środa, 26 czerwca 2024

imieniny: Jana, Pawła, Miromira

RSS

Wrocław ma krasnale, a Wodzisław... utopki?

12.10.2019 13:00 | 10 komentarzy | mak

Figurki utopków, kolejka elektryczna łącząca rynek z Trzema Wzgórzami, pięknie i spójnie ukwiecony rynek z prawdziwego zdarzenia - to pomysły mieszkańców na ożywienie ścisłego centrum Wodzisławia Śl.

Wrocław ma krasnale, a Wodzisław... utopki?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wygląd ma znaczenie

Marlena Toman zaczęła od kwestii poprawienia wyglądu ścisłego centrum miasta. Zaznaczała, że to kluczowe. Powinien powstać spójny plan. Nie może być tak, że jeden skrawek centrum prezentuje się w jednym stylu, a kolejny - w innym, bo to powoduje chaos. - To musi mieć klasę i styl. Kiedy ludzie idą od Karuzeli do rynku, to muszą odczuwać, że są w jednym mieście - podkreślała. Spójne nasadzenia, zadbana przestrzeń, estetyczne ławki, przyjazne oświetlenie, kosze na śmieci i oczywiście reprezentacyjny deptak z unikatowymi atrakcjami. To tylko niektóre z propozycji. - Mamy też słabe oznaczenie dojazdu do centrum. Potrzeba też więcej parkingów. Przydałaby się też informacja w języku angielskim i czeskim - mówiła. Brakuje też tablic informacyjnych na kamienicach z ciekawą historią.

Pojawiło się określenie „strefa złotego trójkąta”, czyli koncepcja w oparciu o rynek, park miejski i boczne uliczki. - Ta strefa powinna błyszczeć i być wypieszczona. Mówić wszystkim, że „u nas jest ładnie i przyjemnie” - stwierdziła mieszkanka.

Kolejka i... utopki

Kolejny pomysł to kolejka elektryczna łącząca rynek z Rodzinnym Parkiem Rozrywki. Dlaczego? Żeby zapewnić większy przepływ ludzi. Nie każdemu, kto odwiedzi Trzy Wzgórza, chce się iść na rynek. I odwrotnie. A taka kolejka - nawet o charakterze weekendowym - mogła by stanowić magnes, szczególnie dla osób z dziećmi.

Wrocław ma swoje krasnale, czyli niewielkie figurki, które kryją się we wrocławskich zaułkach i stanowią nie lada atrakcję. Na temat tego, skąd krasnale wzięły się we Wrocławiu, od lat spierają się historycy, dziennikarze i zwykli wrocławianie. Jest kilka najbardziej prawdopodobnych teorii. Pierwsza z nich mówi o Chochliku Odrzańskim. Na bazie tej i innych stworzono miejską legendę. Dlaczego więc Wodzisław nie może mieć swoich figurek utopków? - To byłaby unikatowa atrakcja. Można byłoby spacerować z rodziną i szukać utopków - mówiła Marlena Toman.