Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Trwa strajk nauczycieli. Wśród belfrów dominują bojowe nastroje [ZDJĘCIA]

08.04.2019 14:40 | 71 komentarzy | juk

Rozmowy między związkami zawodowymi (Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych) a rządem, które trwały jeszcze wczoraj wieczorem (7.04), nie przyniosły żadnego kompromisu. W efekcie rozpoczął się dziś zapowiadany od wielu miesięcy strajk nauczycieli. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w szkołach na terenie Wodzisławia Śl.

Trwa strajk nauczycieli. Wśród belfrów dominują bojowe nastroje [ZDJĘCIA]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dzisiaj (8.04) rozpoczął się ogólnopolski, bezterminowy protest nauczycieli. W całym kraju przystąpienie do niego zadeklarowało blisko 80 proc. szkół i przedszkoli. Strajk nie ominął również placówek oświatowych w naszym regionie. 

Odwiedziliśmy Szkołę Podstawową nr 28 przy ul. Mieszka. Jak informuje nas tamtejszy dyrektor Leszek Wróbel, na 198 uczniów żaden nie nie przekroczył dziś progu placówki. Gdyby jednak któryś zdecydował się przyjść do szkoły, miałby zapewnioną opiekę. - Nastroje wśród nauczycieli są bojowe. Obecnie na placówce jest ich 14. i wszyscy powstrzymują się od pracy - mówi Leszek Wróbel. - Myślę, że jeszcze jutro nauczyciele będą strajkować. A jak będzie w kolejne dni trudno powiedzieć. Być może wśród nauczycieli niezrzeszonych w ZNP zwycięży poczucie misji, wyłamią się z protestu i przystąpią do pracy podczas egzaminów - dodaje. Strajkujący nauczyciele z SP nr 28 nie chcieli z nami rozmawiać.

Wstąpiliśmy również do Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Wałowej. Tam na 473 uczniów przyszło dziś 2. Dzieci były pod opieką niestrajkujących nauczycieli. - Mam nadzieję, że dojdzie do porozumienia związków zawodowych z rządem. Ale nie takiego, jakie zostało podpisane z Solidarnością, ponieważ to, co tam zostało zaproponowane jest żenujące - mówi Justyna Orszulak dyrektor SP nr 1. - Jako dyrektor szkoły strajkować nie mogę, ale popieram działania nauczycieli. Z tego powodu zdecydowałam się założyć żółtą przypinkę, na której widnieje hasło "Popieram strajk nauczycieli" - dodaje.

Udało nam się porozmawiać ze strajkującymi nauczycielami SP nr 1. Większość z nich przebywała w pokoju nauczycielskim. - Mamy nadzieję, że strajk zakończy się jak najszybciej. Tak naprawdę czekaliśmy do ostatniej chwili, żeby rozwiesić plakaty i informacje dotyczące protestu. Oczekiwaliśmy, że rozmowy niedzielne zakończą się porozumieniem, ale takim, który będzie wyrazem godności i szacunku do nas i do wykonywanej przez nas pracy - mówią.

W SP nr 1 nie strajkowało 8 belfrów. Jedna nauczycielka anonimowo zgodziła się z nami porozmawiać. - Nie przyłączyłam się do protestu, ponieważ moim zdaniem jest to działanie czysto polityczne, nieetyczne i niemoralne - mówi stanowczo. - Nauczyciel powinien opiekować się uczniami i to oni powinni być dla niego najważniejsi - dodaje. Mówi nam również, że kiedy 36 lat temu zdecydowała, że będzie nauczycielką miała świadomość tego, że zawód ten nigdy nie będzie wysoko opłacany. - W całym tym zamieszaniu, nie chodzi o uczniów, o edukację. Postulaty związków zawodowych dotyczą tylko poprawy sytuacji materialnej nauczycieli, a działania związkowców godzą w dobro dzieci - zauważa.