Piątek, 5 lipca 2024

imieniny: Karoliny, Antoniego, Filomeny

RSS

Po 57 latach harcerski nóż wrócił do Rydułtów

22.12.2018 19:00 | 0 komentarzy | mak

Mijasz bramę obozową i przenosisz się w świat harcerskich biwaków, porannych i wieczorny apeli, pląsów oraz zabaw - a wszystko to w nowej Harcerskiej Izbie Tradycji w Rydułtowach, która została przeniesiona z ul. Ofiar Terroru do budynku „starej dyrekcji” przy ul. Obywatelskiej.

Po 57 latach harcerski nóż wrócił do Rydułtów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Finka

Niektóre pamiątki trafiły do izby w zaskakujący sposób. Chociaż lepsze będzie słowo „wróciły”. Tak było z finką, czyli nożem używanym przez harcerzy. Otóż przed laty, dokładnie w 1961 r., harcerze z Rydułtów pojechali na obóz do Kamieńca Ząbkowickiego. Podobóz harcerzy znajdował się na tarasie zamkowym. Obiekt nie był wtedy w najlepszym stanie. Po latach pałac w Kamieńcu Ząbkowickim wrócił do świetności. Harcerze-seniorzy postanowili odwiedzić to miejsce. Wybrali się tam we wrześniu. Rozmawiali z kustoszem zamku, który opowiedział im niezwykłą historię. W 2015 r. kustosz sprawdzał taras zamkowy wykrywaczem metali. Ku swemu zdziwieniu znalazł harcerską finkę. Okazało się, że jest to finka rydułtowskich harcerzy! W ten oto sposób pamiątka trafiła do izby pamięci. Po 57 latach wróciła do Rydułtów. Znalazła się w jednej z gablot ufundowanych przez Ciepłownię Rydułtowy. - Tyle czasu przeleżała w Kamieńcu, żeby do nas wrócić - podkreśla Ryszard Zawisz.

W Harcerskiej Izbie Tradycji na dzieci i młodzież czekają nie lada atrakcje. - Prowadzimy ciekawe warsztaty i zajęcia praktyczne. Można nadać komunikat alfabetem Morse’a. Są zagadki i zadania - mówi Teresa Anielska z Kręgu Rydułtowy Ruchu Harcerskiego „Czuwaj”. Każdy, kto tylko ma chęć, może odwiedzić izbę tradycji. Wystarczy tylko wcześniej umówić się telefonicznie.

Harcerska Izba Tradycji znajduje się teraz w pomieszczeniach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec”. Za wsparcie w znalezieniu nowego lokum harcerze szczególnie dziękowali prezesowi spółdzielni Mariuszowi Ganicie. W dowód uznania otrzymał Odznakę Ruchu Przyjaciół Harcerstwa. Harcerze zwrócili się do prezesa zawołaniem „Czuwaj, czuwaj, czuwaj”.

(mak)