Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Brakuje pielęgniarek w DPS Złota Jesień. Nie ma chętnych do pracy, mimo podwyżek o 1000 zł

21.10.2021 06:03 | 5 komentarzy | ma.w
Ostatnia aktualizacja: 21.10.2021 00:34

W starostwie muszą po raz pierwszy w dziejach samorządu dopłacać do działalności tego DPS-u. Finansowy zastrzyk nie rozwiązuje jednak problemów placówki. - Ta rzeczywistość dobrze nie wróży - powiedziała radnym powiatowym z komisji zdrowia dyrektor "Złotej Jesieni" Małgorzata Krawczyńska.

Brakuje pielęgniarek w DPS Złota Jesień. Nie ma chętnych do pracy, mimo podwyżek o 1000 zł
Małgorzata Krawczyńska dyrektor DPS Złota Jesień
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dyrektor Małgorzata Krawczyńska zauważyła, że społeczność DPS jest duża - to 120 osób tam zatrudnionych, prawie 200 mieszkańców, a do tego ich rodziny.

- Nie ma się co dziwić że wśród tych ludzi rodzi się niepokój. Pracownicy boją się o zatrudnienie, a mieszkańcy o poziom opieki. Jeden z mieszkańców, taki odważniejszy, szuka informacji na własną rękę. To naturalny ruch. Przychylam się do tego, by spokój utrzymać w tej sytuacji, bo to nam nie pomaga - przyznała szefowa Złotej Jesieni.

Franciszek Marcol

Franciszek Marcol dodał jeszcze, że wieści od jego rozmówcy były dlań zaskoczeniem. Przyznał, że odbierał telefony z DPS-u, w których mówiono o strach przed przyszłością. - To było w sierpniu, osoba, która dzwoniła nie chciała mówić kim jest bo tak się bała konsekwencji. Nikt nie chce tu robić zamieszania, my chcemy dyskusji. Nie chcemy być stawiani pod ścianą, że jedyne mądre rozwiązanie wymyśli zarząd - zauważył Marcol.

Wicestarosta Kurpis wyjaśnił, że plany zarządu względem DPS wpierw muszą poznać pracownicy oraz mieszkańcy Złotej Jesieni. Informacja trafi także do radnych.

Ktoś może się zaniepokoić

Etatowa członkini zarządu Ewa Lewandowska powiedziała, że komunikat dla opinii publicznej w sprawie DPS powinien dać poczucie bezpieczeństwa pracownikom i mieszkańcom. - Trudno to przeprowadzić bez wzbudzenia zainteresowania różnych osób - przyznała. Lewandowska wyjaśniła, że dyrektor Krawczyńska ma przygotować propozycje rozwiązań i zarząd będzie je rozważał. Radni ze swego punktu widzenia będą mieli wieści z pierwszej ręki, ale nie unikniemy tego, że ktoś się może niepokoić - skwitowała.

Dyskusję w temacie podsumował nestor rady Władysław Gumieniak, wskazując, że nie należy podgrzewać atmosfery, gdyż sprawa wymaga spokoju.