Jakie jest najmilsze słowa, które można powiedzieć/usłyszeć?
Słowo jest jak kamień wrzucony do wody. Jej fale rozchodzą się i nigdy nie wrócą, by kamień wydobyć. Fale brudnej wody zanieczyszczają wszystko, co napotykają, w klarownej wodzie kręgi oczyszczają - pisze Ks. Jan Szywalski.
Słowo ciałem się stało
W Boże Narodzenie usłyszymy tajemniczo brzmiące słowa: „Słowo ciałem się stało i zamieszkało między nami”. Chodzi o narodzenie się Chrystusa w ludzkim ciele. On jest Słowem Bożym – przez Niego niewidzialny Bóg przedstawił się nam takim, jakim jest. Nie tylko przez to, co Jezus mówił, co głosił słowem, ale także przez to kim był i co czynił, cała Jego osoba przemawiała. Św. Jan Apostoł, który Go obserwował przez trzy lata z bliska, doszedł do wniosku, że „Bóg jest miłością”. Definicja krótka – zważywszy nieskończoną wielkość Boga – ale ujmująca Jego istotę, bo Jezus „przeszedł przez świat dobrze czyniąc”.
Powiedzenie: „Kocham cię”, jest może najmilszym słowem, którym możemy kogoś obdarzyć, albo które możemy usłyszeć. To wyznanie nie może być tylko słowem, ale musi wyjść z serca, a dowodem będzie gotowość do ofiary – tak było u Jezusa.
ks. Jan Szywalski