Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Ekspertka: cyberwojna potrwa długo. Potrzebne szkolenie w rozpoznawaniu dezinformacji

14.03.2022 09:03 | 0 komentarzy | d

"W cyberwojnie Rosja ma duże doświadczenie, a wojna dezinformacyjna jest zaplanowana na długo. Zachód musi nauczyć się wojować tą bronią lepiej. Potrzebne jest szkolenie społeczeństwa w rozpoznawaniu dezinformacji czy stworzenie dobrych systemów rozpoznających pochodzenie informacji" - mówi dr hab. Aleksandra Przegalińska, prof. ALK.

Ekspertka: cyberwojna potrwa długo. Potrzebne szkolenie w rozpoznawaniu dezinformacji
Zdjęcie poglądowe
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PAP: Tymczasem druga strona medalu jest taka, że najwięksi internetowi gracze ograniczają dostęp rosyjskim, kontrolowanym przez rząd serwisom.

AP: To na pewno też ma znaczenie, ale mam pewną obawę. Otóż Rosjanie są doskonali w opłacaniu troli z rozmaitym przekazem informacyjnym. Duża część problemu dotyczy więc informacji płynącej oddolnie od różnych grup np. paramilitarnych, nacjonalistycznych i innych. Nawet w Polsce już zaczęły się pojawiać takie fakenewsy o tym, czego to niby Ukraina nie zrobiła. Są jednak osoby, które będą chciały takie informacje podchwycić i przekazać dalej. Rosja nawet często nie będzie musiała nic robić. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z pewnego rodzaju ośmiornicą i strasznie trudno jest z nią walczyć. Google i inne serwisy zaczęły co prawda weryfikować i kasować niektóre treści, ale to niezwykle trudne zadanie.

PAP: Nie można sobie z tym jakoś poradzić?

AP: Potrzebne jest tak naprawdę szkolenie społeczeństwa w rozpoznawaniu dezinformacji. Ludzie powinni wiedzieć też, że nie warto przekazywać podejrzanych newsów dalej, nawet jeśli ich oburzają. Podobny problem dotyczy udostępniania informacji o miejscach zgrupowania wojsk. Takie dane ułatwiają przecież atak nieprzyjacielowi. Ludziom tymczasem zdaje się, że dzielenie się wszelką informacją jest dobre. Nie zawsze tak jest! Apeluję więc do wszystkich, aby zachować czujność, nie przekazywać podejrzanych informacji i je zgłaszać. Uważam, że takie masowe działania przynoszą skutki. Trzeba zachować czujność nie tylko przez kolejne dni, ale przez najbliższe miesiące.

PAP: A nie ma jakichś technicznych sposobów na walkę z dezinformacją?

AP: Trzeba by stworzyć bardzo dobre systemy tagujące. Pracuję w przestrzeni sztucznej inteligencji i jestem w stanie sobie wyobrazić modele, które dobrze rozpoznają słowa klucze, treści czy pochodzenie informacji. Niestety budowa takich systemów trochę trwa. Zadziwia, że nie jesteśmy jeszcze dobrze przygotowani. Ćwiczyliśmy to już przecież w 2016 roku, w czasie wyborów prezydenta w USA, kiedy Rosja silnie rozsiewała dezinformację.

PAP: Jest jeszcze trzecia strona internetu ważna w obecnej sytuacji - transakcje i płatności, które właśnie w Rosji są ograniczane.

AP: To prawda, choć są też inne możliwości, która Rosja może wykorzystać - np. kryptowaluty. Docierają do mnie informacje, że mogą zacząć być intensywnie wykorzystywane. W sieci krążą już pytania, czy Rosja może obejść niektóre sankcje z pomocą kryptowalut.

PAP: Może?

AP: Istnieją pewne opcje. W teorii można do pewnego stopnia kontrolować giełdę wymiany, natomiast w praktyce Rosja może dobrze ukrywać takie transakcje. Chowanie dużych sum będzie trudne, ale można sobie wyobrazić, że do pewnego stopnia będzie wykonalne. Nakładając na Rosję ograniczenia, skupiono się głównie na elektronicznym obiegu tradycyjnego pieniądza.

PAP: A co z odcięciem Rosji od innych, mniej oczywistych usług elektronicznych?

AP: Istnieją pewne możliwości. Można na przykład wyłączyć dostęp do systemu GPS.

PAP: Patrząc na to wszystko, można odnieść wrażenie, że nie umniejszając oczywiście tego, co dzieje się w realnym świecie, duża część walki przeniosła się do sieci. Po części mamy do czynienia z wojną informacyjną i informatyczną...

AP: Wojna, w której giną ludzie, to prawdziwy konflikt, ale istnieje też front równoległy. W takiej wojnie - cyberwojnie Rosja czuje się bardzo dobrze. Od długiego czasu się w niej trenuje. Ma w tym duże doświadczenie, czuje się na tym polu pewnie. Przy tym, jeśli chodzi na przykład o dezinformację, musimy mieć na uwadze długi okres. Możemy sobie wyobrazić, że Kijów się utrzyma, albo że niestety, upadnie. W obu przypadkach, przed nami wiele miesięcy naprawdę silnych turbulencji o globalnym charakterze. Wojna dezinformacyjna jest zaplanowana na długo. Jest procesem, który powoli przynosi skutki. Rosja ma tutaj ogromne doświadczenie i zachód musi nauczyć się wojować tą bronią lepiej.

Źródło informacji: Nauka w Polsce