Wodzisławska oświata coraz kosztowniejsza. Rozwiązaniem wygaszanie i łączenie szkół
Z roku na rok rosną wydatki samorządów na oświatę. Również w Wodzisławiu Śl. Jedynym realnym sposobem zmniejszenia kosztów ma być redukcja liczby szkół w mieście.
Wzrost liczby uczniów niepełnosprawnych
Okazuje się, że w ostatnich latach w wodzisławskich placówkach oświatowych istotnie wzrosła liczba uczniów niepełnosprawnych. Z 73 w roku 2006/07 do 129 w roku 2018/19. Jak uznał Jan Zięba wzrost ten jest znacznie szybszy niż w innych samorządach. Zauważył, że może to być efekt niestandardowej polityki wydawania orzeczeń w poradni psychologiczno-pedagogicznej. – Szczególnie niepokojący jest ogromny wzrost liczby uczniów z autyzmem, którzy do roku 2009/10 zdarzali się w szkołach sporadycznie, a w roku 2018/19 było ich aż 44 – mówił Jan Zięba. Przypomniał, że dla uczniów tych konieczne jest zatrudnianie nauczycieli wspomagających posiadających kwalifikacje z zakresu pedagogiki specjalnej lub pomocy nauczyciela, co bardzo mocno wpływa na koszty utrzymania szkół. Wprawdzie dodatkowa subwencja na takich uczniów jest 9,5 razy większa niż na uczniów bez orzeczenia o niepełnosprawności, to jednak najczęściej nie pokrywa to dodatkowych kosztów ich kształcenia, co przyczynia się do wzrostu luki pomiędzy dochodami a wydatkami oświaty.
Za dużo szkół, za mało uczniów
Jak zauważył Jan Zięba, średnia wielkość oddziału w wodzisławskich podstawówkach jest mniejsza – a ponadto w ostatnich latach zmniejszała się ona szybciej – niż w podobnych samorządach. – Z ekonomicznego punktu widzenia jest to trend bardzo niebezpieczny, trudny do odwrócenia przy tak rozdrobnionej sieci szkół, jaka funkcjonuje w Wodzisławiu Śl. – podkreślił. – Jak pokazuje prognoza demograficzna, liczba kandydatów do klas pierwszych oraz całkowita liczba uczniów w wodzisławskich szkołach będzie się w najbliższych latach wyraźnie, choć nieregularnie, się zmniejszała – dodał. Zauważył, że przy dużej liczbie szkół w mieście, w tym wielu szkół z jednym oddziałem w klasie będzie to nieuchronnie prowadzić do zmniejszania się wielkości oddziałów w mieście, a co za tym idzie do zwiększania kosztów kształcenia jednego ucznia. – Jedynym sposobem uniknięcia tej sytuacji jest zmniejszenie liczby szkół w mieście – mówił Zięba.
Możliwe scenariusze
Zdaniem przedstawiciela firmy Vulcan włodarze miasta powinni rozważyć kilka możliwości. Jedną z nich jest wygaszenie szkoły podstawowej w ZSP nr 4, której większość uczniów możnaby przenieść do pobliskiej SP nr 28, dysponującej ładnym, ale zarazem za dużym do obecnych potrzeb, budynkiem. – Z ekonomicznego punktu widzenia dalej idącym, optymalnym rozwiązaniem, byłoby również połączenie SP nr 10 i SP nr 28 w jedną szkołę funkcjonującą w dwóch budynkach, co było kiedyś planowane. Dałoby to gwarancję minimalizacji liczby otwieranych oddziałów – zauważył Jan Zięba. Dodał, że innym rozwiązaniem mogłoby być połączenie SP nr 8 i SP nr 9 w jedną szkołę. Podobnie jak w przypadku połączenia SP nr 10 i SP nr 28, ograniczyłoby to liczbę oddziałów. Można by także rozważyć ograniczenie nauki w SP nr 21 tylko do trzech lat (klasy 1-3).
