Wtorek, 5 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Sławomira, Zachariasza

RSS

Zielony, bez smogu i rozpoznawalny w Polsce. Taki ma być Racibórz 2030

17.03.2021 23:00 | 16 komentarzy | ma.w

Trzecie warsztaty z mieszkańcami, kolejne w trybie zdalnym, zgromadziły szersze grono uczestników, w tym osoby znane z działań publicznych. Dyskusja była długa, nie obyła się bez wulgaryzmów.

Zielony, bez smogu i rozpoznawalny w Polsce. Taki ma być Racibórz 2030
W trzecich warsztatach nad strategią dla Raciborza frekwencja była najwyższa
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Bez pracy nie ma podatków

Rolę rynku pracy jako kluczowy temat dla przyszłości Raciborza wskazał Jarosław Łęski obecny rajca miejski, również rafakowiec. Mówił o walce z depopulacją, bo z miasta wyjeżdżają młodzi, a ich obecność jest ważna w staraniach o przyciąganie nowych inwestorów. Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie komu tworzyć miasta, a ono samo stanie się drogie w utrzymaniu. Z obserwacji Łęskiego wynika, że w Raciborzu widać znaczne różnice między centrum, a dzielnicami. - To jakby dwa światy - ocenił.

Marcin Baron cieszył się, że dyskusja dotyczy spraw bliskich mieszkańcom, bo poprzednie skupiały się na problemach ogólnych, a zróżnicowanie tematów warsztatów pomoże ich autorom w pracy nad strategią.

Bogusław Siwak dodał, że w przyszłości Racibórz powinien postawić na rolnictwo i ogrodnictwo ekologiczne. Sądzi, że można byłoby nawet utworzyć inkubator rolnictwa ekologicznego. - O tym mówiło się, tworząc poprzednią strategię, ale nic w tej sprawie przez ostatnie lata nie zrobiono - stwierdził.

Ekolog dodał, że miastu grozi "betonoza", bo w magistracie stawia się aktualnie na remonty dróg, zamiast na inwestycje w zieleń i troskę o czyste powietrze.

M. Baron pytał, czy to już ten czas, żeby w przemysłowym Raciborzu próbować przekształcać go w tzw. slow city, rodzaj przytulnego ośrodka, w którym się mieszka, ale pracuje poza nim.

Spacer w masce gazowej

- Nasze miasto śmierdzi - powiedziała J. Parzonka.

Przywołała swój pobyt w parku Jordanowskim, gdzie w godzinach popołudniowych nie sposób wytrzymać, bo w okolicznych kamienicach mieszkańcy zaczynają kopcić z pieców. - Są miejsca w Raciborzu, gdzie powinno się chodzić w masce gazowej - dodał jej mąż Marcin.

M. Baron zauważył, że w ciągu najbliższych lat problem smogu rozwiąże w dużym stopniu śląska uchwała antysmugowa, która eliminuje do 2022 roku kolejne rodzaje pieców węglowych.

Jak najwięcej dróg jednokierunkowych w Raciborzu przyszłości chce M. Plewczyński, bo widzi, jak miasto staje się ciasne. - Samochody powinny parkować na jezdni, a nie na parkingach tworzonych kosztem zieleni - powiedział. To rowerzysta, któremu brakuje ścieżek po mieście. Dziwi się, dlaczego po moście między rondami nie biegnie trasa rowerowa kosztem jednego z chodników.

Jako podatnik Plewczyński chciałby posiadać od Miasta aplikację, dzięki której czułby się bardziej związany z Raciborzem. Umożliwiałby ona np. ulgi w dostępie do usług czy atrakcji miejskich. Eksperci z InnoCo porównali to do stosowanych w dużych miastach specjalnych kart. Luk Palmen zauważył, że niektóre samorządy odchodzą od takiej formuły.