Kto napisał do radnych anonim na szefa PK? Sprawę omawiano na sesji
Sprawa donosu na prezesa PK wróciła na sesję rady miasta, po tym jak radny Mirosław Lenk na forum komisji budżetowej poprosił głowę miasta o sprawdzenie zarzutów zawartych w anonimowych piśmie, jakie dostali radni Raciborza. Prezydent Polowy stwierdził, że jak pismo zyska autora, to będzie je można uznać za pomówienie.
D. Polowy uznał informację o liczbie adresatów anonimu za dziwną. Spytał Lenka, skąd wie, ża akurat do tylu? - Ktoś mi tak powiedział - odpowiedział radny Razem dla Raciborza. Paru radnych koalicyjnych potwierdziło, że oni nie dostali anonimu. Jednym z nich był Jarosław Łęski. Według niego anonim pozostawia się bez rozpatrzenia, co precyzuje organizacja rozpatrywania skarg i wniosków. - Nie mam ochoty na procedowanie anonimów - skwitował.
Na koniec sesji Zuzanna Tomaszewska radna koalicyjna, przewodnicząca komisji oświaty, wskazała palcem na ławy opozycji i powiedziała głośno:
Nie piszcie anonimów!
Obruszył się Henryk Mainusz, pytając podniesionym głosem: czy pani wie, co pani mówi? Zachowaniem Tomaszewskiej zdenerwowali się również Michał Kuliga i Paweł Rycka.
Pytaliśmy szefów klubu w radzie miasta, co sądzą o treści anonimowego pisma i sposobie postępowania z nim przez prezydenta miasta. Anna Szukalska (klub radnych wiceprezydenta Michała Fity, "niezależnych") uważa, że treść nadaje się na formę skargi i szkoda, że nie ma autora, by mogła się sprawą zająć komisja rady (kieruje nią Anna Ronin). Piotr Klima szef klubu RSS Nasze Miasto chciałby konkretnego, pisemnego potwierdzenia od radców prawnych urzędu, że kwestiami poruszonymi w donosie nie trzeba się zajmować. Przytoczył przykład ze swego zawodowego życia, gdy przedsiębiorstwo, którym kierował, było kontrolowane przez NIK wskutek anonimowego doniesienia.
Ludzie:
Anna Szukalska
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Bogdan Gawliczek
Dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Krzanowicach, były prezes PK Racibórz
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Piotr Klima
Radny Gminy Racibórz
Komentarze
7 komentarzy
Przecinek, no właśnie przecinek. To może być klucz. Zwłaszcza Zespół Przecinek w swoim największym składzie. Powiedziane jest: nie będziesz wielbił Pana nadaremnie. Efekty musiały przyjść. Przecinek mógł być podstawą wielu wzlotów, oczywiście artystycznych, bo wszystko jest sztuką wyboru kompanii braci i sióstr.
Błędy, które popełnia autor pisma w swojej formie wordowskiej (problemy z używaniem spacji i przecinków) są charakterystyczne i dziwnym trafem przydarzają się poparzonym kawą szarym myszkom oraz pewnemu pisarzowi skarg z komitetu Pinokia, używającemu tytułu lekarza, któremu w dodatku zdaje się że jest prawnikiem
Cóż Racibórz ma być WIELKI! Pytam czym ....
Tak często obrażano pana Mirosława Lenka, że lękliwy, a tymczasem to on jako jedyny z Rady Miasta Racibórz nie boi się pytać, czy ktoś zasadnie stawia zarzuty pod adresem Prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego, wybranego przez nowych panów prezydentów. Zaskakuje mnie tworzenie tej atmosfery tajemniczności wokół sprawy. Dlaczego prezydent na początek straszy? Na nagraniach z sesji słychać ton jego pytań dotyczący tego anonimowego pisma. Nie powstydziłby się żaden prokurator. Pamiętam jak radny Leszek Szczasny, gorący zwolennik obecnej władzy apelował wszem i wobec o transparentność poczynań władzy raciborskiej. Pora słowa przekuć w czyny. To jest miasto mieszkańców a nie pana prezydenta!
po raz kolejny, jacy radni niezależni .... koalicja rządząca (pisowska), nie wprowadzajcie w błąd czytelników
pismo ( przynajmniej to ,które publikowały Nowiny) nie jest skargą.Komisja skarg nie ma tu nic do roboty. zachwyca profesjonalizm niejakiego Jarosława od łąk ,który uważa ,że problemu nie ma bo pod pismem nie ma adresu do korespondencji.A może autorzy pisma nie oczekują odpowiedzi tylko załatwienia sprawy? Poparzeni kawą ,nazwa tak samo dobra co np Jawny Racibórz.
interesujące jest to czy w PK jest legalnie wybrany prezes a nie szukanie autorów pisma.
dlaczego prezydent, rada nadzorcza PK milczą? radni nie potrafią interpelacji złożyć?
Nie ważne czy anonim ale czy treść jest prawdziwa a prezydent i urzędnicy mają obowiązek to sprawdzić.