Radny Skwierczyński skazany, ale niekarany. Mimo wyroku może nadal kandydować
Wracamy do sprawy Juliana Skwierczyńskiego, byłego już radnego Rady Gminy Nędza. Jak się okazuje, złożenie mandatu zbiegło się w czasie z przegranym przez niego procesem karnym.
Sędzia mnie pamięta
Sprawa w sądzie toczyła się do 2017 roku. Proces komplikował stan zdrowia Juliana Skwierczyńskiego. On sam zwracał się do sądu o wyłączenie prowadzącej rozprawy sędzi Anny Maksoń-Prach wskazując, że może nie być bezstronna, bo wcześniej, jeszcze jako prokurator, oskarżała Skwierczyńskiego w innym procesie karnym. Radny profilaktycznie wnioskował również o odsunięcie innych sędziów z wydziału karnego, gdyż również mogą nie być bezstronni. Wnioski oddalono. 8 listopada 2017 roku w Sądzie Rejonowym w Raciborzu zapadł pierwszy wyrok w sprawie szarpaniny na urzędowym korytarzu. Sąd warunkowo umorzył postępowanie ustalając okres próby dla Juliana Skwierczyńskiego na jeden rok. Dodatkowo Skwierczyński miał wpłacić 300 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz pokryć koszty procesu – ponad 1500 zł. – Wina oskarżonego nie była znaczna, co ma związek również ze stopniem społecznej szkodliwości popełnionych czynów. Julian Skwierczyński nie był dotychczas karany. Nadto dotychczasowy sposób życia i postawa oskarżonego pozwalają stwierdzić, że czyny popełnione przez niego mają incydentalny charakter oraz wynikały z emocji związanych z burzliwym przebiegiem sesji rady. Postawa oskarżonego prognozuje, iż w przyszłości będzie on przestrzegał porządku prawnego i powtórnie nie popełni innego przestępstwa – uzasadniała wyrok sędzia Anna Maksoń-Prach.
To koniec?
Wyrok, choć łagodny, nie spodobał się Julianowi Skwierczyńskiemu. 21 grudnia 2017 roku do V wydziału Sądu Okręgowego w Gliwicach wpłynęła apelacja jego obrońcy. Ten chciał uniewinnienia radnego. 22 marca 2018 roku w rybnickim wydziale zamiejscowym Sądu Okręgowego w Gliwicach zapadł już prawomocny wyrok. Sąd utrzymał w mocy wyrok raciborskiego sądu i obciążył Skwierczyńskiego kosztami. – Gołosłowne jest twierdzenie obrońcy, że w trakcie sesji Rady Gminy Nędza to pokrzywdzony prowokował oskarżonego – orzekła sędzia Aleksandra Odoj-Jarek. 17 kwietnia 2018 roku do Krajowego Rejestru Karnego wpłynęła tzw. karta rejestracyjna Juliana Skwierczyńskiego. – To, że zostałem skazany nie przekreśla mi drogi do dalszego kandydowania. W świetle prawa jestem osobą niekaraną. Zresztą sama pani wójt również została w przeszłości skazana i nadal jest wójtem. Nie widzę, więc żadnego problemu – mówi nam radny Skwierczyński. Jego słowa potwierdza sędzia Agata Dybek-Zdyń z Sądu Okręgowego w Gliwicach. – Warunkowe umorzenie sprawy to specyficzna instytucja. Z jednej strony stwierdza się winę oskarżonego, z drugiej nadal pozostaje on osobą niekaraną. Do rejestru karnego wpłynęła karta rejestrująca i jest tam informacja o tym wyroku, jednak taka osoba może dostać zaświadczenie o niekaralności. Wpis do KRK jest ważny między innymi z uwagi na orzeczony okres próby – mówi sędzia.
W sprawie jest jeszcze jeden wątek. Kilka tygodni temu akta sprawy Juliana Skwierczyńskiego były analizowane przez Prokuraturę Okręgową w Częstochowie. Jak udało nam się ustalić, prokuratura poprosiła o akta na wniosek Juliana Skwierczyńskiego i byłego wójta Nędzy Franciszka Marcola. Z naszych informacji wynika, że obaj panowie poprosili o sprawdzenie czy w raciborskim sądzie nie działa tzw. układ.
Adrian Czarnota
Ludzie:
Franciszek Marcol
Radny Gminy Nędza
Gerard Przybyła
Prezes GMKS 21 Nędza
Julian Skwierczyński
Były radny gminy Nędza.
Komentarze
3 komentarze
Cokolwiek by nie powiedzieć o panu Skwierczyńskim, to należy on do nielicznych, którzy hamują gminę przed całkowitym odebraniem praw mieszkańcom.
Odebrany nam został przywilej zwany funduszem sołeckim . W wielu miastach i gminach takie posunięcie było by nie do przyjęcia. To jedyna szansa obywateli by pomijając czasami swoich radnych nie reprezentujących godnie wyborców mieć namiastkę demokratycznych praw w ciągu kadencji.
Gmina Nędza pewnie należy do nielicznych gdzie nie odbiera się spod domu elektro śmieci a wielkie gabaryty są raz na rok co powoduje iż zakup mebla czy wykładziny trzeba planować z rocznym wyprzedzeniem.
Chciałbym by wyborcy pamiętali o czynach wybieranych, bo znowu lekceważąc mieszkańców pchają się tam ,gdzie się nie sprawdzili.
"Jak zeznawali świadkowie.........Skwierczyński dwukrotnie spryskał Przybyłę gazem."
to można użyć gazu , ot tak sobie, bez żadnego zagrożenia zdrowia i życia ?, bo się z lekka pokłócili ?
no ciekawe mamy czasy, można jeb..ć gazem po oczach, przyp...lić z liścia, i niska szkodliwość czynu, niska szkodliwość społeczna.
i chyba coś w tym jest co napisał "~arbiter_elegancji".
Jeżeli Skwierczyński ma zdjęcie z Wosiem, to oczywiste jest, że może kandydować.