Król Sobieski w natarciu. 6 ton budzących kontrowersje w Wiedniu zdobi deptak w Raciborzu
To nowa, choć tymczasowa atrakcja, którą magistrat chce zachęcić do spacerów ulicą Długą w Raciborzu. U jej końca ustawiono pomnik Wiktorii Wiedeńskiej, przedstawiający króla Jana III Sobieskiego atakującego Turków w słynnej bitwie, gdy ważyły się losy chrześcijańskiej Europy.
Przeważyła logistyka
D. Wacławczyk wyjaśnił, że umiejscowienie pomnika jest nieprzypadkowe, bo znalazło się na starówce, w przyszłym Parku Kulturowym, na osi między rynkiem, Długą, a placem Wolności. - To jest atrakcja, aby ulicą Długą udać się na spacer i ją zobaczyć - stwierdził wiceprezydent.
Władzom miasta zależy, żeby ożywić popularny deptak. Pojawiła się tu nowa zieleń, ale minie trochę czasu nim zakwitnie. W planie jest ustawienie na Długiej jeszcze "jakiegoś obiektu sztuki". Miejsce przy parkingu wybrano z uwagi na wagę pomnika - 6 ton. Musiał przyjechać dźwigiem. - Determinowała nas logistyka - skwitował D. Wacławczyk.
Silna motywacja religijna
Czy Wiktoria Wiedeńska ma dla wiceprezydenta wymiar historyczny czy religijny? - Chodziło w niej o zatrzymanie ekspansji imperium osmańskiego. Choć ciekawe jest, że gdybyśmy nie zatrzymali Turków pod Wiedniem, to może nie doszłoby do rozbiorów Polski. Habsburgowie nie byliby wystarczająco silni, a Turcy byliby silną przeciwwagą dla Rosji - zastanawiał się głośno Wacławczyk, zdradzając, że prezydenci przeprowadzili w urzędzie ożywioną dyskusję na ten temat.
Zdaniem Wacławczyka - byłego przewodnika wzgórze Kahlenberg jest ważne dla Polaków, a sentencja wypowiedziana tam przez króla Sobieskiego (przybyłem, zobaczyłem i Bóg zwyciężył) wskazuje na silną motywację religijną polskiego władcy.
Militarne akcenty Długiej
Czy umiejscowienie obok siebie armaty Ludmiły na nowym skwerze Bractwa Kurkowego i atakującego Sobieskiego to przemyślany zamiar? - To wyłącznie skorzystanie z okazji, która się nadarzyła. Pani dyrektor Joanna Maksym - Benczew z RCK podpowiedziała nam, że pomnik jest do wypożyczenia. Dla nas to tylko ciekawy przyczynek do rozmów o historii i sposób na ożywienie starego miasta - tłumaczył Dawid Wacławczyk.
Pomnik udostępniono Miastu za darmo, ale urząd musiał pokryć ubezpieczenie obiektu i koszty transportu oraz wynajęcia dźwigu do osadzenia pomnika. Dawid Wacławczyk powiedział, że to niewielkie kwoty, ale z pamięci nie umiał ich podać na konferencji.
Być może uda się pomnik z atakującym królem pokazywać w Raciborzu do 24 sierpnia, czyli rocznicy wizyty Jana III Sobieskiego na ziemi raciborskiej.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Komentarze
5 komentarzy
pomnik.którego nie chcieli bo to nieudany projekt,teraz obciąża bruk na deptaku miejskim. to już beton oprawiony w mosiądz.ciekawe czy ptaki srają teraz normalnie czy omijają stężały majestat?
Wiedeń stracił w moich oczach. Szaleństwo się szerzy.
Fajnie. Widać, że coś się dzieje.
Dla mnie na plus. Skoro jest możliwość ściągnięcia pomnika do Racka to trzeba to wykorzystać. Bezcenna lekcja historii dla mieszkańców
A miało być u nas jak w Wiedniu...