Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Budynki komunalne się sypią. Najemcy tracą cierpliwość

18.02.2019 07:00 | 0 komentarzy | art

Grzyb na ścianach, nieprzyjemny zapach w mieszkaniach, brak remontów, niemałe czynsze – na to skarżą się najemcy mieszkań, których właścicielem jest gmina Gorzyce. - Wyremontowaliśmy mieszkania, tylko po co, skoro wszędzie wychodzi grzyb, bo gmina potrafi tylko kasować czynsz, ale w ogóle nie kwapi się z remontami – nie kryją oburzenia. Urząd Gminy w Gorzycach odpowiada, że w ciągu ostatnich 3 lat na remonty wydano ćwierć miliona złotych. Ale do utrzymania ma 18 budynków mieszkalnych.

Budynki komunalne się sypią. Najemcy tracą cierpliwość
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Walka ze smogiem

W wielu mieszkaniach nie ma centralnego ogrzewania, są tylko kozy. - Takie nowoczesne piece piątej klasy – ironizuje jeden z mieszkańców. W sytuacji kiedy budynki są nieocieplone, a okna nieszczelne (jeden z mieszkańców pokazuje nam swoje okna, których skrzydła poobklejał taśmą) w kozach trzeba cały czas utrzymać ogień. - Jak mam napalone to w mieszkaniu jest ciepło. Ale kiedy tylko wygaśnie, od razu robi się chłodno. A przecież chodzi o to, żeby mieszkanie nagrzać i żeby ciepło się w nim utrzymywało – mówi pan Andrzej. - Tak wygląda w Gorzycach walka ze smogiem – mówią z przekąsem lokatorzy familoków.

Gmina wyjaśnia, że zamierza wykonać analizę możliwości technicznych zmiany sposobu ogrzewania budynków pod kątem przystosowania ich do wymogów uchwały antysmogowej, oraz możliwości finansowych lokatorów. - Decyzje nie zostały jeszcze podjęte – dowiadujemy się w UG. Urzędnicy zaznaczają, że w przypadku budynków objętych ochroną konserwatora zabytków, nie jest możliwe ich ocieplenie. Możliwa za to jest wymiana starych okien. - Na indywidualne wnioski mieszkańców, dokonywana jest wymiana stolarki okiennej – wyjaśniają urzędnicy, dodając, że okna wymieniane są na bieżąco. - Chyba, że najemcy zalegają z opłatami – zaznaczają.

Gmina kasuje za „wysoki” standard

W familokach nie ma centralnego ogrzewania, a nie wszystkie mieszkania są wyposażone w łazienki. Chyba, że ktoś zrobił sobie ogrzewanie czy łazienkę we własnym zakresie. W przeszłości wielu lokatorów na własny koszt pobudowało łazienki, zrobiło centralne ogrzewania. - W zamian płacimy wyższe czynsze, bo rzekomo mamy wyższy standard mieszkań. To dopiero absurd. Ja wynajmuję to mieszkanie od 2005 r. Poprzedni najemca zainstalował tu centralne i wybudował łazienkę. Kiedy się tu wprowadzałam, musiałam mu za to zapłacić. A gmina kasuje ode mnie wyższy czynsz, bo mam wyższy standard mieszkania. Jakim prawem, skoro gmina nawet palcem nie kiwnęła, żebym ten wyższy standard miała? - pyta Grażyna Szymik.

– Na podstawie umowy ulepszenia – odpowiada Janina Dłucik. Wyjaśnia, że każdy lokator po uzyskaniu zgody od gminy, może sobie podwyższyć samodzielnie standard mieszkania. Podpisuje w tym celu właśnie ową umowę ulepszenia. W tym przypadku czynsz do góry nie idzie. Ale w umowie jest też zapis, że inwestor nie będzie rościł od gminy zwrotu poniesionych nakładów, jeśli zrezygnuje z wynajmu mieszkania. Innymi słowy, albo demontuje np. łazienkę lub centralne ogrzewanie, albo po prostu zostawia je w mieszkaniu. Oczywiście z reguły najemcy wybierają ten drugi wariant. A wtedy łazienka czy CO wraz z mieszkaniem wracają do zasobu mieszkaniowego gminy. A nowy najemca płaci już tzw. podwyższony standard.

W gminie podkreślają, że czynsze naliczane są zgodnie z prawem, w oparciu o ustawę o ochronie praw konsumentów i mieszkaniowym zasobie gminy, a także w oparciu o Wieloletni program gospodarowania mieszkaniowym zasobem gmin, przyjętym uchwałą rady gmin 25 stycznia 2018 r. I to w tym programie przewidziano podwyżki za dodatkowe wyposażenie np. o 15% za posiadanie CO, jak również obniżki np. 10% za występowanie grzyba w mieszkaniu. Podobne zapisy funkcjonują w innych gminach i miastach.

Artur Marcisz