Sobota, 1 czerwca 2024

imieniny: Jakuba, Hortensji, Gracjany

RSS

Kto odpowiada za smród przy oczyszczalni?

03.09.2018 07:00 | 4 komentarze | juk

W Pszowie przy oczyszczalni śmierdzi. I to tak, że nie da się wytrzymać. Mieszkańcy twierdzą, że fetor wydobywa się z funkcjonującej na terenie miasta oczyszczalni ścieków. Zakład uważa, że to być może wina rolników.

Kto odpowiada za smród przy oczyszczalni?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rozpoznanie i podjęcie działań

Sprawę zgłosiliśmy po raz kolejny Wojewódzkiemu Inspektorowi Ochrony Środowiska w Katowicach. Urzędnicy przypuszczają, że uciążliwości zapachowe, z którymi zmagają się mieszkańcy ul. Śląskiej, mogą mieć związek z załadunkiem osadów na cele rolnicze. A wysokie temperatury powietrza i niekorzystny kierunek wiatru mogą potęgować nieprzyjemne dla ludzi zjawisko. – Zwróciliśmy się z wnioskiem o rozpoznanie i podjęcie stosownych działań do Urzędu Miasta w Pszowie – mówi Agata Bucko-Serafin, Śląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach.

To nie wina oczyszczalni?

Zapytaliśmy kierownika Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Pszowie, pod którym zarządem znajduje się oczyszczalnia ścieków, czy i w jaki sposób zamierza zminimalizować uciążliwy dla mieszkańców fetor? – Sprawa wygląda tak, że przy takich zakładach nigdy fiołkami pachnieć nie będzie. Zapach jest naturalną konsekwencją pracy oczyszczalni – mówi Grzegorz Lelek, kierownik zakładu. Dodaje, że osobiście niedawno był na spacerze w okolicy oczyszczalni i fetoru, o którym mówią mieszkańcy, nie poczuł. – Być może jest tak, że to okoliczni rolnicy spuszczają szambo na pola – mówi z kolei Leszek Piątkowski, kierownik działu wodociągowo-kanalizacyjnego w pszowskim ZGKiM. Inni urzędnicy zapowiadają, że problem brzydkiego zapachu powinien się rozwiązać, gdy modernizacja zakładu dobiegnie końca. Zakończenie remontu oczyszczalni planują na koniec września. – Wtedy nikt nie powie, że technologia oczyszczalni jest np. przestarzała. Wyjaśni się wówczas czy brzydki zapach pochodził z zakładu, czy np. od rolników – dodaje Piątkowski.

(juk)