Plan budowy żłobka na Ostrogu niepokoi sektor prywatnej opieki nad dziećmi
Właściciel największego prywatnego żłobka w Raciborzu Mariusz Suprowicz reaguje zaskoczeniem na zapowiedź budowy drugiej miejskiej placówki. Wieszczy upadek sektora opiekuna dziennego i utratę pracy dla około 100 osób. Prezydent Polowy opiera swe plany na kolejce do żłobka na Słonecznej, liczącej ponad 80 dzieci.
Co sądzi o argumencie, że Ostróg potrzebuje żłobka miejskiego, bo na Słoneczną jest stamtąd dość daleko? - Do nas z Ostroga jest mniej niż kilometr. Dziś dzieci dowozi się i tak samochodami. U nas wszyscy rodzice tak robią - ripostuje Mariusz Suprowicz.
Przy dziennikarzach złożył deklarację zniżenia ceny w swojej placówce do tej ze żłobka miejskiego, gdyby otrzymał dotację równą tej jaką Miasto przeznacza na Słoneczną. - Dotąd nie mówiłem tego panu prezydentowi - przyznał. Jest umówiony na rozmowę z przewodniczącą komisji oświaty w radzie miasta Zuzanną Tomaszewską.
Suprowicz przyznał, że przez 25 lat prowadzenia działalności gospodarczej (7 lat w „biznesie” żłobkowym) nie spotkał się w Raciborzu ze zmianą reguł gry w jej trakcie. - Nigdzie na świecie tak nie ma, tylko w Raciborzu - przyznał gorzko.
O zamiarze budowy żłobka prezydent miasta informuje od września tego roku. Po raz pierwszy podał tę informację na spotkaniu z mieszkańcami dzielnicy, a na wrześniowym posiedzeniu komisji oświaty radni poznali szczegóły tego przedsięwzięcia. Nowa placówka na Ostrogu to kluczowa inwestycja Dariusza Polowego w przyszłorocznym budżecie, jedna z kilku, które promuje w zimowej kampanii miejskiej (plakaty, media, konferencje prasowe).
Po spotkaniu mediów z Mariuszem Suprowiczem zapytaliśmy w raciborskim magistracie o spotkanie przedsiębiorców sektora żłobkowego z prezydentem Polowym z początku jego kadencji i ustalenia z tych rozmów. Ciekawiło nas również czy w urzędzie przeprowadzono kalkulacje co będzie dla samorządowego budżetu bardziej „opłacalne” - budowa nowej placówki czy wyższe dopłaty dla opiekunów dziennych, żeby zmniejszyć kolejkę dzieci do żłobka miejskiego? Na odpowiedzi czekamy, podamy je po uzyskaniu.
Komentarze
8 komentarzy
Nie kompromituj sie.Co roku podnosisz oplaty Ch Z do ceny jakie sa w Wroclawiu i jeszcze masz tupet publicznie narzekac.Bucu zasrany
Co??? Wychodzi na to, że jedno dziecko płacące 600 zł plus 500 zł dopłaty - generuje jedno miejsce pracy. Niezła matematyka. A przecież ta cała obsługa dalej będzie potrzebna, tylko gdzie indziej. Dopłaty z UM rosły kilka razy i nigdy nie obniżono opłaty rodzicom
placówkom prywatnym tego sektora działalności w naszym mieście powinny bacznie przyjrzeć się SANEPID oraz PIP, tyle w temacie
Szanowna redakcjo. Skąd wyście wzięli Marka? Właścicielem żłobka jest pan Mariusz Suprowicz.... Rzetelność dziennikarska lvl 100.
Ten pan przedsiębiorca dziwi się że pan prezydent nie poinformował go że będzie budował żłobek. No to witamy w klubie niepoinformowanych. Pan prezydent swojego zastępcy Fity nie informował o swoich planach to przedsiębiorców ma informować? Najśmieszniejsze, że to ci przedsiębiorcy sami zapłacą za swoje unicestwienie, bo dołożą się jako podatnicy z Raciborza do budowy żłobka, który ich ostatecznie wykończy. Zegar tyka, został im rok do spakowania manatków.
Miasto, jeśli chce być atrakcyjne dla obecnych mieszkańców, ale też dla tych potencjalnych musi zmniejszyć tę kolejkę.
Jak prawie sto osob nie ma żłobka ani publicznego ani prywatnego, to ci prywatni za wiele nie stracą. Jak chciałam dać do prywatnego to nie było miejsca ani nie byłow publicznym. Więc dziecko musiało być w domu, a ja z nim.
"...wedle jego szacunków..." przydałyby się twarde dane. Prezydent zapowiadał taką inwestycję. Miejski żłobek ma pomieścić 100 dzieci, kolejka to 81-100 dzieci. Więc zlikwidujemy kolejkę. Może nowe miejsca sprawią, że mieszkańcy spoza Raciborza będą zainteresowani? Obecnie to negatywna reklama dla Raciborza, że 81 dzieci czeka w kolejce. To nie jest zachęcające dla nowych osadników ;)