborzu wcale nie było. Tymczasem faktem niezaprzeczonym jest, że Polacy stanowią w mieście trzecią część ogólnej liczby katolików, około 10 tysięcy dusz. Dla tak poważnej liczby parafian odbywają się co 14 dni po południu kazania polskie w kościele Dominikańskim. Wszelkie podania o pomnożenie nabożeństw polskich pozostały dotychczas bez skutku. Czyżby uważano, że dla 10 tysięcy polaków kazania misyjne w polskim języku nie są potrzebne?
Śmierć wskutek otrucia
Dwunastoletni synek robotnika Kołodzieja na Ostrogu zachorował przed kilku dniami pod oznakami otrucia i zmarł wkrótce potem. Przy badaniu zwłok znaleziono w żołądku ślady trucizny. Wykazało się, że chłopiec spożył resztki jakichś przysmaczków, porzuconych na śmieciach w pobliżu koszar huzarów, które już były zepsute.
Okazja czyni złodzieja?
Za kradzież przyaresztowano onegdaj robotnika Wincentego Wochnika z Kobyli. Skradł on derę z konia, stojącego przed miejską rzeźnią, przyczem go pochwycono.
Zastrzelił miłość swego życia
Z Raciborskiego. W Kobłowie* zastrzelił górnik Antoni Urbańczyk najpierw swoją ukochaną, 17-letnią córkę oberżysty Donunta, a następnie sam siebie. Nieszczęśliwa miłość była powodem tragicznego czynu.
* Ówczesny powiat raciborski był o wiele większy niż obecnie. Obejmował swoim zasięgiem również część dzisiejszego powiatu wodzisławskiego, a także szereg miejscowości w Czechach. Kobłów leży na przedmieściach dzisiejszej Ostrawy w Czechach.
Artykuły z serii "110 lat temu w Nowinach Raciborskich" zawierają autentyczne fragmenty dawnych Nowin. Archiwalne numery gazety zostały zdigitalizowane przez pracowników Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Można je przeglądać na stronie internetowej www.biblrac.pl, do czego zachęcamy wszystkich miłośników historii Raciborza i okolic.