środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Górnicy na ten hejt nie zasłużyli

22.05.2020 07:00 | 9 komentarzy | red

– mówi Adam Gawęda, poseł Zjednoczonej Prawicy, były wiceminister aktywów państwowych odpowiedzialny za górnictwo w rozmowie z Nowinami Wodzisławskimi.

Górnicy na ten hejt nie zasłużyli
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– Po pana odwołaniu, przez półtora miesiąca nie powołano nikogo na pana miejsce, a minister Jacek Sasin zajmował się głównie organizacją wyborów. Nie uważa pan, że to mogło przyczynić się do obecnej trudnej sytuacji w górnictwie?

– Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Oczywistym jest – biorąc pod uwagę narastającą od kilku lat niechęć europejskich urzędników do górnictwa, wprowadzone restrykcje klimatyczno-energetyczne, problemy w odbiorze węgla przez elektrownie zawodowe, a od kilku miesięcy pandemię – że branża górnicza jest jedną z najtrudniejszych i wymaga ogromnego poświęcenia i zaangażowania. Planowałem włączyć w proces zmian systemowych w polskim górnictwie świetnie rozwinięte otoczenie w postaci instytutów naukowo-badawczych, jednak covid-19 zmienił praktycznie wszystko.

– Został pan odwołany 27 marca, a funkcję urzędnika odpowiedzialnego za górnictwo obsadzono dopiero 11 maja i to tylko w randze pełnomocnika, a nie wiceministra. Czy te fakty świadczą, że górnictwo przestało być ważne dla polskiego rządu?

– Górnictwo nie przestanie być ważne dla rządu Zjednoczonej Prawicy. Będzie się zmieniało, przy moim dużym zaangażowaniu i to oczywiste. Moim zdaniem najważniejsze dla całej branży są kontynuacja procesów naprawczych w poszczególnych spółkach, utworzenie kopalń zespolonych, przyspieszenie procesów likwidacyjnych części nieprodukcyjnych, gdzie doszło do wyczerpania złoża oraz rozwój programu rewitalizacji z nowymi gałęziami gospodarki. Ostatnim etapem tego procesu powinna być konsolidacja spółek górniczych wraz z dostosowaniem produkcji węgla do potrzeb polskiej energetyki, ciepłownictwa oraz odbiorców indywidualnych. To w skrócie, nie wchodząc w szczegóły, jedyny rozsądny kierunek. Obrazowo rzecz ujmując nie powinniśmy „chorej” części spółek łączyć ze „zdrową”, bo w efekcie moglibyśmy doprowadzić do niewydolności całego systemu, czego zawsze należy się obawiać.

– Co pan powie na pojawiające się w mediach komentarze, że obecne kłopoty polskiego górnictwa, dodatkowo wzmocnione przez pandemię, będą wykorzystane przez rząd do zamykania kopalń?

– W mediach pojawiają się różne informacje. Nie zawsze mają pokrycie w faktach. Dzisiejsza sytuacja związana z koronawirusem nie może być powodem takich decyzji. Działania w tej sprawie trzeba podjąć w dwóch sferach. Pierwsza, dotyczy konsekwencji wynikających z kryzysu wywołanego pandemią. A druga odnosi się do funkcjonowania górnictwa w czasie wychodzenia z kryzysu i obejmuje proces transformacji surowcowo-energetycznej. W tej chwili walczymy o to, aby przetrwać pandemię i możliwie dobrze przygotować strategię dla górnictwa. Dzisiejsza sytuacja wymaga podjęcia działań ratunkowych – i to rząd realizuje. Te działania dotyczą ograniczenia wydobycia – przy utrzymaniu potencjału wydobywczego. Pozwolą one na bieżące funkcjonowanie kopalń, których pracy nie można zatrzymać jedną decyzją. Kiedy pełniłem funkcję sekretarza stanu, pełnomocnika rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa, przygotowaliśmy plan dalszych działań naprawczych i jestem przekonany, że w sposób odpowiedzialny będzie on kontynuowany.

Wywiad został przeprowadzony 17 maja 2020 r.

Ludzie:

Adam Gawęda

Adam Gawęda

były poseł i senator