Polowy „dachował” przy Łąkowej. Co na tym zyskał Racibórz?
Nie tylko kreda i tablica - mówi o potrzebie zajęć praktycznych z wiedzy o ruchu drogowym prezydent Raciborza. Miasto zbliża się do WORD-u. Katowicka centrala ośrodka przywiozła do Areny Rafako urządzenia, do których ustawiały się kolejki. Włodarz Raciborza też się na nich sprawdził.
Materiał wideo:
Szkoła musi nadążać za prawem
Pod porozumieniem z Miastem Racibórz złożył swoj podpis Grzegorz Cius zastępca dyrektora ds. szkoleń i promocji bezpieczeństwa na drodze Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
- Otwieramy ścieżkę działań edukacyjnych z zakresu wychowania komunikacyjnego. Pokazujemy część naszego sprzętu, który można wykorzystać we wzbogaceniu tych zajęć. Planujemy więcej tego typu imprez w Raciborzu. Przygotowana przez nas kadra będzie współpracować z WORD-em w szkołach - mówił tuż po spisaniu umowy w Raciborzu.
Cius z WORD-u chce, że młodzi raciborzanie:
- uczyli się dobrych praktyk,
- mieli świadomość zagrożeń drogowych
- nie ignorowali niebezpiecznych sytuacji
- nie łamali przepisów drogowych, tak jak robią to dorośli
- Zajęcia szkolne muszą nadążać za zmianami prawa o ruchu drogowym. Hulajnoga czy rower to według prawa pojazdy i trzeba mieć uprawnienia do poruszania się nimi - wskazał G. Cius.
Spytaliśmy go o perspektywę utworzenia w Raciborzu ośrodka egzaminacyjnego WORD-u. Odpowiedział na to pytanie w sposób dyplomatyczny.
- Nasze ośrodki w Rybniku i Jastrzębiu-Zdroju są doskonale wyposażone i odbywają się tam egzaminy na wszystkie kategorie praw jazdy. Temat Raciborza - w obecnej strukturze sieci WORD - jest na dziś nieaktualny, bo uważam, że dwa ośrodki w sąsiedztwie wystarczą. Mamy na Śląsku 6 oddziałów terenowych, to gęsta sieć - podsumował zastępca dyrektora katowickiego ośrodka.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza