Starosta o inwestycjach na drogach powiatowych: wsparcie gmin kluczowe
Z Leszkiem Bizoniem, starostą wodzisławskim rozmawiamy o kiepskim stanie dróg powiatowych, którym we znaki dała się nie tylko kończąca się zima, ale także ciężarówki, kursujące z rozbieranych hałd.
– Mam wrażenie, że wsparcie dla powiatu deklarują wciąż jedne i te same gminy, głównie Gorzyce, Godów…
– … Radlin.
– A niektóre gminy raczej unikają przekazywania środków na drogi powiatowe, albo dotują tylko budowę chodników, bo włodarze wychodzą z założenia, że z chodników powiatowych głównie korzystają jednak mieszkańcy gminy.
– Faktem jest, że są gminy, które deklarują mniej środków, albo wcale, ale są też gminy, które deklarują, że dołożą nawet 70%, jak w przypadku gminy Gorzyce. Więc, jeśli powiat ma zapewnione dofinansowanie modernizacji jakiejś drogi w wysokości 50 czy 70%, a gdzieś indziej nie ma tego dofinansowania zapewnionego, to wiadomo, że modernizujemy tę drogę, na którą mamy wsparcie.
– Ale co w takim razie z drogami powiatowymi przebiegającymi przez te gminy czy miasta, które mniej chętniej wspierają zadania na drogach powiatowych? Tam gdzie włodarze być może uważają podobnie jak prezydent Kieca, że powiat ma własne środki, to niech sam utrzymuje swoje drogi.
– Pan prezydent Kieca, choć tak mówi, to w tym roku zabezpieczył w budżecie 1,8 mln zł na współfinansowanie zadań na drogach powiatowych. I to bardziej powiat ma problem skąd dołożyć drugie tyle.
Musimy czekać na rozstrzygnięcia przetargów. Wtedy zobaczymy, czy są jakieś oszczędności na tych inwestycjach, na które środki mamy zabezpieczone. To się wlecze, bo również czekamy na rozstrzygnięcia dotyczące pozyskania środków zewnętrznych z Funduszu Dróg Samorządowych. Rok temu już mieliśmy ogłoszone przetargi na niektóre inwestycje. W tym roku jeszcze czekamy, bo nie wiemy, czy ta lub inna droga – a chodzi głównie o Raciborską w gminie Gorzyce i Radlińską w Wodzisławiu – otrzyma dofinansowanie ze środków zewnętrznych. Powiat ma zabezpieczone 25%, gminy zabezpieczyły po 25%, a teraz czekamy na to, czy na te inwestycje otrzymamy 50% wsparcia z FDS-u. Pozyskanie tych środków determinuje, czy te inwestycje zostaną wykonane i w jakim zakresie. Jak już będziemy wiedzieć, że dofinansowanie otrzymamy, to uruchamiamy przetargi na wykonanie prac budowlanych. Po ich rozstrzygnięciu będziemy z kolei wiedzieć, ile środków nam zostało na ewentualne kolejne inwestycje. I wtedy zdecydujemy, jakie inne drogi modernizować. Jak widać, jest tu wiele czynników zależnych, ale jest jedna zasada podstawowa, że najpierw modernizujemy te drogi, na które otrzymujemy dofinansowanie. Dzięki temu tylko w ubiegłym roku zainwestowaliśmy na drogach powiatowych 23 mln zł, podczas, gdy jeszcze kilka lat temu wstecz kwota ta nie przekraczała 10 mln zł rocznie.
Ludzie:
Leszek Bizoń
Starosta Wodzisławski
Komentarze
29 komentarzy
To fakt, że remonty dróg powiatowych to często budowa od nowa (z zamianą błota na podbudowę). I dlatego takie to drogie i czasochłonne. Przypuszczam, że i Czarnieckiego i Grodzisko, po prostu, też trzeba zbudować na nowo.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Czy te ciężarówki (to wciąż te same od jednego właściciela, który wozi hałdy), które od lat niszczą nasze drogi, płacą podatki do naszej skarbonki? Czy gdzieś w Wieszowej? To nie tylkodegradacja dróg, a gdzie zdrowie mieszkanców? Zasmolonego powietrza, które musimy wdychać po nich? Tym sie zajmijcie!!! Czy ta firma jest bezkarna??
Co wy za bzdury wypisujecie przecież w ostatnich dwóch latach drogi powiatowe to jeden plac budowy w Rydułtowach, Pszowie, Wodzisławiu, Radlinie , Gorzycach,Godowie, Wystarczy poszperać na facebooku,
tam aż roi się od zdjęć i informacji o remontach dróg powiatowych. Ja rozumiem starostę można lubić lub nie, ale obiektywizmu trzeba trochę zachować. Żadna gmina nawet w połowie nie robi tyle remontów dróg co powiat a jest to możliwe,gdyż robią to współnie
Te zdjęcie mówi samo za siebie - jak zwykle pan starosta bezradny. Normalnie powala z nóg jak czytam te bzdurne wypowiedzi. Jaki kram taki pan , jak starosta i zarząd takie drogi powiatowe!!!
starostwo jest za ten stan rzeczy odpowiedzialne a droga Grodzisko zagraża już powoli bezpieczeństwu, no ale żaden władca ze starostwa nie jezdzi nią do pracy więc pieniędzy nie ma.
No:), ufoludki to na razie udają, że im zależy, żeby powstała. Z powodów jak niżej.