Sobota, 28 grudnia 2024

imieniny: Teofili, Godzisława, Antoniego

RSS

Nazywasz się Świerczek? Możesz mieć szlacheckie korzenie [ZDJĘCIA, HISTORIA]

28.03.2022 12:16 | 2 komentarze | ska

W naszym kraju mieszkają 5432 osoby o nazwisku Świerczek. O wiele więcej jest osób, których przodkowie nosili to nazwisko. Tak jest właśnie w przypadku Aleksandry Sokalli, artystki z Wodzisławia Śląskiego, której mama nosiła panieńskie nazwisko Świerczek. Pani Aleksandra, która jest także nauczycielką plastyki w Technikum nr 1 im. Piastów Śląskich w Wodzisławiu Śląskim (PCKZiU) i w wodzisławskiej Szkole Podstawowej nr 16 im. Adama Dzika oraz prowadzącą również zajęcia z rysunku i malarstwa w Ognisku Pracy Pozaszkolnej nr 1 w Wodzisławiu Śląskim postanowiła zgłębić rodową historię i tak trafiła na herb rodu Świerczek.

Nazywasz się Świerczek? Możesz mieć szlacheckie korzenie [ZDJĘCIA, HISTORIA]
Aleksandra Sokalla prezentuje swoją wizję artystyczną herbu Świerczek
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Najstarsze wzmianki o herbie Świerczek pochodzą z 1220 roku z owalnej pieczęci komesa Budziwoja, który wywodził się z najstarszych śląskich rodów szlacheckich (było to tzw. wyobrażenie przedherbowe). - Natomiast najstarsza znana podobizna herbu Świerczek została wymalowana w wiedeńskim klasztorze Minorytów, w spisanym po łacinie rękopiśmiennym XIV-wiecznym nekrologu małżonków nazwiskiem Świerczek, zmarłych w Wiedniu w 1300 r., wśród których był pisarz czeskiego króla i księcia Austrii Przemysła II Ottokara z dynastii Przemyślidów, ojca polskiego króla Wacława II - tłumaczy wodzisławska artystka i nauczycielka.

Wolfsangel – rekonstrukcja „wilczego haka”

Wolfsangel – rekonstrukcja „wilczego haka”

Potwierdzenie wrodzonej kreatywności

Co znajduje się w herbie Świerczek? Na tarczy, na błękitnym polu znajduje się dużą litera N z dodanym wygięciem w poprzecznej belce. W klejnocie, czyli zwieńczeniu herbu znajdują się trzy strusie pióra. Liście na zewnątrz tarczy, czyli labry herbowe w kolorach błękitnym i złotym. Tak herb rodu Świerczek wygląda w oryginale. W artystycznej wizji wodzisławianki herb powstał w kolorach złota i bieli na czarnym tle.

Ale skąd ta litera N? Okazuje się, że nie do końca chodzi o literę, a narzędzie o takim kształcie, używane na polu walki, sporządzane z ostrokanciastego i spiczastego żelaza. To coś na kształt „wilczego haka” (niem. Fussangel lub Wolfsangel), ale rzucanego jak bumerang pod nogi konnicy. Narzędzie to nazywano właśnie „świerczkiem”. Brutalnym, ale skutecznym. - Prawdopodobnie właśnie Świerczkowie wymyślili taki rodzaj broni, dlatego umieścili ją w swoim godle, bo to narzędzie sprawdzało się podczas walki, kalecząc nogi nieprzyjacielskiego jeźdźca i kopyta jego konia. Sam przyrząd, umieszczony w herbie, wskazuje na kreatywność, którą Świerczkowie mogli się pochwalić i także dzisiejsze pokolenia mają jej spore pokłady - wnioskuje Aleksandra Sokalla.

- Czeski historyk, genealog i heraldyk Josef Pilnáček (1883-1952), który zajmował się badaniem dawnych szlacheckich rodów morawskich i śląskich, napisał również w języku polskim artykuł naukowy o herbie Świerczek, pt. „Znaczenie figury heraldycznej w herbie Świerczek", który opublikowano w 1930 r. w „Miesięczniku Heraldycznym” (czasopiśmie Polskiego Towarzystwa Heraldycznego). Ten naukowiec amator, tytan kwerend i pracy badawczej, znany każdemu genealogowi i heraldykowi w Europie Środkowej, głównie dzięki dwóm obszernym, rzetelnie opracowanym zbiorom genealogii szlachty Moraw i Śląska, bardzo dogłębnie i zarazem ciekawie opisał pochodzenie oraz znaczenie figury heraldycznej, nawiązującej do przyrządu bojowego zwanego „świerczkiem” - dodaje jej brat Maurycy Fojcik.

Opis herbu przygotowany przez Alesandrę Sokallę na potrzeby naszego artykułu

Opis herbu przygotowany przez Alesandrę Sokallę na potrzeby naszego artykułu

Wspólne korzenie

Artystka swoją wizję rodowego herbu przeniosła na płótno, ku uciesze innych członków rodziny. - Stary „Świerczkowiec” znajdował się pod lasem w Pszowskich Dołach – wspomina Marta Fojcik, z domu Świerczek, z wodzisławskiej dzielnicy Zawada, mama Aleksandry i Maurycego.

Jeszcze podczas rozmowy z redaktorem piszącym ten tekst, znajduje wspólnych przodków w drzewie genealogicznym.

- My też pochodzimy od Grzegorza Świerczka – rzuca pani Marta z uśmiechem, patrząc na przyniesione drzewo genealogiczne.

- Grzegorz Świerczek był moim praprapradziadkiem. Miło znaleźć wspólnych przodków, tym bardziej w takiej ciekawej sytuacji – odpowiadam z dumą.

Pani Aleksandra oprócz samego promowania herbu Świerczek ma w planach stworzenie linii rodowych gadżetów, np. porcelanowych filiżanek czy spinek do mankietów odlanych w kształt herbu  Świerczek. Pierwsza filiżanka na pewno będzie prezentem dla najstarszej mieszkanki Zawady, 99 – letniej pani Anny Świerczek herbu własnego.

Być może dla niektórych będzie to ciekawy prezent, a dla innych zachęta do poszukiwania rodzinnych korzeni, nierzadko związanych z błękitną krwią.

Szymon Kamczyk