Wątpliwości
Po wystąpieniu Jana Zięby głos zabrali radni. – Bardzo rzetelnie i ciekawie przygotowany raport – mówili zgodnie. Radny Adrian Jędryka zapytał, jak zapatruje się na wysnute wnioski i propozycje urząd miasta. Odpowiedzi udzieliła zastępca prezydenta Izabela Kalinowska. – Jeżeli chcemy w jakikolwiek sposób oszczędzać na oświacie, to musimy spojrzeć głównie na naszą sieć szkół. Warto jednak zauważyć, ze zmiany w tym zakresie nie oznaczają pogorszenia jakości nauczania – mówiła. Dodała, że miasto oczywiście może nic nie robić. – Pytanie jednak brzmi, czy miasto w przyszłych latach będzie na to stać – zauważyła. Swoje wątpliwości propozycji wygaszenia szkoły podstawowej w ZSP nr 4 wyraził przewodniczący rady dzielnicy Jedłownik Osiedle Marek Małek. – Kilka lat temu był pomysł, żeby tę szkołę zlikwidować. Odstąpiono od niego na szczęście. Mam nadzieję, że radni dalej pójdą w tym kierunku – mówił. Radni na następnych posiedzeniach komisji mają wrócić do tematu ograniczenia wydatków z miejskiej kasy na oświatę.
Justyna Koniszewska
Komentarze
28 komentarzy
Najlepiej by było szukać oszędność w Urzędzie miasta za dużo tam urzędników niepotrzebnych
Panie Kieca co to jest ten Vulcan? Pan już nie panujesz nad swoimi włościami czy jak że potrzebujesz firmy z zewnątrz???!!!
sprawa jest prosta i oczywista. szkoła ma być szkołą, przedszkole przedszkolem, a żłobek żłobkiem. miasto nie musi płacić za dojazdy uczniów do szkoły jeśli odległość nie przekracza 3 i 4 km w zależności od wieku ucznia. czy tak trudno jest wziąć do ręki cyrkiel i zakreślić stosowne promienie 3km czy 4km na każdej ze szkół by sprawdzić ilu uczniów podlega pod dany budynek szkoły. gwarantuję, że w wielu przypadkach te promienie się ponakładają na siebie, w wyniku czego uczniów np. z jedłownika-osiedle można spokojnie posłać do sp28. trzeba również sprawdzić maksymalną pojemność obiektu i klasopracowni żeby wiedzieć ile dana szkoła może pomieścić uczniów. zestawić to z danymi demograficznymi i będzie wiadomo co nas czeka przez najbliższe lata. tłumaczenia, że mieszkańcy się wprowadzają/wyprowadzają są durne, bo statystycznie zapewne nie ma to większego znaczenia. w większych szkołach inaczej rozkładają się etaty nauczycieli. mimo wszystko nikt tego nie chce zrobić bo wyszło by, że licząc pojemność szkół co do klasopracowni w stosunku do liczby uczniów wyjdzie, że 2-4 szkół można spokojnie zlikwidować zachowując odległości do szkoły.
Czuwajcie, czuwajcie, żeby się wasze ofiary za dużo o tym nowoczesnym, wspaniałym świecie (i o was) nie dowiedziały czasem.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Panie@Kobra- trzeba rozróżniać zwykle bicie piany od faktycznej chęci likwidacji/połączenia szkół.Faktycznie miało to miejsce 16 lat temu. To co było kilka lat temu to pozorowane akcje. Tymczasem oświata cały czas się rozbudowuje nie tylko poprzez modernizację obiektów,place zabaw czy orliki ale także całe nowe obiekty jak np. Dziupla za 4,5 mln dla kilku pedagogów. Mało tego jedni radni pod naciskiem pedagogów chcą rozbudowy szkół jak np. w Zawadzie.
Nauczyciele stracili główny atut swojej obrony ze szkoły są potrzebne.Teraz jak rok długi stoją puste czyli spokojnie można zmniejszyć ich ilość.Tylko pytanie kto to zrobi? Kieca? Śmiem w to wątpić.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
najlepiej szkoły oddć w dzierzawę prywaciakom wtedy zniknie dopłata i będzie lepsza nauka
Nie rozumiem zdziwienia,dostaliście 500+ to na szkoły środków zabrakło,teraz będziecie kupować miesięczne bilety albo zapieprzać na drugi koniec miasta.
Zapytajmy ile Pan prezes Vulcanu bierze za system. I znajdą się brakujące pieniądze. A statystyka zawsze kłamie. Porównywanie dzieci do liczb to trochę przypomina obozy koncentracyjne.
