Starosta o inwestycjach na drogach powiatowych: wsparcie gmin kluczowe
Z Leszkiem Bizoniem, starostą wodzisławskim rozmawiamy o kiepskim stanie dróg powiatowych, którym we znaki dała się nie tylko kończąca się zima, ale także ciężarówki, kursujące z rozbieranych hałd.
– Tegoroczna zima drogom, również powiatowym, dała się mocno we znaki. Z naszą redakcją niemal codziennie kontaktują się mieszkańcy, oburzeni stanem niektórych dróg, choćby stanem ul. Czarnieckiego w Wodzisławiu Śl.
– Niektóre drogi, wykonane dawno temu, nie mają podbudowy albo mają niewłaściwą podbudowę i teraz widzimy tego efekty jak np. na Czarneckiego, czy na ul. Oraczy. Nie są to może drogi najbardziej uczęszczane, ale dziury też tam powypadały i teraz się zastanawiamy, w jaki sposób sensownie je naprawić. Środki, które mamy zarezerwowane w budżecie na bieżące utrzymanie dróg są na podobnym poziomie, jak w latach poprzednich. Niestety widzimy już w tej chwili, że trzeba je zwiększyć. Rozmawiam z zarządem, żeby z wolnych środków przeznaczyć część, bo około 1,5 mln zł dodatkowo na utrzymanie naszych dróg. Tak żeby móc wykonać nakładki na tych fragmentach dróg powiatowych, które są w najgorszym stanie i gdzie nie wystarczy zwykłe łatanie dziur.
– Kierowców najbardziej interesuje, kiedy to się stanie?
– Musimy czekać aż ruszy produkcja asfaltu w wytwórniach masy bitumicznej, czyli aż na stałe wzrośnie temperatura. Od tego jesteśmy uzależnieni. Oczywiście można próbować łatać dziury asfaltową masą na zimo. Ale raz, że jest ona droga, dwa efekt jest mizerny, bo po kilku miesiącach ta dziura znów się pojawia. No a po trzecie, ludzie się potem śmieją, że drogowcy łopatami lepią dziury. Myślę, że naprawy dróg po zimie ruszą porządnie tak naprawdę na początku kwietnia. Obecny czas wykorzystujemy na to, by opracować jak najbardziej efektywną technologię naprawy uszkodzonych dróg, takich jak wspomniana ul. Czarnieckiego w kierunku Krostoszowic czy ul. Oraczy, przy dostępnych środkach finansowych. Oczywiście trzeba mieć świadomość, że nie będzie to zupełnie nowa droga budowana według najwyższych standardów, ale też chcemy to zrobić w miarę porządnie, by ruch aut osobowych na tych drogach mógł się odbywać w miarę normalnie. Ul. Oraczy chcemy rozpocząć już na wiosnę, bo tam i miasto ma zabezpieczone środki i rada dzielnicy też zabezpieczyła środki. Nie da się zrobić całego odcinka, ale chcemy w tym roku naprawić najgorszy odcinek tej ulicy.
– Do tej pory obowiązywała zasada, że koszty modernizacji czy przebudowy dróg powiatowych, w połowie pokrywają samorządy, na terenie których te drogi się znajdują...
– I dalej ta zasada obowiązuje.
– No ale prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca przypomina, w kontekście dyskusji o drodze powiatowej na Grodzisku, że powiat ma swoje pieniądze, swoje wpływy i swoje drogi powinien sam utrzymywać.
– To jest zdanie prezydenta w tej chwili. Ta zasada 50/50 jest stara, została dawno uzgodniona na konwentach między włodarzami gmin i miast naszego powiatu, nadal obowiązuje i nadal tej zasady chcemy się trzymać. Choć przyznam, że obecnie jako powiat mamy problem, bo okazuje się, że niektóre gminy chcą przekazać tyle środków, że my możemy nie być w stanie swojej połowy wyłożyć.
Ludzie:
Leszek Bizoń
Starosta Wodzisławski
Komentarze
29 komentarzy
To fakt, że remonty dróg powiatowych to często budowa od nowa (z zamianą błota na podbudowę). I dlatego takie to drogie i czasochłonne. Przypuszczam, że i Czarnieckiego i Grodzisko, po prostu, też trzeba zbudować na nowo.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Czy te ciężarówki (to wciąż te same od jednego właściciela, który wozi hałdy), które od lat niszczą nasze drogi, płacą podatki do naszej skarbonki? Czy gdzieś w Wieszowej? To nie tylkodegradacja dróg, a gdzie zdrowie mieszkanców? Zasmolonego powietrza, które musimy wdychać po nich? Tym sie zajmijcie!!! Czy ta firma jest bezkarna??
Co wy za bzdury wypisujecie przecież w ostatnich dwóch latach drogi powiatowe to jeden plac budowy w Rydułtowach, Pszowie, Wodzisławiu, Radlinie , Gorzycach,Godowie, Wystarczy poszperać na facebooku,
tam aż roi się od zdjęć i informacji o remontach dróg powiatowych. Ja rozumiem starostę można lubić lub nie, ale obiektywizmu trzeba trochę zachować. Żadna gmina nawet w połowie nie robi tyle remontów dróg co powiat a jest to możliwe,gdyż robią to współnie
Te zdjęcie mówi samo za siebie - jak zwykle pan starosta bezradny. Normalnie powala z nóg jak czytam te bzdurne wypowiedzi. Jaki kram taki pan , jak starosta i zarząd takie drogi powiatowe!!!
starostwo jest za ten stan rzeczy odpowiedzialne a droga Grodzisko zagraża już powoli bezpieczeństwu, no ale żaden władca ze starostwa nie jezdzi nią do pracy więc pieniędzy nie ma.
No:), ufoludki to na razie udają, że im zależy, żeby powstała. Z powodów jak niżej.