Niedziela, 6 października 2024

imieniny: Artura, Brunona, Fryderyki

RSS

Pan Piotr z Radlina. Ten od jeżowych domków

01.11.2019 13:00 | 2 komentarze | juk

Są sympatyczne, nieszkodliwe, a w dodatku bardzo pożyteczne. Jeże – bo o nich mowa – coraz częściej potrzebują jednak pomocy ludzi. Wie o tym doskonale mieszkaniec Radlina Piotr Gleńsk, który od kilku lat ratuje te małe stworzenia, gdy są w kłopotach.

Pan Piotr z Radlina. Ten od jeżowych domków
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Woda z miodem działa cuda

Pan Piotr zwraca uwagę, że właśnie w okolicach października powinniśmy się rozglądać w poszukiwaniu małych, narodzonych kilka tygodni wcześniej jeży. – Bez naszej pomocy nie przeżyją zimy. Nie są na nią przygotowane – przestrzega. Tym osobom, które znajdą te małe ssaki, zaleca natychmiast zabrać je do lecznicy. Jednak zanim dowieziemy jeża do weterynarza, warto udzielić mu pierwszej pomocy. – Jeśli widzimy, że jest bardzo osłabiony, to podajmy mu dwie krople wody miodowej bezpośrednio do pyszczka. To spora dawka glukozy i jedyny sposób na skrajne wyczerpanie – mówi. – Aby przygotować taki napój, wystarczy pół szklanki ciepłej wody, jedna łyżeczka miodu i szczypta soli – wyjaśnia. Pan Piotr podkreśla, że ważne też jest ogrzanie małego jeża. – Najlepiej wziąć go w dłonie i delikatnie przytulić. Nasze ciało najlepiej ogrzeje zziębniętego ssaka. Potem zawieźmy go do lecznicy. Tam będą wiedzieć, jak się nim zaopiekować – mówi.

Niezwykłe azyle

Mieszkaniec Radlina jest twórcą unikatowych domków dla jeży. W tej dziedzinie to luksus dotąd nieznany i nikt wcześniej takich nie zrobił. Jeże znajdują w nich bezpieczne schronienie, kiedy po leczeniu wracają do swojego środowiska naturalnego. – Najpierw konstruowałem je z drewna, sklejki i kawałków desek. Teraz robię je z nieprzepuszczalnego styroduru – mówi pan Piotr. – Domki mojego pomysłu mają dwa długie tunele wejściowe, dzięki temu zabezpieczają jeża przed atakiem drapieżników – wyjaśnia. Mają też dodatkowy walor – zapewniają właściwą wentylację wewnątrz. W swoich działaniach pan Piotr nie jest jednak sam. Firma Tauron, w której od wielu lat pracuje, wspiera go. Kilka lat temu dzięki konkursowi dla pracowników firmy pan Piotr pozyskał środki na budowę sześciu domków jeżowych. Budowle zostały ulokowane w bezpiecznych i odludnych miejscach na terenie głównych punktów zasilania należących do przedsiębiorstwa.