#Kobra- obojętnie co będą chcieli ruszyć to będą protesty. Nauczycielki zrobią dym i Kieca błyskawicznie wymieknie.To jest zrobione tylko żeby jakiejś firmie kasę nabić za analizę tego co większość wie.
@Kobra Trzeba zamknąć cokolwiek gdzie będzie najmniejszy opór .
Do poniżej czemu akurat miały to być szkoły 8 czy 28 a nie 4 na Jedłowniku czy przy ul Wałowej, tam w pobliżu 4 jest nowoczesna 28 na Piasta zaś niedaleko Wałowej są trzy - 3, 5, i 6 dawne gimnazjum 2.
@Kobra Można nie lubić Kiecy i Kalinowskiej ( zasłużyli sobie) ale mają racje trzeba pozamykać szkoły !! Dopłaca się 19 mln każdego roku, bo dzieci mają mieć blisko a i tak wszyscy dzieci wożą samochodami pod drzwi !
Niektórym coś się pomyliło z tą likwidacją 16 lat temu albo zapomniał że Kieca z Kalinowską i Ogrodnikiem chcieli zlikwidować kilka lat temu szkołę nr 8 w Wilchwach. Tu trzeba dodać że szkoła była po remoncie, ocieplona z nową salą gimnastyczną, bo zamarzyło im się przekazać ją młodzieży nieco starszej 60 plus UTW, zaś dzieci mieszkające wokół tej szkoły miały dojeżdżać do Wodzisławia lub na ,1- Maja. Natomiast 6- latki jak chcieli wtedy Popaprańcy rodzice musieli by dowozić sami. Po protestach mieszkańców padło na szkołę 28 na osiedlu Piastów, najnowsza nowoczesna szkoła do likwidacji, wszak Kalinowskiej by to bardzo pasowało bo niedaleko mieszka przy deptaku do miasta a w UTW zapuściła korzenie. Jeszcze tylko kumunalka zrobiła by mostek nad potokiem bo furtka już jest ale pech chciał i wybory wygrał PIS i wszystko szlak trafił.
Mjetek niestety doprowadzil te miasto do rudery. Wiecej afiszowania z tenczowym Rafałem to niedlugo SWD zniknie z mapy.
Jacy gospodarze miasta takie problemy i taka oświata. Takiego bajzlu to dawno w mieście nie było!!!
Pedagogiczna sitwa jest nie do ruszenia nawet jakby do jednej klasy chodził jeden uczeń. Ostatnie likwidacje 2 szkół miały być 16 lat temu jeszcze za prezydentury Krzyżaka także temat stary. Ci co mają dobrą pamięć to pamiętają jak pedagodzy rzucali się na maski samochodów radnych przy UM. Do dzisiaj Gucio z tego wyszło.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Analiza jest trafna i należy się bardzo mocno zastanowić co pozamykać .
Moim zdaniem pierwsza do zamknięcia powinna być szkoła na Wałowej tak zwana potocznie szkoła Ogrodnika .
Na ten budynek jest kupiec i nic miasto nie straci a nawet zyska .
Jest to idealne miejsce na duży sąd rejonowy, ze wszystkim wydziałami i archiwami w jednych miejscu.
Radni powinni przestać udawać, że nie ma problemu i przestać szastać kasa, która powinna iść w inwestycje drogowe i infrastrukturę .
Przypominam ze wisi nad nami widmo wyprowadzki
Sądu Rejonowego z centrum co skończy uśmierceniem Starówki, która i tak już ledwo ciągnie .
Wokół sądu są kancelarie , petenci zaglądaj do pobliskich kawiarni i restauracji, przemieszczają się po centrum.
Jak zabraknie tego urzędu , będzie można zamknąć Wodzislaw Śląski już na zawsze .
Starówka i centrum zniknie z mapy powiatu, za to zostaną durne wielkie budy po pustych szkołach
Nie.ma miejsc pracy nie ma kasy z podatków . Jak dbasz tak masz
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Pozamykać wszystkie szkoły i zdalne nauczanie. To teraz każdemu pasuje.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Na początek proponuję SP4 przenieść pod dach SP 28. Tam jest mnóstwo miejsca. Jak z dwóch szkól zrobi się jedną, to miasto sporo zaoszczędzi. Powiedzmy szczerze, lata świetności budynek SP4 ma już za sobą...