środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

W Bukowie strach przed asfaltownią, której pozbywa się Racibórz

16.11.2019 19:00 | 7 komentarzy | mak, żet

Asfaltownia przez lata utrudniała życie mieszkańcom Płoni w Raciborzu i teraz ma się stamtąd przenieść. Do Bukowa. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy tej miejscowości nie chcą jej w swoim sąsiedztwie.

W Bukowie strach przed asfaltownią, której pozbywa się Racibórz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Długa procedura

Wójt gminy Lubomia Czesław Burek tłumaczy, że nie było innego wyjścia, jak wydać pozytywną decyzję. Dlaczego? Bo wnioskodawca spełnił wszystkie warunki, do jakich obliguje go polskie prawo. - Organy administracji publicznej muszą działać zgodnie z przepisami. A całą sprawę zbadaliśmy niezwykle skrupulatnie - zapewnia wójt Czesław Burek. Naświetla, jaki dokładnie przebieg miał cały proces. - Sprawa zaczęła się w lipcu ubiegłego roku. Inwestor złożył wniosek, tzw. kartę informacyjną dotyczącą planowanego przedsięwzięcia. Wezwaliśmy go do uzupełnienia, co nastąpiło - zaczyna wójt. Później gmina zwróciła się do trzech instytucji - Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, Wód Polskich i Sanepidu - z pytaniem, czy wnioskodawca powinien przygotować tzw. raport oddziaływania na środowisko. Sanepid uznał że nie, natomiast RDOŚ i Wody Polskie - że tak. - Zadecydowałem, że wnioskodawca musi przygotować taki raport - podkreśla wójt.

Wspomniany raport powstał. Gdy był już gotowy, gmina ponownie zwróciła się do RDOŚ i Wód Polskich o tzw. uzgodnienie. A także o opinię do Sanepidu. - Sanepid wydał opinię pozytywną pod pewnymi warunkami, natomiast RDOŚ i Wody Polskie skierowały raport do poprawki - mówi wójt. Ale i tym razem wnioskodawca uzupełnił braki i w ten sposób wyczerpała się procedura.

Ekspert „z zewnątrz”

– Spotykałem się z mieszkańcami Bukowa i powiedziałem, że jeśli nie wierzą gminie, że nie ma obecnie żadnych podstaw prawnych do wydania negatywnej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach tego przedsięwzięcia, to niech sami wybiorą fachowca z dziedziny prawa i ochrony środowiska. I niech ten fachowiec sporządzi projekt odmowy wydania decyzji środowiskowej. Zapewniłem, że gmina pokryje koszty w tym zakresie - mówi wójt gminy Lubomia. Dodaje, że za pierwszym razem wskazany przez mieszkańców ekspert napisał ogólnie, że trzeba jeszcze raz wezwać inwestora do poprawy raportu, ale projektu odmownej decyzji nie sporządził. - W związku z tym ponownie wezwaliśmy inwestora do uzupełnienia raportu, a inwestor go poprawił - nakreśla sytuację wójt. Włodarz mówi, że ostatecznie wybrany przez mieszkańców ekspert nie sporządził projektu decyzji odmownej. Gmina zapłaciła niecałe 3 tys. zł za jego usługi. - Niestety nie znalazł się taki śmiałek, który by przygotował decyzję odmowną. Wszelkie możliwości zostały wyczerpane - ubolewa wójt.

Ostatecznie gmina wydała pozytywną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla tego przedsięwzięcia, jednak z tzw. nakazem analizy porealizacyjnej. To znaczy, że gdy asfaltownia ruszy, będzie można zbadać, czy spełnia wszystkie normy i wprowadziła zabezpieczenia.

Ludzie:

Czesław Burek

Czesław Burek

Wójt Gminy Lubomia

Dariusz Polowy

Dariusz Polowy

Radny, były prezydent Raciborza